Reklama

Gwiazda Barcelony postanowiła wbić szpilkę byłemu szkoleniowcowi

Radosław Laudański

Autor:Radosław Laudański

02 listopada 2024, 22:16 • 2 min czytania 0 komentarzy

Raphinha udzielił wywiadu redakcji “El Pais”. Skrzydłowy podzielił się refleksjami na temat różnic w pracy Xaviego oraz Hansiego Flicka, a także zdecydował się obalić popularne porównanie z udziałem Lamine’a Yamala. 

Gwiazda Barcelony postanowiła wbić szpilkę byłemu szkoleniowcowi

Brazylijski skrzydłowy w obecnym sezonie osiągnął formę życia i stał się jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Po przyjściu Hansiego Flicka Raphinha zdobył dziesięć bramek oraz zaliczył dziesięć asyst we wszystkich rozgrywkach.

Żal za przeszłość

Zawodnik rozpoczął rozmowę od drobnej szpileczki w kierunku Xaviego.

Reklama

Nie byłem zachwycony tym, że Xavi zdejmował mnie w 60. minucie meczu. Nieświadomie już wiedziałem, że będę musiał zejść. Wtedy nie miało znaczenia to, jak byłem dysponowany na boisku. Próbowałem zrobić wszystko w ciągu 60 minut i nic nie wychodziło. A w innych momentach, gdy wszystko szło po mojej myśli, schodziłem tak samo. Rozmawialiśmy o tym, jednak nic się nie zmieniło. Xavi i Hansi Flick to inni ludzie i trenerzy. W odmienny sposób wykonują swoją pracę i radzą sobie z zawodnikami. Pomogło nam to w zmianie mentalności – wyjaśnił Raphinha.

Następnie odniósł się do doniesień sugerujących, że klub chciał go sprzedać. Podobnie jak na jednej z konferencji prasowych w Lidze Mistrzów, widać, że Brazylijczyk ma pewien żal zarówno do klubu, jak i kibiców za wcześniejszą postawę.

W wielu oknach transferowych czułem, że Barcelona chce mnie sprzedać. Zawsze mówiono mi, że radzę sobie słabo i trzeba mnie sprzedać – dodał skrzydłowy.

Pochwały dla Messiego i Yamala

Nie zabrakło również peanów dla Leo Messiego oraz Lamine’a Yamala. Wiele osób porównuje 17-latka do Argentyńczyka. Zdaniem Brazylijczyka jego klubowy kolega w większym stopniu przypomina innego zawodnika.

Messi jest z innego świata. To niewytłumaczalne, co nadal wyprawia na boisku. Czy Lamine Yamal podąża jego drogą? Bardziej widzę w nim Neymara. Zwłaszcza jeśli chodzi o dryblingi. Kiedy myślisz, że możesz odebrać mu piłkę, to jest w stanie zrobić coś, czego jego przeciwnik nigdy nie widział – podsumował Brazylijczyk.

FC Barcelona rozegra swój kolejny mecz w najbliższą niedzielę. Rywalem “Blaugrany” będzie Espanyol. Początek spotkania o godzinie 16:15.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Trela: Zbyt głęboka woda. Trudne losy Polaków z Ekstraklasy w ligach top 5

Michał Trela
0
Trela: Zbyt głęboka woda. Trudne losy Polaków z Ekstraklasy w ligach top 5
Niemcy

Gumny: Taka diagnoza to trauma. Wydawało się, że to jakaś drobnostka [WYWIAD]

Szymon Piórek
6
Gumny: Taka diagnoza to trauma. Wydawało się, że to jakaś drobnostka [WYWIAD]

Hiszpania

Ekstraklasa

Trela: Zbyt głęboka woda. Trudne losy Polaków z Ekstraklasy w ligach top 5

Michał Trela
0
Trela: Zbyt głęboka woda. Trudne losy Polaków z Ekstraklasy w ligach top 5
Niemcy

Gumny: Taka diagnoza to trauma. Wydawało się, że to jakaś drobnostka [WYWIAD]

Szymon Piórek
6
Gumny: Taka diagnoza to trauma. Wydawało się, że to jakaś drobnostka [WYWIAD]

Komentarze

0 komentarzy

Loading...