Dawid Drachal latem 2022 roku przeszedł z Escoli Varsovia do Miedzi Legnica w ramach transferu gotówkowego. Jak nam powiedział, mógł wtedy przejść do Legii, Rakowa lub mocnej akademii za granicą, ale wraz z rodziną stwierdził, że lepiej będzie iść inną ścieżką rozwoju. Teraz 18-latek stoi w obliczu kolejnej zmiany w swojej karierze, jaką ma być przejście do ekipy mistrza Polski. Zanim jednak do tego dojdzie, postanowiliśmy poznać Dawida dla szerszej publiczności, niejako szukając odpowiedzi na pytanie, co on takiego w sobie ma, że Michał Świerczewski jest gotów wydać pół miliona euro.

Drachal: Wierzę, że kiedyś zdobędę Złotą Piłkę

Z Dawidem Drachalem porozmawialiśmy o jego specyficznym rozwoju pod okiem taty, żelaznych zasadach w wieku nastoletnim, pracy nad mentalnością, podejściu do alkoholu i imprez, odmawianiu Legii, okresie w Miedzi Legnica, pierwszej poważniejszej kontuzji, celu o byciu unikalną „dziesiątką” i marzeniu o zdobyciu Złotej Piłki. Zapraszamy.

***

Rozmawiam z przyszłym zdobywcą Złotej Piłki? Nawiązuję do twoich słów z rozmowy opublikowanej na fanpage’u Escoli.

Mam taką nadzieję.

Wierzysz, że masz takie możliwości? I że ciągle będziesz na tyle głodny sukcesów?

Mamy takiego jednego Polaka, który udowodnił, że wszystko jest możliwe. Robert Lewandowski był w innym miejscu w moim wieku i patrząc z tej perspektywy, wierzę, że kiedyś zdobędę Złotą Piłkę. Predyspozycje mam. I mentalność, która została wypracowana od dziecka, również.

Na pewien poziom bez odpowiedniej mentalności nie wskoczysz, więc dobrze to słyszeć.

Dzisiaj piłka jest tak profesjonalna, że dosłownie każdy aspekt jest ważny. Przygotowanie mentalne, dieta, trening indywidualny, trening snu, prewencja przed kontuzjami… Ja pracowałem wcześniej przez trzy lata z psychologiem w Radomiu, panią Reimer. Nawet jak byłem później w Warszawie, też współpracowaliśmy. I uważam na swoim przykładzie, że ta praca mentalna to niezwykle istotny element. Fajnie, że talent piłkarski jest, ale co z tego, jeśli mental nie dojeżdża i zawodnik nie potrafi poradzić sobie z rożnymi przeciwnościami. Nie chcę rzucać procentami, ale mentalność to bardzo duża część potrzebna do osiągnięcia sukcesu.

Sprawiasz wrażenia poukładanego nastolatka.

Rzeczywiście mogę wywoływać takie wrażenie. Ono jest prawdziwe, bo mam tę dojrzałość na wyższym poziomie. To po części dlatego, że już w wieku 14 lat wyjechałem do Warszawy i byłem sam. Musiałem zacząć dorosłe życie wcześniej i czuję dzisiaj, że mam przewagę kilku lat nad swoimi rówieśnikami.

Czyli zapewne nie masz problemów z ustalaniem priorytetów…

Absolutnie nie. Liczy się praktycznie tylko piłka.

A odskocznia od piłki?

Też jest ważna. U mnie to wygląda tak, że spotykam się ze znajomymi, ale zawsze takie spotkania kontroluję. Znajomi mówili mi, że nic się nie stanie, jeśli raz pójdę z nimi na imprezę lub napiję się alkoholu. Ale odmawiałem i między innymi dzięki temu mogę być profesjonalnym piłkarzem. Myślę, że takie detale decydują.

Czyli Dawid Drachal napił się alkoholu dopiero na osiemnastkę?

Jeszcze się nie napił…

W ogóle?

Nie. Nigdy nie byłem na żadnej imprezie.

Jaka jest w tym rola twojego taty?

Bardzo duża…

Trochę o nim słyszałem. „Zaprojektował cię”.

W pewnym sensie tak. Tata mocno wpływał na mój rozwój, odkąd miałem 5-6 lat, więc to, jakim jestem dzisiaj człowiekiem, w ogromnej mierze jest jego zasługą. On wszystko sobie rozplanował i mogę mu za to dziękować, bo właśnie dzięki niemu jestem w tym miejscu.

W skali od 1 do 10 – jaki to jest piłkarski wariat?

9!

Nad czym konkretnie z tobą pracował, że jego wkład w twój rozwój oceniasz tak wysoko?

Tata kładł nacisk przede wszystkim na elementy związane z piłką, kazał mi np. zawsze przed szkołą robić Coervera. To konkretna technika treningu piłkarskiego, dla której wstawałem codziennie o 6 lub 7 rano, a potem szedłem na lekcje. Ale miał też inne ciekawe wymysły, np. za każdym razem, kiedy nie umyłem jakiegoś talerza, zostawiłem gdzieś brudną skarpetkę czy coś tego typu, dodawał mi na konto 10 burpeesów. Potrafiło się ich zebrać 30-40, a jeśli nie zrobiłem ich w dany dzień, ich liczba mnożyła się przez dwa. Przez taki mnożnik czasami dochodziło do naprawdę sporej sumy, ale takie zasady nauczyły mnie konsekwencji. Trochę tych pomysłów tata miał, jednak uważam, że w większości okazały się trafne.

Na pewno dużo ci dały, ale przecież nie zawsze mogły się podobać.

To prawda. Na początku obrażałem się i mówiłem: „Co to w ogóle ma być? Nie będę takich rzeczy robił”. Ale z wiekiem coraz lepiej rozumiałem, do czego jest mi to wszystko potrzebne. Po jakimś czasie złapałem nawyk i wyrobiłem w sobie automatyzmy. Część umiejętności, jakie teraz w sobie mam, stworzył mój tata, dlatego z perspektywy czasu nie żałuję tych kar i treningów. One ukształtowały mnie nie tylko jako zawodnika, ale także jako człowieka.

A nie czułeś się za bardzo kontrolowany przez tatę? Mówimy jednak o życiu nastoletnim, w którym trzeba trochę przestrzeni.

