Rzadko spotyka się tak skonstruowane umowy, tym bardziej że tutaj mamy do czynienia z paradoksem. Sprawę relacji Luki Jovicia z Milanem opisuje dziś portugalski dziennika „A Bola” i jest to niewątpliwie interesująca ciekawostka. Bo wygląda na to, że piłkarz umówił się z klubem na trzyletni kontrakt, który… wygasa każdego roku.

Z jednej strony napastnik wraz z transferem do Mediolanu zobowiązał się do gry w klubie z Lombardii przez trzy lata, a z drugiej – każdego letniego okienka Jović ma prawo szukać sobie nowej pracy. Faktycznie piłkarz negocjował więc w sierpniu 2023 roku trzy roczne umowy, a nie jeden trzyletni kontrakt.
A to pozwala mu odejść z Milanu już tego lata za darmo. Albo grać na San Siro przez kolejny rok. W decyzji dotyczącej przyszłości obie strony muszą być zgodne.
Co zrobi Milan z Joviciem? Miał być gwiazdą światowego formatu
W Joviciu kilka lat temu pokładano zdecydowanie większe nadzieje. Wielkie pieniądze zainwestował w niego Real Madryt, ale to jedna z tych transakcji, o których Florentino Perz wolałby nie pamiętać. Ostatecznie Królewscy umoczyli ponad 60 milionów euro, a zwrotu nie mieli z tego właściwie wcale. Liczyli jeszcze, że po oddaniu Jovicia za darmo Fiorentinie dorobią się na zapisie upoważniającym ich do uzyskania połowy kwoty z kolejnego transferu.
A Viola sprzedała napastnika Milanowi za… pół miliona.
Teraz przed dylematem dotyczącym Jovicia stoją Rossoneri. Piłkarz nie jest im specjalnie potrzebny, w całym sezonie nie grał za wiele i nie wykazał się niczym szczególnym. Aż do meczu półfinałowego Pucharu Włoch z Interem. Trzy dni temu Jović przebudził się w wielkim stylu i w derbach Mediolanu ustrzelił dublet wprowadzając swój zespół do finału rozgrywek.
Tylko czy to wystarczy do podpisania jeszcze jednej, pewnie już ostatniej rocznej umowy z Milanem? Zgodnie z dogadanymi dwa lata temu warunkami? Zdaje się, że ekipa z Lombardii nie będzie płakać za Joviciem, nawet gdyby ten miał odejść tego lata całkiem za darmo. Tym bardziej, że od początku takie były reguły współpracy obu stron.
CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NOŻNEJ NA WESZŁO:
- Trela: Zagraj to jeszcze raz. Czy Puszcza znów oszuka przeznaczenie?
- Komu mistrzostwo, a komu spadek? Eksperci przewidują rozstrzygnięcia
- Joao Gamboa: Mogłem trafić do Sportingu. Teraz chcę grać z Pogonią w pucharach [WYWIAD]
- Znamy szczegóły umowy Bobicia z Legią. Będzie mieszkał w Berlinie
- Petr Schwarz: kiedyś żołnierz Papszuna, dziś w Śląsku bohater… tragiczny
Fot. Newspix