Reklama

Legenda Motoru Lublin żegna się z klubem

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

09 stycznia 2025, 12:25 • 2 min czytania 0 komentarzy

Niemal 300 występów dla Motoru i basta. Rafał Król podjął decyzję o opuszczeniu ekipy z Lubelszczyzny – poinformował oficjalnie beniaminek Ekstraklasy.

Legenda Motoru Lublin żegna się z klubem

Król występował z przerwami w Motorze od sezonu 2007/08. W międzyczasie bronił barw Stali Kraśnik, Znicza Pruszków i greckiej drużyny Doxa Kranoulas. Na swoim koncie ma aż 290 spotkań dla lublinian. Przez wiele lat był kluczową postacią i kapitanem zespołu z Lubelszczyzny.

W bieżących rozgrywkach wystąpił tylko w trzech meczach, debiutując w elicie w wieku 35 lat. W środę postanowił rozstać się z beniaminkiem Ekstraklasy. Oficjalne pożegnanie Króla nastąpi w lutowym starciu Motoru z GKS-em Katowice.

– Reprezentujący barwy naszego Klubu z przerwami od 2008 roku Rafał Król podjął decyzję o odejściu z Motoru. Uroczyste pożegnanie kapitana i legendy Dumy Koziego Grodu nastąpi w lutym na domowym meczu z GKS Katowice – poinformowały władze klubu.

Reklama

Dziś piłkarz podziękował oficjalnie włodarzom i kibicom drużyny w specjalnym oświadczeniu.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Reklama

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

0 komentarzy

Loading...