W sumie nie czułem czegoś takiego. Owszem, to jest rodzic, który musi wiedzieć, co dzieje się z jego dzieckiem, ale tata praktycznie od małego dawał mi swobodę. Nigdy nie usłyszałem odpowiedzi typu „Nie możesz tego robić, bo nie”. Zawsze starał mi się wytłumaczyć, co może się stać, jakie są pozytywne i negatywne konsekwencje różnych działań. Uczył mnie, nie zabraniał…

Nauka poprzez świadomość.

Dokładnie.

A jak było ze szkołą?

Jak trafiła mi się jakaś jedynka, mama zawsze robiła awanturę, natomiast tata uważał, że ta jedynka nic nie znaczy i najważniejsze jest, żebym pokazał dobre świadectwo na koniec roku. Nie byłem uczniem piątkowym, ale przeważały czwórki, więc nie było źle.

Mało brakowało, żebyś trafił do Legii, nie Escoli – to prawda?

Tak, po mistrzostwach wojewódzkich byliśmy z Legią praktycznie dogadani. Ale Escola w ostatnim momencie zaprosiła mnie na testy i stwierdziliśmy z tatą, że nic się nie stanie, jeśli sprawdzimy, jak tam jest. Tak mi się jednak spodobało, że zacząłem się wahać. Pojechałem do Escoli i Legii jeszcze raz, po czym stwierdziliśmy, że Escola na tamten moment będzie dla mnie lepszym miejscem do rozwoju. Potrzebowałem konkretnych rzeczy, które Escola oferowała. Szkolenie zaczerpnięte z hiszpańskiego futbolu po prostu pasowało do mojej charakterystyki.

Raczej niewielu odmawia Legii w takim wieku. Miałeś później myśli, że popełniłeś błąd?

Oczywiście. Kiedy miałem gorsze okresy w Escoli czy nawet Miedzi, zastanawialiśmy się nad tym. To była kluczowa decyzja na całą karierę, ale wydaje mi się, że wybrałem dobrze. Dziś już o tym nie myślę.

Jak w ogóle przebiegał twój rozwój? Wyróżniałeś się czy niekoniecznie?

Nie byłem ani słaby, ani wyróżniający się. Powiedziałbym, że na tle reszty chłopców po prostu przeciętny. Szczególnie na początku, ale potem, gdy zacząłem trenować z tatą, ludzie wokół zaczęli mówić „ten chłopak ma talent”. Ale nie, to nie talent. To wszystko było wypracowane i potrzebne, żeby trafić do Escoli.

Jak do tego rozwoju podchodził twój tata? Mówił, że wielkie rzeczy przed tobą, czy raczej podchodził realistycznie?

Zdecydowanie to drugie. Nie było tak, że tata chodził za mną, mówiąc, że jestem i będę najlepszy. Często mi się za coś dostawało, choć czasami zdarzały się również superlatywy. Nie ukrywajmy jednak: takiemu chłopakowi jak ja potrzebne są zimne prysznice. Tata nie bał się ich robić.

W takim razie sodówka już odbębniona?

Nie było takiej i oby też nie była przede mną!

W Escoli miałeś okazję, żeby wyjechać za granicę?

Miałem realne możliwości odejścia do zespołów młodzieżowych w dużych klubach. Wybrałem jednak Miedź, bo zbliżałem się do 18. roku życia i czułem, że muszę wejść do piłki seniorskiej. Kilka innych klubów z Polski też mnie chciało, ale Miedź dawała gwarancję, że będę pełnoprawnym zawodnikiem pierwszej drużyny. Mogłem więc teoretycznie pójść do innego klubu, ale najpierw do rezerw lub juniorów, albo za granicę tylko do juniorów. Wiadomo, że często idzie się na Zachód, a potem wraca, więc nie chcieliśmy podejmować takiego ryzyka. Było za wcześnie. Stąd decyzja o Miedzi.

Inne konkretne miejsca, do których mogłeś trafić latem 2022 roku?

Raków i Legia.

Byłeś jeszcze na testach w Bayerze Leverkusen.

Tam zobaczyłem, jak świetną można mieć infrastrukturę. Tam jest też inne podejście do zawodnika, bardziej indywidualne. Zwróciłbym jeszcze uwagę na technologię oraz bardziej zaawansowane pomiary w trakcie treningów i przed nimi na siłowni. Inny świat, ale na wyjazd zagraniczny się nie zdecydowaliśmy.

I te wszystkie decyzje podyktowane są tym, co dzieje się tu i teraz? Czy może w twoim rozwoju jest jakiś większy plan na kolejne lata typu: „Dawid w wieku 21 lat musi grać na Zachodzie”?

Tata lubi tak planować i myśleć, co może być za kilka lat. Ja jestem takim typem, że analizuję wszystko dookoła tu i teraz. Owszem, tata też musi to robić, ale potrafi tworzyć wizje odległe na pięć lat do przodu.

W takim razie musiał kalkulować, że możesz spaść z Miedzią z Ekstraklasy.

Były takie obawy, tym bardziej że przychodziłem do Miedzi, kiedy zajmowała miejsce w strefie spadkowej. Zabezpieczyliśmy się jednak w kontrakcie i teraz wiem, że to była dobra decyzja. Nie chcę nikogo oszukiwać: nie przyszedłem do Legnicy, żeby spędzić w niej całą karierę. W dalszej perspektywie w grę miał wejść transfer za granicę lub zostanie w Polsce w innym klubie. To miało być uzależnione od liczby meczów i zdobytego doświadczenia, ale przeanalizowaliśmy też, ilu młodych zawodników odchodzących na Zachód nawet z Ekstraklasy wraca później z podkulonym ogonem. Nie chcieliśmy jeszcze podejmować tego ryzyka.

Czyli nie czujesz się jeszcze gotowy na wyjazd.

Trudno takie rzeczy określić. Mógłbym powiedzieć, że będę gotowy za 2-3 lata, ale to może być też za rok. To zależy od tego, ile będę grał. Okej, mógłbym pojechać na Zachód już teraz i rzucić się na głęboką wodę, ale przy dużym ryzyku, że nie za wiele tam zdziałam. Tak mi się wydaje, patrząc na to, jakie mam na razie doświadczenie w piłce seniorskiej. Robert Lewandowski wyjechał dość późno i dał radę. Nie ma pośpiechu.

