Ekstraklasa - 31. Kolejka

Kamil Paweł Grosicki 43"
Kamil Paweł Grosicki 52"
Efthymios Koulouris 76"

Grosicki wrócił i zrobił robotę w najważniejszym momencie

Szymon Janczyk

Autor: Szymon Janczyk

14 maja 2025, 22:50 • 4 min czytania 74 komentarzy

Cztery mecze bez liczb w Ekstraklasie dla większości skrzydłowych nie będą żadnym dramatem czy odstępstwem od normy. Dla Kamila Grosickiego być może też nie, lecz akurat w tym momencie kapitan Pogoni Szczecin mógł czuć frustrację. Forma uciekła w momencie, gdy Portowcy wciąż walczą o miejsce w pucharach. Całe szczęście, że wróciła, zanim nadzieje Pogoni na grę w Europie minęły bezpowrotnie.

Grosickiemu zarzuca się czasami, że liczby ma świetne, ale coraz częściej znika w większych meczach. Ostatnio jednak liczb brakowało mu przede wszystkim w spotkaniach, w których Pogoń mogła liczyć na punkty jako faworyt. Nie było go z Piastem Gliwice, lecz mówimy głównie o wizycie w Radomiu. To wtedy Portowcy, świeżo po porażce w finale Pucharu Polski, potrzebowali impulsu, gola lub asysty swojego lidera, żeby otworzyć sobie alternatywę do gry w Europie.

I właśnie wtedy Kamil Grosicki rozegrał chyba najgorszy mecz w sezonie, co wzbudziło obawy, czy nie przeżywamy deja vu sprzed roku. Wówczas na finiszu Pogoń zdobyła siedem na dwanaście możliwych punktów, dwukrotnie wygrywając jedną bramką, wyraźnie zwalniając tempo. Cóż, obawy rozwiane. Można mówić, że do Szczecina przyjechał przeciekający Motor, któremu wbić parę sztuk jest łatwo, ale na końcu przecież trzeba to zrobić. Za sprawą Grosickiego Pogoń zadanie wykonała.

Ekstraklasa. Pogoń Szczecin — Motor Lublin 3:0 (1:0)

Nie ma co, to był popis wybitnego solisty. Obydwie bramki wyglądały jak akcje najlepszego chłopaka na boisku pod trzepakiem, który wściekł się, że jego bandzie nie idzie i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Za pierwszym razem Grosicki po prostu wpadł za wysoko ustawioną linię obrony, po czym skarcił wycieczkowicza Gaspara Tratnika. Golkiper Motoru popędził do piłki zagranej do boku boiska, ale w kluczowym momencie zabrakło mu przekonania, cofnął się, nie poszedł do końca. Grosicki dopadł do futbolówki pierwszy, opanował ją i stwierdził, że raz się żyje — podjął się próby lobu z boku, z ostrego kąta, dokręcił piłkę tak, że odbiła się ona od słupka i wpadła do siatki.

Ładnie, brawo, ale chyba nawet bardziej imponuje trafienie numer dwa. Portowcy bardzo sprawnie przenieśli grę na drugą stronę boiska po odbiorze piłki, Grosicki dostał podanie w okolicach czterdziestego metra, przyśpieszył, zszedł do środka, ograł Bartosza Wolskiego i przymierzył z dystansu.

Obydwa trafienia to był manifest jakości, sportowej złości. Tak było przez cały mecz, bo przecież chwilę przed drugim golem Grosicki mógł zaliczyć asystę po tym, jak wpadł w pole karne i poszukał kolegów z zespołu. Wówczas w ostatniej chwili Adriana Przyborka zablokował Filip Luberecki. Albo nawet pierwszy kwadrans — Grosicki we wspaniały sposób zagrał w pole karne do Efthymisa Koulourisa, który zmarnował dogodną okazję.

