Jeremy Sochan znów zaliczył udane spotkanie w NBA, tym razem kompletując double-double w spotkaniu San Antonio Spurs z Brooklyn Nets. Ekipa Polaka musiała odrabiać straty, ale ostatecznie okazała się zwycięska, w czym spory udział miał właśnie 21-latek.
Mecz popularnych “Ostróg” przeciwko Brooklyn Nets nie zaczął się najlepiej dla zespołu Sochana. Spurs w pierwszej kwarcie zdobyli zaledwie 11 punktów i musieli gonić wynik. Pomagał w tym Polak, który łącznie zaliczył aż 14 zbiórek, z czego 11 w obronie i 3 w ataku. I pod tym względem okazał się najlepszym zawodnikiem w całym spotkaniu.
Sochan dołożył do tego 12 punktów, co pozwoliło mu skompletować szóste już double-double w tym sezonie. Dobrze spisywali się również Julian Champagnie i niezawodny Victor Wembanyama, który zdobył 19 punktów – najwięcej dla drużyny z San Antonio. To z kolei wydatnie przyczyniło się do odrobienia strat przez Spurs i pokonania rywali. Ekipa “Ostróg” najpierw doprowadziła do wyrównania 41:41 na półmetku, by w dwóch ostatnich kwartach przejąć inicjatywę i odskoczyć rywalom, wygrywając ostatecznie 96:87.
Double-double for Jer!
12 PTS | 11 REB pic.twitter.com/GAxr4r4eNi
— San Antonio Spurs (@spurs) December 28, 2024
Dla Sochana to kolejny udany występ w barwach San Antonio Spurs. Polak na mecz przeciwko Nets znalazł się w wyjściowej piątce i znów był jedną z wiodących postaci swojego zespołu. Na parkiecie spędził prawie 34 minuty, a do okazałej liczby zbiórek i punktów dorzucił jeszcze trzy asysty i blok.
“Ostrogi” czeka teraz spotkanie z Minnesotą Timberwolves, które odbędzie się w nocy z niedzieli na poniedziałek. W ostatnim bezpośrednim starciu tych drużyn lepsi byli zawodnicy z Minneapolis, zwyciężając 106:92. Również i w tamtym meczu błysnął Sochan, zaliczając double-double, które jednak nie uchroniło jego zespołu przed porażką.
Fot. Newspix
Czytaj więcej o NBA i koszykówce:
- Spadek oglądalności, wszechobecna krytyka. Czy NBA jest w kryzysie?
- “Nie będę grał z tym skur…”. Shaq i Kobe, czyli konflikt mistrzów
- Fenomen socjologiczny czy beneficjentka “białego przywileju”? Kłótnia o Caitlin Clark
- Kolejna megagwiazda NBA to… biały chłopak z koszykarskiej pustyni?
- „Wesołych, k****, świąt”. Larry Bird – wirtuoz trash-talku