Jakie miałeś trudności z przystosowaniem się do piłki seniorskiej?

Na pewno między CLJ a Ekstraklasą jest duża różnica w szybkości gry. To główny aspekt. W topowych ligach można zobaczyć, że gra toczy się jeszcze szybciej, ale też trenuje się zdecydowanie intensywniej. Coś z czegoś wynika. W Miedzi potrzebowałem jednego-dwóch miesięcy, żeby się przystosować. Robiłem sobie też dodatkowe treningi, żeby ten proces przebiegał sprawniej.

Lubisz pracować indywidualnie?

Jestem osobą, której na pewno nie trzeba zmuszać do treningu. Robię rzeczy dla siebie i nie potrzebuję nikogo nad sobą, żeby mnie pilnował. Mam to wpojone. Choć, wiadomo, zdarzają się dni, kiedy sobie odpuszczam. Ale nie dlatego, że mi się nie chce, tylko że czuję potrzebę odpoczynku. Odpowiednie zarządzanie zmęczeniem to też ważna kwestia.

Twoje atuty?

Najważniejsze rzeczy u mnie to dynamika z piłką i bez piłki, drybling, przegląd pola, szybkość oraz wydolność, która wymaga pielęgnacji poprzez dobrą regenerację. Bo to nie może być tak, że dwa mecze z rzędu fajnie wybiegam, żeby w trzecim nie grać na 100% swoich możliwości.

Co ciekawe, w Miedzi nie grasz na swojej optymalnej pozycji.

Tak, ale zbieranie doświadczenia na wahadle może mi wyjść na dobre. Nawet najlepsi zawodnicy na świecie nie są przypisani do jednej pozycji, a do dwóch, trzech czy nawet czterech. W moim przypadku granie na pozycji nr 8, na „dziesiątce” i w roli skrzydłowego da mi więcej niż zabierze. Bycie zawodnikiem uniwersalnym to atut. Na początku w Miedzi byłem rezerwowym, a na wiosnę mogę rozwijać się już poprzez minuty na boisku. Pierwsza bramka w Ekstraklasie jest, ale moje ambicje są znacznie większe. Jakbym miał 5 goli, byłbym zadowolony, ale cel i tak został spełniony, bo gram regularnie.

Gdyby nie kontuzja śródstopia, tych minut pewnie byłoby więcej.

To była pierwsza kontuzja, która wykluczyła mnie na dłużej. Myślałem, że to nic poważnego, ale po meczu pojechałem z tatą do szpitala. Okazało się, że mam złamanie i pojawiły się głosy, że będę musiał przejść operację. Nie ukrywam: wystraszyłem się. Ale na szczęście wszystko wróciło do normy bez zabiegu i nie ma nawrotu urazu.

Później w jednym meczu Patryk Dziczek zrobił zamach na twoją nogę, ale po chwili wstałeś, jakby nigdy nic, jakbyś był z gumy. Sam sędzia był zdziwiony, że za to wejście należała się jednak czerwona kartka.

Sam byłem zdziwiony. Wydawało mi się, że to nie jest poważne wejście, bo za wiele nie poczułem, ale potem zobaczyłem screeny od znajomych. Pokazałem je tacie i byliśmy w szoku. Chyba Bóg nad tym czuwał, że nic mi się nie stało.

Powiedziałeś w rozmowie z klubowymi mediami Escoli, że masz predyspozycje, żeby być „dziesiątką”, której w Polsce jeszcze nie było.

Tak, ale nie chodziło mi o to, że będę drugim Leo Messim. Miałem na myśli swój profil, którego moim zdaniem przynajmniej w Ekstraklasie jeszcze nie było. Najbliżej tego profilu jest Piotrek Zieliński, ale on gra w roli zawodnika niżej osadzonego na boisku. „Dziesiątka” stoi centralnie za napastnikiem i ma inne zadania. Czyli: podobni zawodnicy, ale inne założenia.

W Miedzi masz ciekawego kolegę o podobnym profilu, z którym najprawdopodobniej dalej będziesz grać w jednym zespole…

Maxime to najlepszy piłkarz, jakiego widziałem na żywo. Wiele się od niego nauczyłem. I w ogóle zdziwiłem się, jak przychodziłem do Miedzi, że są tutaj tak dobrzy zawodnicy.

W Częstochowie będą jeszcze lepsi.

Nic nie jest jeszcze przesądzone! Dla mnie najważniejsze są warunki do indywidualnego rozwoju. Wiadomo, że nikt nigdzie minut mi nie zagwarantuje, ale są miejsca, w których można spodziewać się większej liczby szans, oraz takie, gdzie jest o nie zdecydowanie trudniej. To musi być przemyślany wybór.

Wymarzona liga?

Zawsze chciałem zagrać w Serie A. Podobają mi się te rozgrywki. Do tego FC Barcelona ze względu na bycie jej kibicem w dzieciństwie. Sentyment pozostał, więc La Liga też byłaby dobra. A jak nie Barcelona, to Real, dlaczego nie!

WIĘCEJ O MIEDZI LEGNICA:

Fot. Newspix

Na zapleczu

Marzenie zwykłych ludzi. Puszcza Niepołomice gra o Ekstraklasę

Szymon Janczyk
Suche Info

Christophe Galtier poprowadzi dziś ostatni mecz w PSG

redakcja
Suche Info

Kicker: Bartosz Białek opuści Wolfsburg

redakcja
Suche Info

Bortniczuk: – UEFA zgrzeszyła naiwnością. To była piramidalna mainpulacja

redakcja
Weszło

Stan Futbolu. Live od 11:30

redakcja
Inne sporty

Znów pięć setów, ale bez happy endu. Hurkacz opadł z French Open

Sebastian Warzecha
Ekstraklasa

Wielki powrót Mladenovicia, zauważalny regres Kuna

Damian Smyk
15
1 liga

Dadełło: Zbyt mocno uwierzyliśmy, że jesteśmy już na właściwej drodze

Przemysław Michalak
33
Weszło

Raków znów górą, czyli kto najlepiej śmigał na prawej obronie

Paweł Paczul
29
Ekstraklasa

Adamczuk: Żadna inna drużyna w lidze nie gra w piłkę tak, jak my

Paweł Paczul
69
Ekstraklasa

Ruch wokół młodych bramkarzy w Ekstraklasie. Kto zmieni klub w letnim okienku?

