Reklama

Dzieje się w Koronie! Nowy właściciel zaprezentowany, ale dalej tajemniczy…

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

11 lutego 2025, 12:58 • 4 min czytania 57 komentarzy

Już dawno nie było takiego ruchu w kwestii zmian właścicielskich w ekstraklasowych klubach. Co chwilę jakieś nowe doniesienia i kolejne historie godne opisania. Z Koroną było ostatnio naprawdę ciekawie, bo raz na jakiś czas na nasze skrzynki mailowe przychodziły kolejne wiadomości zawierające sensacyjne i “insajderskie” newsy od “dobrze poinformowanych”. Poznaliśmy wtedy opowieści barwne, ale w większości wyssane z palca. Rzeczywistość jest nieco mniej sensacyjna – dziś kielecki klub odkrywa karty, choć nie wszystkie.

Dzieje się w Koronie! Nowy właściciel zaprezentowany, ale dalej tajemniczy…

Podczas konferencji prasowej głos zabrała prezydent Kielc, Agata Wojda, która zaprezentowała światu nową twarz Korony – Mariusza Siewierskiego. To właśnie on ma być odpowiedzialny za nowy projekt po zainwestowaniu 6 milionów złotych do końca sezonu.

Ten proces trwa od dłuższego czasu, ale jest bardzo dynamiczny. Siedzący obok mnie Mariusz Siewierski będzie bez wątpieniem bohaterem dzisiejszego dnia, ale najpierw postaram się przybliżyć państwu parę spraw – zaczęła Wojda. – Proces negocjacyjny był długi, po raz pierwszy spotkaliśmy się w sierpniu, ale teraz rozpoczynamy już proces inwestycyjny. Nie zmienią się rzeczy najważniejsze – nazwa klubu, stadion domowy. Nowy inwestor zakupi 99% akcji, a w posiadaniu miasta pozostanie 1% akcji jako pakiet kontrolny do roku 2030. Miasto zagwarantowało też sobie obecność swojego przedstawiciela w radzie nadzorczej klubu – będzie nim Krzysztof Hajdamowicz – dowiedzieliśmy się podczas konferencji transmitowanej przez media klubowe Korony.

Nasz partner biznesowy zadeklarował również inwestycję w kwocie sześciu milionów do końca sezonu w dwóch transzach (trzy przy podpisaniu umowy, trzy do końca czerwca) – poinformowała prezydent Wojda.

Reklama

Mariusz Siewierski najbardziej znany piłkarskim kibicom jest pewnie ze swojej współpracy z Cezarym Kucharskim i Robertem Lewandowskim. Jest właścicielem firmy doradczej, która odpowiada za kwestie związane ze współpracą z mediami czy public relations. Siewierski przejmie klub przez dopiero powołaną do życia spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością.

To projekt, który nazwaliśmy nawet Korona Management. Korony nie przejmie de facto jedna osoba, a spółka ludzi z dużym doświadczeniem w wielu obszarach, także finansów i sportu. Ma to być zaplecze intelektualne dla kogoś takiego, jak ja – mówi Siewierski. – Kielce to cudowne miasto dla sportu – przekonuje.

Będę otwarty dla dziennikarzy, jak tylko obejmę swoją rolę w klubie. Chciałbym spotykać się z mediami i słuchać dobrych rad – dodaje. – Dziś nie poznacie jednak państwo nazwisk pozostałych osób zaangażowanych w ten projekt i możliwe, że nie wszyscy będą chcieli ujawnienia swoich personaliów także później. Tak umówiliśmy się ze wspólnikami – przekazał podczas spotkania z dziennikarzami Mariusz Siewierski.

Chodzi jednak o to, żeby nie dokładać, a zarabiać. Nie będzie nas stać na przepalanie pieniędzy, będziemy chcieli mieścić się z wydatkami w równowartości naszych przychodów – podkreślił.

Korona jak Pogoń. O poszukiwaniach inwestora i widmie krachu [CZYTAJ WIĘCEJ]

Sporą niewiadomą wydaje się skład enigmatycznej spółki Korona Management, którą reprezentuje Siewierski. Dziennikarze liczyli oczywiście na rozwianie kilku wątpliwości, ale na konkrety przyjdzie chyba dopiero pora.

Reklama

Myślę, że struktura spółki przejmującej Koronę nie powinna budzić wątpliwości, a ciekawość. Jaki kapiszon biznesowy wykłada w ciągu kilku miesięcy sześć milionów na nowy projekt? – pyta retorycznie prezydent Wojda. – Mimo wszystko dbamy dalej o interes klubu – jeden członek w trzyosobowej radzie nadzorczej daje nam możliwość zawetowania potencjalnych szkodliwych decyzji.

Wytłumaczyć choć trochę cały koncept przejęcia Korony chciał też oczywiście Siewierski: – Zakładamy projekt długofalowy, co nie znaczy, że akcjonariat nie będzie się w Koronie zmieniał. To, co jest zmorą polskiej piłki, to brak transparentności, ale w samych klubach. Czasami jest tak, że ktoś dostaje wielką dotację z miasta jednego dnia, a drugiego nagle kupuje zawodnika za jakąś sporą kwotę. Są już kluby w Polsce, które mogą zarobić ponad pięć milionów netto rocznie i my chcemy iść w tę stronę – tłumaczy z kolei Siewierski. – Nie planuję żadnej rewolucji, będzie to prędzej ewolucja, chcę stabilizacji. Bylibyśmy samobójcami, idiotami, gdybyśmy nie mieli zamiaru skorzystać z wiedzy pracujących tu od lat ludzi – przekonuje szef Korona Management.

Przejęcie klubu będzie mogło stać się faktem dopiero po czwartkowej decyzji rady miejskiej w Kielcach.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

57 komentarzy

Loading...