Reklama

Boniek o Lewandowskim: To najlepsza “dziewiątka” XXI wieku

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

28 listopada 2024, 10:53 • 2 min czytania 20 komentarzy

Nie milkną głosy kosmicznego wyczynu Roberta Lewandowskiego. We wtorek polski napastnik złamał barierę 100 bramek w Champions League, strzelając dwa gole w wygranym 3:0 starciu Blaugrany z francuskim Brestem. Tym razem dokonania 36-latka skomentował w wywiadzie dla TVP Sport były prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

Boniek o Lewandowskim: To najlepsza “dziewiątka” XXI wieku

Dwa dni temu w meczu ze Stade Brest Lewandowski zdobył swoją 100. i 101. bramkę w Lidze Mistrzów. Polak dołączył do elitarnego grona, w którym od dłuższego czasu są już Cristiano Ronaldo (140 goli) i Lionel Messi (129 goli).

Do jego niesamowitego wyczynu odniósł się w rozmowie dla TVP Sport były prezes PZPN, Zbigniew Boniek.

– Moim zdaniem Robert jest najlepsza “dziewiątka” XXI wieku, ale ja do tego numeru nie zaliczam Messiego ani Ronaldo. Lewandowski pod tym względem jest fantastyczny i będzie cały czas strzelał. Wykonuje rzuty karne i można powiedzieć, że jest terminatorem tej drużyny. Kiedy w polu karnym idzie jakaś akcja ofensywna, to zawsze jest to na niego. Spokojnie może dojść do 120 bramek w Lidze Mistrzów – przekonuje 68-latek.

– Myślę, że przed Robertem jeszcze co najmniej dwa lata gry na takim poziomie. Dużo zależy od tego, co zrobi drużyna. Natomiast ma pewien spokój, bo wiadomo, że musi zagrać osiem meczów w rundzie zasadniczej, a później jest faza pucharowa. Dzisiaj się stwarza taka możliwość, że grasz osiem meczów i to niekoniecznie przeciwko wielkim drużynom – zauważa były reprezentant Polski.

Reklama

Uważam, że ten czas, gdy Robert mógł wygrać Złotą Piłkę, już minął. Jednak cały czas mieć własną satysfakcję i strzelać jak najwięcej, bo to zostanie w historii – podkreślił Boniek.

Lewandowski będzie miał okazję wzbogacić swój dorobek strzelecki w ostatnich trzech meczach Barcy w fazie ligowej Champions League. Blaugrana zmierzy się w nich odpowiednio z Borussią Dortmund, Benfiką oraz Atalantą. W najbliższą sobotę wróci z kolei na ligowe boiska, a przeciwnikiem Katalończyków będzie ekipa Las Palmas.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

20 komentarzy

Loading...