Szymon Janczyk
9
Ekstraklasa

Raków sonduje kolejnego ligowca? Sorescu z czystą kartą po zmianie trenera

Szymon Janczyk
30
Liczba komentarzy: 69
Subscribe
Powiadom o
guest

69 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Malinowy z Wrocławia
Malinowy z Wrocławia
14 dni temu

Niech zdobędzie złotą piłkę ale najpierw musi się nauczyć grać i wyjechać do powaznej ligi gdzie grają poważną piłkę. Tak jak Lewandowski który poszedł do Dortmundu i tam zrobili z niego piłkarza

Megan Haynes
Megan Haynes
14 dni temu

Working on the web pays me more than $190 to $225 per hour. I learned about this activity three months ago, and since then I have earned around $23k without having any online working skills. Copy the webpage below to test it….

COPY THIS LINK___ https://richepay.blogspot.com/

Lucjusz
Lucjusz
14 dni temu

Przykład Piątka temu zaprzecza.
Świeżutko po wyjeździe z eklapy podbił Milan. A później zrobili z niego popierdółkę a nie piłkarza. Nie ma reguły.

Kibic Janusz z Gliwic
Kibic Janusz z Gliwic
14 dni temu
Reply to  Lucjusz

Piątek podbił Milan ? Kiedy ? ja pamietam ze zagrał tam ze 3 dobre mecze, 5 średnich i resztę słabych

twój stary
twój stary
14 dni temu

to źle pamiętasz, dobrą miał całą runde

Savannah
Savannah
13 dni temu
Reply to  twój stary

Pretty good and easy way to makes extra income online. earns more than $18kevery single month while staying at home and work in part time. previous monthi have received $15830 simply by doing this work in my spare time only. aftermy college i do this work and i am very happy because i have this job and haveenough dollars sitting in my bank acc. you can also start making money onlineby follow insstructions on this web.
.
.
Now Here —> https://Fastonlinework71.blogspot.Com

Loko
Loko
14 dni temu

Sprawia wrażenie odklejonego. Gdyby złapał kontuzje to skończy na magazynie w Accrington w najlepszym razie. Póki co niech zacznie grać w piłkę bo Ekstraklasa to nie jest jeszcze jakiś poziom. Lewy nauczył się grać znacznie później.

Saper
Saper
14 dni temu
Reply to  Loko

Przykre jest to że młody chłopak nigdy nie był na imprezie. Brak balansu. Czasem mam wrażenie że pseudo piłkarze są tak zaaferowani własną osoba, że ucieka im piękny świat. W takiej Szwecji zarabiają tyle co magazynierzy, nie robiąc z siebie gwiazd. W wielu krajach jest balans, nikt tu nie mówi o piciu albo cpaniu, ale zwyczajne wyjście na imprezę raz na rok jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Każde odjebanie od realnego świata jest złe. Później będzie miał 25 lat nawet jeśli pogra wyżej jakieś Serie B to będzie ubijal gruche i walczył z depresja. Niech trenuje, uczy się języków, wyjdzie na imprezę i zamiast swirowac zjeba niech się pochwali że uczy się w między czasie 2 języków bo wierzy że dostanie wymarzony transfer np do Bundesligi. Pozdrawiam. I życzę młodemu dystansu, żeby ochlonal. Cassano, Robbie i Gazza zapluliby że śmiechu ekran jakby to przeczytali.

CeliaDaniel
CeliaDaniel
14 dni temu

Finalement, j’ai fait 145 $/h. Il est temps de passer à l’action et vous pouvez également le rejoindre. C’est un moyen simple, dévoué et facile de devenir riche. Dans trois semaines, vous souhaiterez avoir commencé aujourd’hui. Essayez-le simplement sur le site d’accompagnement.
BONNE CHANCE…. https://onlineweb76.blogspot.com/

Sok z Kiszczaka
Sok z Kiszczaka(@sok-z-kiszczaka)
13 dni temu

Sorry, ale w Pana wypowiedź wkradł się błąd, polegający na tym że
piłkarza z Lewego to zrobiono już w Poznaniu, ratując go od marnacji
jaką chciała mu zgotować niejaka Legia.

Już za cztery lata Polska będzie...
Już za cztery lata Polska będzie...
14 dni temu

Idzie nowe. Dzieciaki roboty. RL musiał zapoczątkować ten trend żeby młodzi 2 pokolenia niżej (nie te „naukowe” pokolenia), zaczęli jeszcze bardziej dostrzegać rolę elitarności swojego otoczenia i unikania wszelakich imprezek i rozpraszaczy, jak i zbyt szybkiego wydawania kasy. Oby kontuzje omijały i może w końcu coś z tych naszych chłopaków eksportowych będzie bo już nawet w Niderlandach wolą Chorwata niż pracownika z bliskiego wschodu nad Wisłą.

Tego ci życzę
Tego ci życzę
14 dni temu

No i tego ci życzę Drachalku, żeby francuska gazetka uznała cię za najpopularniejszego piłkarza któregoś tam roku i przyznała ci swoją nagrodę.

Życzę ci nie tylko nagród od gazet piłkarskich, ale przede wszystkim trofeów indywidualnych pod egidą FIFA i UEFA – tytułu Najlepszego Piłkarza Świata FIFA i Złotego Buta UEFA.

Również dużej kariery klubowej i reprezentacyjnej.
Życzę ci z całego, żebyś zbliżył się osiągnięciami do najlepszego polskiego piłkarza w historii i dwukrotnego najlepszego piłkarza świata – Roberta Lewandowskiego.

