Reklama

Iga Świątek skomentowała porażkę w Madrycie. „Chcę kilku dni bez tenisa”

Michał Kołkowski

Opracowanie:Michał Kołkowski

01 maja 2025, 20:59 • 2 min czytania 26 komentarzy

Iga Świątek została dziś zdemolowana przez Coco Gauff w półfinale turnieju w Madrycie (1:6, 1:6). W trakcie meczu Polka ewidentnie nie panowała nad emocjami, co z pewnością przełożyło się na końcowy rezultat spotkania. – Nie jestem przecież inną zawodniczką, niż byłam w ostatnich latach w kwestii podejścia do gry czy emocji – zaznaczyła jednak Świątek podczas pomeczowej dyskusji z dziennikarzami.

Iga Świątek skomentowała porażkę w Madrycie. „Chcę kilku dni bez tenisa”

To kolejna dotkliwa porażka, jakiej doznała Świątek na przestrzeni ostatnich miesięcy. Najmocniej niepokoją jednak nie same wyniki Polki, lecz jej zachowanie na korcie. Dziś 23-latka ewidentnie kipiała z frustracji.

Reklama

Fatalny mecz. Iga Świątek rozbita przez Coco Gauff… i samą siebie

Iga Świątek: „Czuję się ciężka i wymuszam ruch”

Nie za bardzo jest tu o czym mówić. Wszystko wyglądało tak samo od początku do końca. Nie umiałam podnieść swojego poziomu. Coco grała dobrze, ale to po mojej stronie był fakt, że nie poruszałam się dobrze, że nie byłam w stanie oddawać jej piłek z odpowiednią mocą. Byłam dziś słaba. Po prostu – oceniła po meczu Świątek, cytowana przez „Przegląd Sportowy”. – Na pewno czuję, że nie ruszam się zbyt dobrze, generalnie mój tenis działał w tym turnieju na zasadzie ON i OFF. Sama nie byłam pewna, co mam w swoim zestawie narzędzi. A dziś nie miałam nawet planu B, bo nic nie działało.

– Nie grałam dobrze nawet w tych meczach, które wygrałam, przepchnęłam je bardziej głową niż tenisowo. A dziś wszystko się zawaliło. Zarówno tenisowo, jak i w pozostałych aspektach. Nie byłam nawet nogami w odpowiednim miejscu przy uderzeniach Coco. Żałuję, że nie ruszałam się lepiej. To dałoby mi jakąkolwiek szansę na odbicie w tym meczu, bo tak się często zdarza, ale dziś nie było szans – dodała polska tenisistka. – Czuję się ciężka i wymuszam ruch, zamiast działać płynnie, intuicyjnie. Wiem, jak potrafię się poruszać, zazwyczaj nie muszę nawet specjalnie o tym myśleć. W ostatnich tygodniach mam z tym jednak problemy. 

– Dziś czułam się dobrze. Nie jestem przecież inną zawodniczką, niż byłam w ostatnich latach w kwestii podejścia do gry czy emocji. […] Na pewno chcę wziąć kilka dni bez tenisa, tak żeby korty nie były nawet blisko – podsumowała Świątek.

Czytaj więcej na Weszło:

fot. Newspix.pl

26 komentarzy

Za cel obrał sobie sportretowanie wszystkich kultowych zawodników przełomu XX i XXI wieku i z każdym tygodniem jest coraz bliżej wykonania tej monumentalnej misji. Jego twórczość przypadnie do gustu szczególnie tym, którzy preferują obszerniejsze, kompleksowe lektury i nie odstraszają ich liczne dygresje. Wiele materiałów poświęconych angielskiemu i włoskiemu futbolowi, kilka gigantycznych rankingów, a okazjonalnie także opowieści ze świata NBA. Najchętniej snuje te opowiastki, w ramach których wątki czysto sportowe nieustannie plączą się z rozważaniami na temat historii czy rozmaitych kwestii społeczno-politycznych.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Polecane

Reklama
Reklama