Reklama

Grający trener w Cardiff przejmuje stery. To była nadzieja Arsenalu

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

20 kwietnia 2025, 18:57 • 2 min czytania 2 komentarze

No, prawie grający trener. Wszystko dlatego, że choć nadal jest aktywnym zawodnikiem i w ekipie Cardiff City wychodził w tym sezonie na boisko, to teraz jest kontuzjowany i raczej nie będzie na siebie stawiał. A o kim mowa? Aaron Ramsey, kiedyś cudowne dziecko Arsenalu i wielka nadzieja Arsene’a Wengera ma dograć sezon do końca i w ostatnich trzech kolejkach powalczy z walijską ekipą o utrzymanie na zapleczu Premier League.

Grający trener w Cardiff przejmuje stery. To była nadzieja Arsenalu

Sytuacja jest trudna, ale jeszcze nie beznadziejna. Cardiff City traci do bezpiecznego miejsca jeden punkt i ma jeszcze trzy kolejki, by tę stratę odrobić. Problem w tym, że podobnie myślą rywale i zespół z Walii może ostatecznie zlecieć na trzeci poziom rozgrywkowy. Wczoraj władze klubu poinformowały, że dotychczasowy trener zespołu, Omer Riza, nie pełni już powierzonych mu wcześniej obowiązków. W jego miejsce wskoczył, w roli totalnego świeżaka, Aaron Ramsey.

Reklama

Cardiff City ma uratować grający trener. W dodatku kontuzjowany

Moglibyśmy powiedzieć, że Ramsey został tym samym grającym trenerem Cardiff, ale byłaby to wierutna bzdura. Walijczyk jest kontuzjowany i w najbliższych trzech meczach raczej nie będzie biegał po boisku. Walczyć będą jego koledzy. Choć teraz to bardziej podopieczni. Cardiff zagra jeszcze trzy spotkania:

  • jutro zmierzą się z Oxford United (19. miejsce w tabeli),
  • w przyszły weekend podejmą u siebie West Bromwich Albion (8.),
  • na finiszu rozgrywek zagrają z Norwich City (13.).

Łatwych spotkań tu nie ma, ale każdy punkt może być dla Ramseya i spółki na wagę złota. – Wspierajcie tę drużynę, bo damy z siebie wszystko w poniedziałek i w pozostałych dwóch meczach – przekonuje kibiców Ramsey.

WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:

Fot. Newspix.pl

2 komentarze

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów

Braian Wilma
3
Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów
Reklama
Reklama