Morfeusz
Morfeusz
14 dni temu

Ty mu obciagasz na treningach?

goszzz
goszzz
14 dni temu

Rośnie pokolenie bezjajecznych postaci. Tzw pizdeczek. Nie możemy nic z tym zrobic. Te gry komputerowe, chore ideały, naprawdę jak ktoś mówi że w życiu nie był na imprezie czy nie wypił piwa to dla normalnego człowieka jest to śmieszne. Najlepsi piłkarze na świecie typu Messi, Neymar, Iniesta, Del Piero, Zidane nigdy nie mieli z tym problemu i nie kreowali się na odludkow. Teraz jest chyba na to moda. Nie jedz glutenu celnej strzelisz, co dalej? Mają nie ruchac, spać o 19, słucham tego Erlinga Haalanda i on ma jakieś rytuały przed snem. Przecież to są jaja.

twój stary
twój stary
14 dni temu
Reply to  goszzz

i dlatego Haaland w wieku 23 lat robi w piłce rzeczy, o których taki Del Piero i reszta zawodników chodzących na imprezki mogłaby pomarzyć

Wruu
Wruu
14 dni temu
Reply to  goszzz

I dlatego haaland Ronaldo czy Lewy to potwory w każdym klubie, nie porównuj czasów del piero i zidana do dzisiaj bo w tamtych czasach haaland czy lewy mieli by po 1000 bramek

WieslawWojnar
WieslawWojnar
14 dni temu
Reply to  Wruu

Nie mieliby. Idąc Twoim tokiem, Rzeźniczak jest lepszy od Beckenbauera. Haaland i Lewy nie mieliby takich możliwości, dostępu do nowinek i treningu jak teraz, tylko takie, jak Zidane i Del Piero. Oni wymiatali wtedy, ci wymiatają teraz.

Kuniczanin
Kuniczanin
14 dni temu

Chłopie, wczoraj trenowałeś w Kunicach a dzisiaj mówisz o złotej piłce po jednym dobrym występie w Ex 😛

Leon
Leon
14 dni temu
Reply to  Kuniczanin

No i wjeżdza polskie piekiełko.
Ktoś raczy mieć marzenia, to go polactwo musi ściągnąć na ziemię.

Do tego polactwo, które nawet nie przeczytało artykułu, a jeśli przeczytało to bez zrozumienia tekstu już w pierwszym akapicie.

Ggg
Ggg
14 dni temu
Reply to  Leon

Dokładnie. Jak w dowcipie o piekle gdzie diabeł nie musi pilnować kotła z Polakami. Jak jedemu uda się wdrapać i prawie uciec, to rezzta ciągnie go w dol

Redway
Redway
14 dni temu
Reply to  Ggg

To był dowcip o ludziach sowieckich, stare, możesz zmienić naród i wyjdzie na Twoje.

B B
B B
14 dni temu
Reply to  Leon

Ja tam nie wiem, czy polskie piekiełko. Pogbę sprowadzono na ziemię w Manchesterze, kiedy mówił, że chce wygrać złotą piłkę. Wszyscy mówili, że laurki są spoko, ale piłka to gra zespołowa, a nie indywidualna i on ma pracować na dobro klubu, a nie klub na jego dobro. Jak dla mnie trochę to buńczuczne ze strony tego młodzika, ale myślę, że w Rakowie go trochę przytemperują i będzie grał dla drużyny, a nie dla siebie. Trochę mi się przypomina sytuacja z Piątkiem, gdy ten przeszedł do Milanu i od razu zaznaczył, że następny transfer to będzie za jeszcze więcej milionów… No i nie był i już nie będzie. Także Drachalku, pokory życzę, jak zaczniesz gwiazdorzyć, to w Rakowie nie pograsz. Dobrze mieć ambicje, ale niedobrze pomieszać sobie priorytety. Pracuj dla zespołu, to może dostaniesz laurkę, bo jak będziesz gonił za nagrodami to każdy poważny klub kopnie Cię w dupę. Tymczasem witamy na pokładzie mistrza Polski. Masz czystą kartkę i zapisz ją pięknymi zgłoskami, ale nie ku swojej chwale, a ku chwale klubu. Wtedy Twoja chwała nadejdzie, bo w przeciwnym wypadku nigdy.

KONDZIU81
KONDZIU81(@kondziu81)
14 dni temu
Reply to  Leon

Polactwo na czyjś sukces.Patrzy z typową dla siebie pogardą i brakiem szacunku dla ich wykonanej pracy.

Redway
Redway
14 dni temu
Reply to  KONDZIU81

To mentalność od dziś ma narodowość? Czy system ma wpływ?

Nienawidze_czerwonych_klubow_PZPR
Nienawidze_czerwonych_klubow_PZPR(@nienawidze_czerwonych_klubow_pzpr)
14 dni temu
Reply to  Leon

To proletariat nie obrażaj Polski. Czerwone bydło jest takie samo w każdym kraju tylko u norsków w Norwegii np. czerwone bydło nie poczuwa się do swojego potomstwa bo za nie płaci socjalistyczne państwo na sterydach (ropa naftowa).

Do tego u norsków mogą jako chroniczni pijacy lub jako psychiczne niedorozwoje (cieszą się z tego że wymęczyli taką diagnoze po 5 latach testów w NAV i dręczenia lekarzy) dostawać dożywotnio pełną pensje z pracy innych ludzi. Ale oni tak samo chcą innych ciągnąć w dół tylko najlepiej by dowalić im nie 50 % bo to mało a z 90 % podatku.

Taki jeden norsk historia prawdziwa śmiał się że państwo go zmusza do picia rano bo jako że zmusił lekarza przychodząc pijanym by uznał go za alkoholika to wysłali go na odwyk oczywiście zdał wzorowo bo pijakiem nie był. No ale potem NAV na wypróbowanie w pracy to koleś się smiał że o 6tej rano wstał i musiał pół litra obalić by dojść do tej pracy ale by wszyscy widzieli że nawalony jest. I potem NAV na kolejny odwyk znowu wzorowo i znowu do wypróbowania w pracy pijany…….

Efekt chroniczny alkoholizm i renta dożywotnia a co tam inni muszą pracować by lewak mógł w życiu balować. Ale pierwszy będzie krzyczał że jak to inni mogą mieć miliony czy drogie samochody lub łodzie….. przecież on nie ma tylko biedną pensje dostaje za nic i wszystko wydaje bo ma potrzeby…. „inwestycja a co to jest”.

