Reklama

Antonio Conte przejechał się po pracy sędziów w Serie A

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

11 listopada 2024, 18:50 • 2 min czytania 1 komentarz

Po hitowym meczu Inter – Napoli swoich żali na temat sędziowania nie ukrywał Antonio Conte. Mimo że spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, Azzurri niemalże przegrali przez błąd sędziowski. Chodzi o rzut karny po faulu na Denzelu Dumfriesie, który zmarnował Hakan Calhanoglu. Sytuacja mogła przypominać wczorajsze wydarzenia w Białymstoku. 

Antonio Conte przejechał się po pracy sędziów w Serie A

Antonio Conte w swoich wypowiedziach nie neguje systemu VAR, tylko ma pretensję do protokołu sędziowskiego, który jego zdaniem może wypaczać wyniki meczów. Chodzi o przepis, w którym VAR nie może interweniować w sytuacji, kiedy decyzję podejmuje znajdujący się blisko danego zdarzenia arbiter.

Trenerowi Interu chodzi o sytuację z 74. minuty meczu, gdy został podyktowany rzut karny za faul na Denzelu Dumfriesie. Widać, że Andre-Zambo Anguissa nie trafił rywala w nogę w momencie kiedy została przeprowadzona akcja. Decyzję podjął sędzia Maurizio Mariani, a VAR nie miał prawa interweniować. Mimo że Azzurri nie przegrali tego spotkania, Conte zdecydował się na stanowczą dezaprobatę tego typu działania arbitrów.

Reklama

Bez wątpienia VAR to piękne narzędzie. Zaniepokoiłem się jednak w momencie, kiedy usłyszałem, że w pewnych przypadkach VAR nie może interweniować. Ten protokół prowadzi do wielu teorii spiskowych. Wczoraj usłyszałem, że VAR nie mógł interweniować, bo zależy to od sędziego. Jeśli popełnisz błąd, musisz interweniować. W takich sytuacjach arbiter powinien zostać wezwany do monitora. W innym przypadku całkowicie rozumiem to, że pojawiają się teorie spiskowe. Kiedy jest to dla arbitrów wygodne, VAR interweniuje, kiedy nie jest, to nagle nie można go użyć. Tutaj chodzi o pewną intelektualną uczciwość. Wkurza mnie to – ocenił Antonio Conte na pomeczowej konferencji prasowej.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

1 komentarz

Loading...