Facet w pojedynkę stworzył trzy, cztery sytuacje strzeleckie, w tym dwie naprawdę dobre. Strzelił dwie sztuki. Tak wygląda lider, szef. Trzeci gol Pogoni padł już bez jego udziału — zadziałał wysoki pressing, błyskawiczny odbiór piłki Sergiemu Samperowi pod polem karnym Motoru. Tym razem instynkt Koulourisa już nie zawiódł, to mógł być gol pieczętujący tytuł króla strzelców dla napastnika Pogoni.

Motor się zatarł. Defensywa do poprawy

Osobne słowo należy się jeszcze Motorowi, któremu ewidentnie zatarł się silnik. Jasne, okoliczności nie były idealne. W okolicach dwudziestej minuty z kontuzją wyleciało dwóch zawodników, w tym stoper. Niemniej, gdyby Samuel Mraz nie był Samuelem Mrazem — napastnikiem skutecznym, ale też marnującym sporo dogodnych okazji — Motor mógł ten mecz otworzyć i złapać oddech. Niestety. Mraz przegrał pojedynek z bramkarzem, więc gola dla gości nie było.

Nie było też rzutu karnego, którego domagali się goście z Lublina. Co prawda Filip Wójcik został lekko dotknięty przez Grosickiego (dotknięty, sam zainteresowany tak to określił), ale szanujmy się: nie każdy kontakt, to faul. W tym przypadku Wójcik sporo dodał od siebie, zbyt wiele, żeby uznać, że wejście rywala uniemożliwiło mu kontynuowanie akcji.

Im dalej w las, tym wyglądało to gorzej. Skarcona wysoko ustawiona linia obrony, błąd bramkarza, bierność niemal całego zespołu poza Wolskim przy drugim trafieniu, wreszcie złe rozegranie piłki od tyłu i kolejna w ostatnim czasie wpadka Sergiego Sampera. Wiadomo, sezon dla ekipy Mateusza Stolarskiego i tak był udany, jednak widać, ile pracy czeka Motorowców latem, bo liga nie wybaczy. Drugi rok tak bronić i mieć utrzymanie po prostu się nie da.

WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

6
Cojocaru
1
7
Koutris
2
5
Luizão
5
Lončar
6
Wahlqvist
7
Gamboa
2
8 +
Grosicki
2
5
Kurzawa
4
Ulvestad
5
Przyborek
6
Koulouris
1
J. Przybył 6

Zmiany:

icon-swap
M. Wędrychowski
5
Fredrik Ulvestad
icon-swap
K. Łukasiak
A. Przyborek
icon-swap
K. Smoliński
Kamil Grosicki
icon-swap
P. Paryzek
E. Koulouris
icon-swap
A. Klukowski
Rafał Kurzawa

Legenda

yellow-card
Żółta kartka
red-card
Czerwona kartka
yellow-card red-card
Dwie żółte / czerwona kartka
Zdobyte gole
Gole samobójcze
Asysty
Asysty drugiego stopnia
5.0
Ocena meczowa
+
Plus meczu
-
Minus meczu
swap
Zawodnik zmieniony

fot. Newspix

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

To będzie nowy klub Fabiańskiego? Został tam zaoferowany

Kamil Warzocha
0
To będzie nowy klub Fabiańskiego? Został tam zaoferowany

Ekstraklasa

Anglia

To będzie nowy klub Fabiańskiego? Został tam zaoferowany

Kamil Warzocha
0
To będzie nowy klub Fabiańskiego? Został tam zaoferowany

Statystyki

14
Wszystkie strzały
12
7
Strzały celne
1
1
Strzały niecelne
5
6
Zablokowane strzały
6
11
Strzały z pola karnego
6
3
Strzały spoza pola karnego
6
1
Interwencje bramkarza
4
415
Liczba podań
339
333
Celne podania
272
80%
Celne podania%
80%
55%
Posiadanie piłki
45%
6
Rzuty rożne
5
9
Faule
11
1
Spalone
2
1
Żółte kartki
2

Informacja o meczu

Data:
środa, 14 maja 2025 20:30
Sędzia:
J. Przybył

Komentarze

72 komentarzy

Loading...