Mit
Mit
14 dni temu
Reply to  Kuniczanin

Raczej redaktor prowadzący wywiad wkłada mu w usta teksty o złotej piłce. A koleś wydaje się twardo stąpać po ziemi

P pp
P pp
14 dni temu
Reply to  Mit

Panowie powyżej żeby wygrać złota piłkę to musi zmienić obywatelstwo.
Nawet Lewandowski nie dostał kiedy mu się należała, mogli przecież na gali rok później przyznać mu za poprzedni rok.
Te jebane żabojady zawsze coś wymyśla żeby Polakowi nie dać .
Chopin też był francuzem i
Currie- Skłodowska też .

Trophy
Trophy
14 dni temu
Reply to  P pp

Myślę, że powoli nadchodzi już ten czas, kiedy piłkarze zaczną uświadamiać sobie, że cenniejszą od Złotej Piłki nagrodą jest FIFA The Best.
Przede wszystkim dlatego, że przyznawana przez najważniejszą Międzynarodową Federację Piłki Nożnej na świecie, a nie jakąś gazetę.
Po drugie – zasady wyboru Piłkarza Roku FIFA, które są bardziej przejrzyste, profesjonalne i obiektywne. O nagrodzie nie decydują tylko dziennikarze jak przy plebiscycie France Football, ale:

Dziennikarze
Kibice
I przede wszystkim samo środowisko – piłkarze i trenerzy.
Czy można być docenionym bardziej?

Defacto trofeum FIFA jest dla najlepszego piłkarza świata w danym roku, Złota Piłka dla najbardziej medialnego.

Redway
Redway
14 dni temu
Reply to  P pp

Pani Maria na zachodzie straciła polskie nazwisko, ulice nazywają po mężu. Zresztą.

Redway
Redway
14 dni temu
Reply to  Mit

Stąpa na razie po lodzie, czy będzie twardy czy cienki, przyszłość nam pokaże.

Sraków
Sraków
14 dni temu

Tam w tym Rakowie to chyba wszyscy pierdolnięci, prezes mówi o wygraniu LM jak się nie potrafią zakwalifikować do LKE, Papszun krytykuje sędziego bo jedna czerwona kartka w finale PP mu nie wystarczy, Gutkovskis obraża prezydenta od którego zależy budowa stadionu, a teraz jeszcze ten co nie zdążył piłki 2 razy prosto kopnąć pierdoli o wygraniu Złotej Piłki.

Mistrz Polski 23
Mistrz Polski 23
14 dni temu
Reply to  Sraków

Bol dupy warszawskiej prowincji pelnej pedalow bezcenny. Bylismy, jestesmy, bedziemy…stadion buduje nam pisowski elektorat, jestesmy najbogatsi i najlepsi. Gosc wybral Rakow nie przegrywy warszawskie to wiadomo kto ma marke oraz renome, Wielki Rakow.

Sraków
Sraków
14 dni temu

Byliście, jesteście, będziecie wiejskim klubikiem który został upokorzony przez uLegłą Kurwę grającą w 10, wstyd na całą Polskę przez 120 minut nie potrafić strzelić bramki zbieraninie emerytów i niewypałów, a potem dostać w pizdę w karnych.

B B
B B
14 dni temu
Reply to  Sraków

Ty, sraka, przyznaj się komu ty kibicujesz ciekła kupo to się dopiero pośmiejemy z wiejskiego klubiku i upokorzeń od Rakowa.

Vvv
Vvv
14 dni temu

Kto płaci za promowanie tego gościa?
On przecież nawet w tragicznej Miedzi na miał pierwszego składu. W jego wieku to Kozłowski już się bawił tą ligą.
To samo Wolski i kilku innych.
Wątpię, żeby w Rakowie miał w ogóle szansę na pierwszy skład.

Vvv
Vvv
14 dni temu

Z resztą on nawet w młodzieżówkach nie gra. A pamiętam jak Kozłowski tam wymiatał będąc rok młodszym od niego.

Leon
Leon
14 dni temu

Ej dzbanki, które jadą po chłopaku za „złotą piłkę”.
Nie ośmieszajcie się. On to powiedział gdy był dzieckiem i trenował w Escoli a Weszło zrobiło z tego clickbait.

Raków to my
Raków to my
14 dni temu

Wybral Wielki Rakow a nie warszawska dziwke. To mowi samo za siebie, uznana marka i wielki potencjal klubu a nie jakies popierdolki z genem przegrywa

Wot
Wot
14 dni temu

Trochę go poniosło, ale w sumie trzeba mierzyć wysoko, życzę Ci młody żebyś zdobył tą złotą piłkę, a nie skończył jak większość naszych talentów

Morfeusz
Morfeusz
14 dni temu

Jaki zjebany typ nawet browara jeszcze nie wypił. Do tego ciągłe pierdolenie o starym. Nie będzie lubiany w szatni

Maniek
Maniek
14 dni temu
Reply to  Morfeusz

Dlatego on w wieku 18 lat gra w Ekstraklasie i zarabia już pewnie pieniadze jakie zarabia prezes w dobrej firmie, a ty prosisz matkę żeby dorzuciła do browara 2 zeta bo ci brakuje

AVE Tadek R
AVE Tadek R
14 dni temu

SYNEK A TOBIE SIE COS POMYLILO GDZIE BYLI DOBRSE PILARZE W TWOIM WIEKU GRALI ALE NIE OGONY W SPODAKOWICZU

JakubB vel Jakub
JakubB vel Jakub
14 dni temu

Zycze sukcesu ale kilka aspektow moze niepokojic….. glownie mam tu na mysli parcie taty

JakubB vel Jakub
JakubB vel Jakub
14 dni temu

*parcie taty na pilke z jednej strony a z drugiej zdanie „nigdy mi niczego nie zabranial” – serio?

B B
B B
14 dni temu

Pewnie niespełnione ambicje ojca. Często tak bywa. Albo tak, jak z siostrami Williams, że od piątego roku życia musztra i zapierdol. No ale poza tym, że niszczą tacy tatusiowie niszczą swojemu dziecku dzieciństwo, to jeden na sto, albo jeden na tysiąc osiągnie jakiś tam sukces w sporcie i będzie miał z tego kupę kasy. Pozostali będą mieli rozjebane życie, depresję i wielkie pretensje do swego płodziciela, ale o nich nie przeczytamy w artukułach, bo kto by chciał czytać artykuły o człowieku, który poświęcił wszystko, ale to nie wystarczyło i jest przegrany. Na świeczniku zawsze są zwycięzcy, a o tym, że na jednego, który osiągnął sukces są setki, którzy odbili się od ściany nikt nie chce pamiętać.

