Reklama

Moder o początkach w Feyenoordzie: To duży zawód. Ciężki początek

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

06 lutego 2025, 17:53 • 2 min czytania 14 komentarzy

Jakub Moder nie ma najłatwiejszego wejścia do Feyenoordu. Oba spotkania, w których wystąpił, ekipa z Rotterdamu przegrała, a łącznie notuje obecnie passę trzech porażek z rzędu. O tym polski pomocnik powiedział na konferencji prasowej.

Moder o początkach w Feyenoordzie: To duży zawód. Ciężki początek

W środę porażka 0:2 z PSV Eindhoven w Pucharze Holandii. W niedzielę przegrana 1:2 z Ajaksem Amsterdam, a jeszcze przed oficjalnym debiutem Jakuba Modera jego nowy zespół uległ 1:6 Lille w Lidze Mistrzów. Nie takiego startu oczekiwał polski pomocnik w Feyenoordzie Rotterdam i oto został zapytany na konferencji prasowej po środowym spotkaniu.

Jesteśmy bardzo zawiedzeni wynikiem, ale nie tylko tym dzisiejszym, ale wszystkimi z całego tygodnia. Przegraliśmy trzy spotkania. To duży zawód. To ciężki początek dla mnie, ale pewnie nie tylko dla mnie, a całego zespołu – powiedział Jakub Moder.

Polski pomocnik nie ma łatwego startu po transferze w Rotterdamie. Jedno to porażki, a inne sama gra reprezentanta Polski. Jest bezbarwny, nie wyróżnia się niczym pozytywnym, za co spadła już na niego pierwsza krytyka.

Jakub Moder został sprowadzony z Brighton and Hove Albion, ale nie wierzę w to, co widzę. Nie mogę znaleźć niczego, co by mi mówiło, że to reprezentant Polski. Gra dla Feyenoordu, a nie dla Rijnsburgse Boys, więc można oczekiwać trochę więcej od nowego piłkarza – mówił Been, cytowany przez “voetbalprimeur.nl”, ekspert “ESPN” i były trener.

Reklama

Czy w kolejnych tygodniach można liczyć na poprawę? Oby.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Inne ligi zagraniczne

Komentarze

14 komentarzy

Loading...