Reklama

To koniec! Rafael Nadal nie wyjdzie więcej na kort

Kacper Marciniak

Opracowanie:Kacper Marciniak

20 listopada 2024, 00:19 • 3 min czytania 9 komentarzy

Wiedzieliśmy, że Rafael Nadal zakończy karierę w trakcie Pucharu Davisa, ale nie wiedzieliśmy, ile dokładnie meczów przyjdzie mu w nim zagrać. Teraz wszystko stało się jasne. Hiszpania przegrała z Holandią w ćwierćfinale tego turnieju – co oznacza, że dzisiejsze singlowe spotkanie legendy było definitywnie jego ostatnim.

To koniec! Rafael Nadal nie wyjdzie więcej na kort

Puchar Davisa to oczywiście rywalizacja drużynowa, w której zwycięzcę wyłania się za sprawą rozegrania dwóch meczów singlowych i ewentualnego debla (czyli na tej samej zasadzie co w Bille Jean King Cup). Dzisiejsze starcie Hiszpanów z Holendrami rozpoczęło się właśnie od meczu Nadala z Boticiem Van De Zandschulpem. Odchodzący na emeryturę 38-latek doznał dość łatwej porażki, stąd sytuację ratować musiał Carlos Alcaraz. I to mu się udało – po zaskakująco zaciętym meczu ostatecznie pokonał Tallona Griekspoora. O tym, kto awansuje do półfinału, miał zatem zdecydować debel.

A w nim Carlitos i towarzyszący mu Marcel Granollers stanęli przed sporym wyzwaniem. Tak się bowiem złożyło, że zawodnik Holendrów, Wesley Koolhof (notabene, też kończący właśnie karierę), jest prawdziwym specjalistą od gry podwójnej, byłą jedynką światowego rankingu. Drugi z Holendrów, Griekspoor, akurat większym doświadczeniem nie mógł się pochwalić, ale i tak stworzył ze swoim kolegą na korcie bardzo skuteczną parę. Tym samym Holendrzy wygrali z Hiszpanami dwa sety po tie-breakach i wywalczyli awans do kolejnej rundy Pucharu Davisa.

Wiadomość dnia czy bardziej tygodnia jest jednak oczywista. Rafael Nadal stoczył właśnie ostatni mecz w profesjonalnej karierze. Olbrzymie emocje towarzyszyły mu już w trakcie hymnu, kiedy na jego twarzy pojawiły się łzy. O tym, że zależało mu na dzisiejszej rywalizacji, pokazał zresztą fakt, że w ogóle zdecydował się wystąpić w grze singlowej. Jak bowiem wiemy: jego ciało nie za bardzo pozwala mu już na dynamiczne poruszanie się po korcie. Gdyby uznał, że będzie grał wyłącznie w deblu, pewnie szanse Hiszpanów na awans byłyby większe. Ale też nie o to tu do końca chodziło. A o pożegnanie się legendy z tenisem. Pożegnanie się, grając w barwach swojego kraju (co ciekawe, w Pucharze Davisie Nadal przegrał tylko dwa singlowe mecze – swój pierwszy oraz… ostatni).

Reklama

To zatem się stało. Jeden z najwybitniejszych tenisistów, ba, najwybitniejszych sportowców w historii jest już oficjalnie na sportowej emeryturze. Rafa, będziemy tęsknić.

Rafael Nadal – Botic Van De Zandschulp 4:6, 4:6
Carlos Alcaraz – Tallon Griekspoor  7:6 (0), 6:3
Carlos Alcaraz, Marcel Granollers – Wesley Koolhof, Tallon Griekspoor 6:7 (4), 6:7 (3)

Czytaj więcej o Nadalu:

Fot. Newspix.pl

Na Weszło chętnie przedstawia postacie, które jeszcze nie są na topie, ale wkrótce będą. Lubi też przeprowadzać wywiady, byle ciekawe - i dla czytelnika, i dla niego. Nie chodzi spać przed północą jak Cristiano czy LeBron, ale wciąż utrzymuje, że jego zajawką jest zdrowy styl życia. Za dzieciaka grywał najpierw w piłkę, a potem w kosza. Nieco lepiej radził sobie w tej drugiej dyscyplinie, ale podobno i tak zawsze chciał być dziennikarzem. A jaką jest osobą? Momentami nawet zbyt energiczną.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

Komentarze

9 komentarzy

Loading...