JakubB vel Jakub
JakubB vel Jakub
14 dni temu
Reply to  B B

Wiadomo

Nienawidze_czerwonych_klubow_PZPR
Nienawidze_czerwonych_klubow_PZPR(@nienawidze_czerwonych_klubow_pzpr)
14 dni temu
Reply to  B B

Bo wszyscy muszą realizować się w sporcie lub fizycznych dyscyplinach, jakby nie dało się inaczej kapitału zarobić dzięki myśleniu i skutecznej pracy.

Lepiej czytać o milionach proletariuszy którzy nie poświecili niczego tylko pili i palili za młodu więc i nic nie mają, a obwiniają za to tych którym się udało i chcieliby ich okraść większym podatkiem.

2 procent Kamila Warzochy.
2 procent Kamila Warzochy.(@2-procent-kamila-warzochy-2)
14 dni temu

Mam dylemat. Nie wiem, w co łatwiej uwierzyć. Że Drachal zdobędzie Złotą Piłkę czy że Warzocha okaże się człowiekiem honoru i rozliczy się z chorymi dziećmi?

Kolo
Kolo
14 dni temu

Kolejna wydmuszka z wyjebany ego

Redway
Redway
14 dni temu

Potencjalnie może zostać alkoholikiem, tak to już jest gdy Ciebie kontrolują, w pewnym momencie psychika siada, życzę więcej doświadczeń z alkoholem, kobietami. Ma czas podejść do życia normalnie, krok po kroku.

Karol
Karol
14 dni temu

Fajnie, że stawia sobie wysokie cele. Natomiast nie wiem, czy wybór klubu trochę ich nie pokrzyżuje. Raków to raczej nie jest drużyna stawiająca na młodych. Tam nawet Lederman, reprezentant Polski jest rezerwowym. Ale powodzenia.

BOLI WAS WIELKI LECH ?
BOLI WAS WIELKI LECH ?
14 dni temu

Skrzywdzony przez ojca debil. Jeśli coś pójdzie nie tak w piłce to już nie odnajdzie się w życiu.

Malinowy cygan
Malinowy cygan
14 dni temu

Złota Piłka buahahahaha Widać, że szkodzi mu cygańskie powietrze. Czas zmienić otoczenie, nawdychać się lepszego powietrza i zejść na ziemie xd

BOLI WAS WIELKI LECH ?
BOLI WAS WIELKI LECH ?
14 dni temu

Jedyna szansa by Polska liczyła się w sporcie jest taka że białe Polki muszą zostać masowo kryte i zapładniane przez wielkich czarnych jak smoła murzynów. Wtedy będzie miał szansę taki dzieciak. Patrz SOCHAN w NBA. Po ojcu polaku dzieciak może odziedziczyć conajwyzej zakola i piwny brzuch. Matka Sochana wystawiła tyłek czarnemu Mokebe i wyszedl z tego odpowiedni genetycznie produkt.

fistach
fistach
14 dni temu

Im mniejsze marzenia tym mniejsze rozczarowanie.

Nienawidze_czerwonych_klubow_PZPR
Nienawidze_czerwonych_klubow_PZPR(@nienawidze_czerwonych_klubow_pzpr)
14 dni temu

To takie piękne jak proletariat ujada bo komuś coś wyszło a najlepszy kawałek to są Ci co uważają że już powinien zdążyć się uchlać zanim cokolwiek mu się udało w życiu albo uznać że zagrał w Ekstraklasie to dość by się pochwalić.

To coś jakby ktoś miał pierwsze 100 000 PLN mając 18 lat i już biegł obwieścić innym proletariuszom albo najlepiej przetracić z tymi co swój czas „życia” mają miedzy 18-25 a potem bieda dziadowanie i zjazd do bazy aka proletariackiej egzystencji z wyciem i opluwaniem każdego komu coś się udało.

Otóż niektórzy ludzie chcą się wybić ponad poziom proletariatu i bawią się dopiero jak coś osiągną jeden potrafi grać w piłke lub uprawiać sport fizyczny ktoś inny pracować i inwestować czy spekulować na giełdzie ale każdy coś może osiągnąć ponad poziom proletariuszy z piwkiem pod blokiem czy na wiejskim rynku.

Najlepsze jest to że ten wesoły proletariat jak ma 30 lat to już nie może na to piwko nawet wyjść się napić bo albo musi pracować albo się przypadkowo zrobioną rodziną zajmować której często nawet nie lubi no ale tak wyszło wpadł raz a potem już poszło. No i jeszcze długi, wynajem etc itd. i nawet darmowego piwa już wypić nie może bo nie ma kiedy zbytnio ale za to swoje wypił i wypalił jak miał 16-23 najczęściej taki proletariusz.

Więc koleś robi świetnie, pójdzie na impreze jak zagra pare lat w Ekstraklasie lub zagranicą i będzie miał pare milionów na koncie i co pokazać naprawde innym zamiast dać im się sciągnąć w dół do ich proletariackiego poziomu za młodu. A im głośniej będzie słyszał zawistne proletariatu wycie tym będzie się czuł bardziej znakomicie.

Więc tak można pić palić i balować szlachta nie musi pracować jak się ma 16-23/24/25 lat i potem reszte życia dziadować. Albo można odwrotnie od 30 roku życia reszte spędzić po królewsku jako Pan kapitalista. Każdy ma wybór.

BOLI WAS WIELKI LECH ?
BOLI WAS WIELKI LECH ?
14 dni temu

I długo qtasie mając 35 lat jesteś na utrzymaniu matki alkoholiczki ???

Nienawidze_czerwonych_klubow_PZPR
Nienawidze_czerwonych_klubow_PZPR(@nienawidze_czerwonych_klubow_pzpr)
14 dni temu

Ależ CWKSiarzu rozumiem twój ból takie historie pewnie są normalne na „żulecie” (cytuje nazwe trybuny za stroną Legia.net i komentarzami pod artykułem o zamknięciu stadionu na mecz z Realem) twoja nawet nie tak smutna jak tych tęczowych.

