Niko Kovac został zatrudniony w Borussii Dortmund, by uratować kończący się sezon. Po ostatnich występach – w sześciu meczach jego zespół zdobył szesnaście punktów – ten cel jest już całkiem blisko. Wczoraj BVB rozbiła Wolfsburg 4:0.
W sobotnim spotkaniu na murawę wyszedł tylko jeden zespół. Borussia Dortmund już w 3. minucie objęła prowadzenie po golu Serhou Guirassy’ego, a po przerwie Gwinejczyk dorzucił drugie trafienie. Dwa gole strzelił też Karim Adeyemi, dzięki czemu BVB zanotowało wysoką wygraną.
Broniący bramki Wolfsburga Kamil Grabara nie miał większych szans przy żadnym z goli, choć przy pierwszym z nich Guirassy widowiskowo “usadził” go na ziemię. Niemniej, przy beznadziejnej postawie Wilków, do polskiego bramkarza trudno mieć pretensje. Jakub Kamiński nie pojawił się na boisku.
Borussia Dortmund coraz bliżej Ligi Mistrzów
Mecz z Wolfsburgiem był też wyjątkowy dla Niko Kovaca, któremu nie powiodła się przygoda w tym klubie. W Dortmundzie sprawy mają się jednak lepiej – mimo że Chorwat obejmował drużynę w kryzysie i w drugiej połowie tabeli, jest już bliski wywalczenia awansu do Ligi Mistrzów. W sześciu ostatnich bundesligowych meczach zespół zanotował pięć zwycięstw i jeden remis.
W tabeli Bundesligi Borussia awansowała na czwarte miejsce, ostatnie dające awans, wyprzedzając m.in. RB Lipsk. Dziś BVB wyprzedzić może jednak SC Freiburg, który mierzy się z Bayerem Leverkusen.
Z ekipą Xabiego Alonso BVB zmierzy się zaś w następnej kolejce. Później – na zakończenie sezonu – zagra z Holstein Kiel.
WIĘCEJ O BUNDESLIDZE NA WESZŁO:
- Nieoczywisty tytuł Bayernu. Trener Kompany dzieli kibiców
- “Mistrz wahania”. Atmosfera niepewności i wyczekiwania w Leverkusen
- To już czas na kolejny krok dla Kamila Grabary? “Nie przypuszczałem, że jest tak dobry”
- Trela: Słabnący gigant. Szerszy problem Bayernu Monachium
Fot. Newspix.pl