Bardzo spokojne jest to zgrupowanie, też dlatego, bo rywale są mało ekskluzywni. Porażka byłaby katastrofą, remis kompromitacją, strata gola też sporym wstydem. Tutaj się nie ma czego bać, jeśli wykorzystamy chociaż 50% możliwości polskiej reprezentacji.
A poniżej powody, skąd ten optymizm:
1. Litwini powołali Titasa Milasiusa z Pogoni Siedlce.
2. Zabrali też Dominykasa Barauskasa z Górnika Łęczna.
3. Oraz Pauliusa Golubickasa z Radomiaka Radom. O, to już brzmi dumniej, bo mowa przecież o 15. lidze w Europie, ale jednocześnie o piłkarzu, który w Radomiaku jest tylko rezerwowym. Albo wchodzi na końcówki, albo siedzi na ławce. Nawet nie w Motorze, nawet nie w Cracovii. W Radomiaku.
4. Jest też Fedor Cernych, którego dałoby się obawiać parę lat temu, ale przecież nie teraz, kiedy zaraz skończy 34 lata i gra w Żalgirisie Kowno. Znów: nawet nie Wilno.
5. I nawet jeśli nie są to gwiazdy zespołu, to takimi są Edgaras Utkus z Cercle (wyeliminowane przez Jagiellonię) i Gvidas Gineitis z Torino. Czyli to trochę tak, jakby naszym najlepszym piłkarzem był Linetty. Brrr…
6. Litwini mają naprawdę słabe pokolenie. Ktoś zapyta: kiedy mieli dobre? No pewnie nigdy nie mieli dobrego, ale kiedyś osiągnęli nawet przyzwoity wynik i w eliminacjach do mundialu 1998 zajęli trzecie miejsce w swojej grupie, ze stratą ledwie punktu do baraży.
7. Teraz taki wynik to marzenie: w eliminacjach do Euro 2024 się nie liczyli, wyprzedzili tylko Bułgarów, którzy są w absolutnym kryzysie.
8. Litwini w zeszłym roku wygrali dwa mecze o punkty. Oba z Gibraltarem, po heroicznych bojach udało się wyrwać dwa razy po 1:0.
9. Poza tym wszystko w trąbę. I od Cypru, i od Rumunii, i od Kosowa.
10. Gdzie to ma się do naszych osiągnięć! My pokonaliśmy Szkocję, Estonię i zremisowaliśmy w meczu o nic z Francją! Niebo a ziemia!
11. Zresztą Litwini sami siebie nie cenią. Ich selekcjoner mówi: – Jesteśmy słabsi od Polski w każdej formacji. Nie wstydzę się tego powiedzieć, moi piłkarze też to wiedzą. (…) Trenera też macie lepszego, bo pracował w dużo lepszych klubach niż ja.
12. No to jak oni wiedzą, że są gorsi, my wiemy, że są gorsi, to jak ten mecz może się skończyć inaczej niż 3:0 wzwyż?
13. A Malta? Podobnie… W kadrze są gracze Hamrun Spartans, Silema Wanderers czy Kapaz Gancy. Gdyby zapytać kogokolwiek przed zgrupowaniem, nie wiedziałby, czy to kluby piłkarskie, zespoły w Counter-Strike’a czy pizzerie w Giżycku.
14. Jest też polski akcent – Matthew Guillaumier ze Stali Mielec. On akurat gra, ale też Stal gra tak, że kręci się wokół spadku z ligi.
15. Malta ma lepsze wyniki niż Litwa. Zwracają uwagę trzy punkty z Mołdawią – dla naszych Orłów było to niedawno nie do pomyślenia. Ale jest też remis z Andorą. 1:7 z Czechami.
16. A eliminacje do Euro 2024? Gorsze niż nasze. Bilans 0-0-8, dwie strzelone bramki, 20 straconych. Mogli chociaż z tą Macedonią Północną powalczyć, ale nie powalczyli: 1:4 w dwumeczu.
17. Gwiazdy? Teuma z Reims i Chouaref ze Sionu. Sytuacja jak u Litwinów: fajnie, że ich mają, ale jednak nie powinni robić na Polakach wielkiego wrażenia.
Dobrze powiedział Jakub Moder, nawiązując do czasów Paulo Sousy – trzeba mieć taką mentalność, że tych rywali chcesz zniszczyć, a nie tylko pokonać. Szacunek to jedno, ale trzeba takim słabszym reprezentacjom wskazywać miejsce w szeregu. Bo jeśli nie, to jak potem mierzyć się z Finlandią, o Hiszpanii/Holandii nie wspominając?
Tak, mamy przeciętną kadrę. Ale znajmy umiar w pesymizmie. Ktoś powie: a Mołdawia, a Mołdawia?! Owszem, trzeba o niej pamiętać, ale właśnie dlatego to była katastrofa – bo te nie zdarzają się codziennie. Jeśli mielibyśmy równać do tamtego poziomu, należałoby dać sobie spokój ze wszystkim.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Michał Probierz wybrał bramkarza na eliminacje. “To on rozpocznie”
- Kolejna zmiana. PZPN przenosi Superpuchar Polski na Stadion Narodowy! [NEWS]
- Szczecińska szkoła pisania oświadczeń. Nilo Effori chwycił za pióro
- Kogo najbardziej krzywdzą sędziowie?
- Polski trener przebija się na zachodzie. Z Łotwy do Belgii – historia Przemysława Łagożnego
- Co dalej z Zagłębiem Lubin? Nie mają planu B, mają “ambitnych piłkarzy”
Fot. Newspix