Ale rozumiem z braku przykładu wśród kolegów i rodziców nie odnalazłeś innej drogi niż reszta CWKSiarzy oby skończyli z 500+ bo jeszcze się rozmnożysz i kolejni proletariusze będą wiedli taki smutny żywot.

PS. W końcu zrozumiałem że opowiadacie o sobie i stąd pomysły z Ciechanowem lub wiekiem. Poprostu opowiadacie o swoim życiu.

Nienawidze_czerwonych_klubow_PZPR
Nienawidze_czerwonych_klubow_PZPR(@nienawidze_czerwonych_klubow_pzpr)
14 dni temu

A i jeszcze jedno niech czerwone komuchy przestaną obrażać Polskie pisząc „polactwo”.

To jest proletariat a nie żadne „polactwo”. Czerwone bydło jest takie samo w każdym kraju tylko u norsków w Norwegii np. czerwone bydło nie poczuwa się do swojego potomstwa bo za nie płaci socjalistyczne państwo na sterydach (ropa naftowa).

Do tego u norsków mogą jako chroniczni pijacy lub jako psychiczne niedorozwoje (cieszą się z tego że wymęczyli taką diagnoze po 5 latach testów w NAV i dręczenia lekarzy) dostawać dożywotnio pełną pensje z pracy innych ludzi. Ale oni tak samo chcą innych ciągnąć w dół tylko najlepiej by dowalić im nie 50 % bo to mało a z 90 % podatku.

Taki jeden norsk historia prawdziwa śmiał się że państwo go zmusza do picia rano bo jako że zmusił lekarza przychodząc pijanym by uznał go za alkoholika to wysłali go na odwyk oczywiście zdał wzorowo bo pijakiem nie był. No ale potem NAV na wypróbowanie w pracy to koleś się smiał że o 6tej rano wstał i musiał pół litra obalić by dojść do tej pracy ale by wszyscy widzieli że nawalony jest. I potem NAV na kolejny odwyk znowu wzorowo i znowu do wypróbowania w pracy pijany…….

Efekt chroniczny alkoholizm i renta dożywotnia a co tam inni muszą pracować by lewak mógł w życiu balować. Ale pierwszy będzie krzyczał że jak to inni mogą mieć miliony czy drogie samochody lub łodzie….. przecież on nie ma tylko biedną pensje dostaje za nic i wszystko wydaje bo ma potrzeby…. „inwestycja a co to jest”.

Maniek
Maniek
14 dni temu

I bardzo dobrze chłopak ma cel i wierzy że poprzez ciężka pracę on się spelni( tak jak Lewy, który ma inna mentalność niż Polacy) Jest pewny siebie ale nie zarozumialy i tylko tacy zajdą daleko. Ciężko trenuje a wraz z talentem który posiada wierzy że osiągnie sukces w tym co robi. To takie nie polskie. Ogólnie Polacy mają duże kompleksy i nie wierzą w siebie. Boją sie marzyć i stawiać wysoko poprzeczkę bo nie mają wiary że są w stanie to osiągnąć. Boją się porażki i odrzucenia. To tak jak wierzyć w Boga i się do niego modlić ,prosić go o coś a przy tym powątpiewać i nie wierzyć że nas wysłucha . Wtedy na pewno nas nie wysłucha bo się wahamy, a jak się wahamy to znaczy że mu nie wierzymy, tak jak nie wierzymy że możemy osiągnąć zamierzony cel i sukces, bo jak to ja? Na podstawie wywiadu widać że psycholog zrobił dobra robotę.

Morda (L)orda
Morda (L)orda
14 dni temu

Ilość odklejeńców w komentarzach jest zatrważającą.
Chłopak ma dobrze poukładane w głowie, ma ambicje i cele, które stopniowo chce osiągać. Nie gwiazdorzy tylko ciężko pracuje. I co? Pajace zamiast po chwalić to obrażają w komentarzach. Jak nie pije i nie brakuje to źle. Jakby pił i imprezował to też źle bo nie zachowuje się poważnie i odpowiedzialnie.
W tym kraju jeśli powiesz, że wyznaczyłeś sobie cele i masz marzenia to cię wyśmieją. Jak to tak? Kilka lepszych występów i teksty o Złotej Piłce? No nie może być!
Coś wam powiem: Jak chcesz coś poważnego w życiu osiągnąć to trzeba mieć właśnie takie podejście. Konkretnie i konsekwentnie.
Powodzenia Młody!

Gmoch
Gmoch
14 dni temu
Reply to  Morda (L)orda

Fajnie, że mierzy w top. Nawet jak nie uda się z różnych przyczyn to z takim podejściem ma większą szansę na granie na wysokim poziomie. Wiadomo potrzebna jest tytaniczna praca, zdrowie i pierwiastek szczęścia. Wolę takich piłkarzy z jasno określonymi celami niż tych „a jakoś to będzie”.

Lece na piwo
Lece na piwo
14 dni temu

Za dwa lata bedzie gral w Swornicy Czarnowasy. Pewne info.

Lecę na piwo
Lecę na piwo
14 dni temu
Reply to  Lece na piwo

Paczul, weź nie pierdol.. Podszywo zasrana

Maczeta
Maczeta(@maczeta)
13 dni temu
Reply to  Lece na piwo

jak Swornica wykupi licencję Amiki, to na pewno.

Czytelnik
Czytelnik
14 dni temu

Należy docenić ambicję młodego piłkarza. Niech stara się jak może, życie go zweryfikuje. Na razie jest na dobrej drodze, ledwie dowód osobisty odebrał, a już trafia do Mistrza Polski z którym zagra w europejskich pucharach. Już jest pod opieką szwajcarskiej agencji menedżerskiej, puchary mogą być jego oknem wystawowym.

Zara Buttrose
Zara Buttrose
14 dni temu

Excellent work, I admire your work because to do one simple online job, I’m now making over $35,000 each month! I am aware that you are currently earning a sizable sum of money online from a base salary of $28,000. Check this web——————————>>>https://netpays7.blogspot.com/

qdlatyRTS
qdlatyRTS
12 dni temu

Po tytule myślałem że to o Jakubie Koseckim

xyz1
xyz1
10 dni temu

Powodzenia młody. Walcz o siebie i swoje marzenia! Życzę Ci samych sukcesów!