Są takie przygody, które trwają wyjątkowo krótko. Wygląda na to, że tak właśnie będzie w przypadku epizodu Rahiła Mammadowa w ekstraklasowym Radomiaku. Azerbejdżanin, który latem walczył o to, żeby odejść z Łódzkiego Klubu Sportowego do Radomia, wypadł z łask trenera i po sezonie może opuścić klub.
Rahił Mammadow od dłuższego czasu nie pojawia się w kadrze meczowej Radomiaka Radom. Po raz ostatni usiadł na ławce rezerwowych w lutowym spotkaniu z Legią Warszawa, w kolejnych siedmiu meczach nie załapał się już do dwudziestki, którą trener Joao Henriques wybiera na poszczególne okazje. Ba, ostatnio nie zmieścił się nawet w kadrze dwudziestu dwóch zawodników, którzy udali się do Niepołomic — dopiero na zgrupowaniu szkoleniowiec zadecydował, których dwóch piłkarzy nie umieści w protokole.
Mammadowa nie brał jednak pod uwagę w ogóle, bez względu na okoliczności. Co kryje się za tą decyzją? Czy reprezentant Azerbejdżanu jest już skreślony w Radomiu? Oto co udało nam się ustalić.
Ekstraklasa. Rahił Mammadow odejdzie z Radomiaka?
Początkowo Rahił Mammadow wypadł z kadry meczowej z powodu drobnego urazu. Po meczu z Legią Warszawa środkowy obrońca zmagał się z kontuzją mięśniową, która na krótki okres wykluczyła go z treningów. Azerbejdżanin uporał się jednak z kłopotami zdrowotnymi na tyle szybko, że zdążył na przykład polecieć na zgrupowanie reprezentacji kraju. W marcu jego drużyna narodowa grała towarzysko z Haiti oraz z Białorusią, przegrywając obydwa spotkania.
Tu właśnie zaczyna się historia obecnych problemów Mammadowa. Zawodnik postanowił bowiem, że wróci ze zgrupowania dzień później niż jego kolega z zespołu, Renat Dadaszow. Nie stanowiłoby to kłopotu, bo Rahił podróżował wraz z rodziną, lecz piłkarz zapomniał poinformować o tej dość istotnej zmianie w terminarzu swojego trenera. Joao Henriques to człowiek wyrozumiały, ale też wymagający pewnych standardów. Gdyby Mammadow zapytał o zgodę, pewnie by ją otrzymał. Samowolka została jednak ukarana — Rahił spadł w hierarchii zawodników na ostatnie miejsce.
To drugi przypadek, w którym portugalski szkoleniowiec pokazuje, że oczekuje uczciwości i współpracy od swoich podopiecznych. Zimą w podobny sposób zachował się Jonathan Junior, który nie stawił się na sparingu drużyny rezerw, nie uprzedzając wcześniej nikogo o swojej nieobecności. Piłkarz został odsunięty od zespołu z nakazem zrzucenia nadprogramowych kilogramów, zanim w ogóle zyska prawo do powrotu do drużyny. Zamiast tego po kilkunastu dniach pracy nad zgubieniem brzuszka zmienił klub, rozwiązując umowę i przenosząc się do Stali Stalowa Wola.
Nie ukrywajmy: odstawienie Rahiła Mammadowa nie zmienia Radomiakowi życia, nie wywraca do góry nogami sytuacji kadrowej. Mammadow i tak nie miałby łatwo o grę, zapewne siedziałby na ławce w kolejnych meczach. Niemniej jednak może to wpłynąć na to, co z tym piłkarzem stanie się latem. Sam zainteresowany nie ukrywa, że chciałby regularnie grać i jeśli nie dostanie takiej gwarancji, poszuka sobie nowego klubu. To o tyle problematyczne, że latem defensywę zespołu z Radomia czekają pewne roszady.
- Kończy się wypożyczenie Marco Burcha, którego Radomiak nie ma szans wykupić;
- Saad Agouzoul także wróci do macierzystego klubu, lecz w tym przypadku są szanse na transfer definitywny;
- Końca dobiegnie umowa Mateusza Cichockiego, który kończy rehabilitację po kontuzji kolana;
- Trzeba podjąć decyzję odnośnie Kamila Pestki, którego umowa ma opcję przedłużenia.
Na ten moment wszystko wskazuje na to, że Pestka podpisze dłuższy kontrakt z Radomiakiem, lecz jeśli założymy bardzo prawdopodobną utratę Burcha i Agouzoula, odejście Mammadowa oznaczać będzie, że z klubem rozstanie się trzech stoperów. Albo i czterech, bo nie ma pewności, co latem stanie się z Cichockim. Wówczas potrzebni będą przynajmniej dwaj nowi, zwłaszcza że Pestka jest jednak rozpatrywany przede wszystkim jako boczny obrońca.
WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM NA WESZŁO:
- Piłkarz Radomiaka ustanowił nowy rekord Ekstraklasy! Może być najlepszy w historii
- Gilewski nowym właścicielem Radomiaka. “Chciałem podjąć ryzyko”
- Joao Henriques: Radomiak ma najlepszą mentalność w lidze
SZYMON JANCZYK
fot. Newspix