Reklama

Magiera: – Gdybym dalej prowadził Śląsk, jesienią byłoby sześć-siedem punktów więcej

Paweł Paczul

Autor:Paweł Paczul

13 lutego 2025, 11:42 • 2 min czytania 34 komentarzy

Jacek Magiera w rozmowie na WeszłoTV wypowiedział się na temat swojego zwolnienia ze Śląska Wrocław.

Magiera: – Gdybym dalej prowadził Śląsk, jesienią byłoby sześć-siedem punktów więcej

Oczywiście, że się nie zgadzam z tym zwolnieniem, tym bardziej że nie było planu B. Mieliśmy jeszcze mecz zaległy, cztery spotkania do końca rundy. Jeżeli nie byłem projektem prezesa – bo tak przeczytałem – to mogliśmy się rozstać po rundzie, aczkolwiek sądzę, że prezes żałował tych słów, które wypowiedział na spotkaniu z kibicami i dziennikarzami. Natomiast jestem przekonany, że gdybym dalej prowadził drużynę, ta zdobyłaby sześć-siedem punktów więcej i dzisiaj byłaby w zupełnie innym miejscu.

Trener wspomniał też o kulisach szukania swojego następcy.

Doszło do mnie wiele rzeczy. Prezes rozmawiał z moim najlepszym kolegą, którego znam od lat dziecięcych, pytał się go o innego trenera. Wiem też, że namawiano Marcina Dymkowskiego, żeby został w sztabie, bo on będąc na kursie UEFA Pro, mógł wziąć licencję za mnie. Patryk Załęczny z Rafałem Grodzickim – który jeszcze wtedy nie pracował w Śląsku – byli u Marcina w domu, ja od razu po wiedziałem, że takie spotkanie miało miejsce. I to działanie za plecami bolało. Wiele razy mówiłem Patrykowi – spotkajmy się na kolację, podajmy sobie ręce, jeśli mamy się rozstać, bo ja chce się normalnie poruszać po klubie. Żebyśmy się nie unikali, na tym polega życie, trzeba sobie pewne rzeczy wyjaśniać. Ja nie czuje się niezastąpiony i nie mam problemu, że ktoś mnie nie widzi w klubie, ale powiedzmy sobie to normalnie. Teraz nie mam żalu do Patryka. To dla niego lekcja, z której – mam nadzieję – wyciągnie wnioski.

Jeśli można było wyczuć większy żal trenera, to bardziej do Rafała Grodzickiego, który współdecydował o zespole bez oficjalnego stanowiska.

Reklama

Magiera zapytany, czy to jest fair, stwierdził: – Niech każdy sobie odpowie sam na to pytanie. O etyce, o innych rzeczach, które są w życiu.

CAŁY WYWIAD ZOBACZYCIE TUTAJ:

 

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Szpital polowy Jagiellonii i Lecha. W Białymstoku nie posypała się tylko teza o hicie ligi

Szymon Janczyk
42
Szpital polowy Jagiellonii i Lecha. W Białymstoku nie posypała się tylko teza o hicie ligi

Ekstraklasa

Ekstraklasa

Szpital polowy Jagiellonii i Lecha. W Białymstoku nie posypała się tylko teza o hicie ligi

Szymon Janczyk
42
Szpital polowy Jagiellonii i Lecha. W Białymstoku nie posypała się tylko teza o hicie ligi