Reklama

Rozochocona Walia chce zwiększyć swoje szanse w europejskich pucharach

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

30 września 2024, 08:48 • 2 min czytania 3 komentarze

Obecny rok jest dla walijskiej piłki klubowej przełomem. Po ponad dziesięciu latach zespół z tego kraju wystąpi w fazie zasadniczej europejskiego pucharu. W najbliższy czwartek zmagania w Lidze Konferencji rozpocznie ekipa The New Saints. Niewątpliwy sukces mistrzów pobudził inne kluby z Walii, zrzeszone w English Football League (EFL), do rozpoczęcia rozmów na temat przyłączenia ich drużyn do Pucharu Ligi Walijskiej, którego wygranie umożliwiłoby udział w europejskich rozgrywkach – podaje BBC Sport.

Rozochocona Walia chce zwiększyć swoje szanse w europejskich pucharach

Najlepsze walijskie kluby nie grają w rodzimej lidze. Od kilkunastu lat wolą rywalizować w bardziej wymagających rozgrywkach, organizowanych przez angielską federację. Mowa o takich ekipach, jak między innymi Wrexham, Newport County, a przede wszystkim Swansea City oraz Cardiff City. Tylko te dwie ostatnie mogą pochwalić się występami w Premier League. Swansea po wygraniu Pucharu Ligi Angielskiej wystąpiła nawet w rozgrywkach Ligi Europy w sezonie 2013/14.

Walijski czwartoligowiec ma miliony fanów. Jak to robi? Witamy w Wrexham! [REPORTAŻ]

Ogromny sukces odniosła tego lata drużyna występująca w rodzimej lidze, The News Saints. Mistrz Walii w czwartej rundzie eliminacyjnej uporał się w dwumeczu z dobrze znanym Jagiellonii, litewskim Poniewieżem. Tym samym awansował do fazy ligowej Ligi Konferencji.

Kluby zrzeszone w EFL chcą dołączyć do rozgrywek Pucharu Ligi Walijskiej, które stałyby się łatwiejszą do zdobycia przepustką do bram Europy. Nie zamierzają rezygnować z występowania w ligach angielskich, lecz tylko z udziału w Pucharze Ligi Angielskiej czyli Carabao Cup.

Reklama

Piłkarze walijskiego The New Saints już w najbliższy czwartek udadzą się do Florencji, by zmierzyć się z Fiorentiną w ramach 1. kolejki Ligi Konferencji. Oprócz tego ich rywalami będą: FC Astana, Shamrock Rovers, Djurgarden, Panathinaikos oraz Celje.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

0:0. HAT-TRICK LEWEGO W LIDZE. CZAS NA POLSKA – PORTUGALIA

redakcja
0
0:0. HAT-TRICK LEWEGO W LIDZE. CZAS NA POLSKA – PORTUGALIA

Inne ligi zagraniczne

Piłka nożna

0:0. HAT-TRICK LEWEGO W LIDZE. CZAS NA POLSKA – PORTUGALIA

redakcja
0
0:0. HAT-TRICK LEWEGO W LIDZE. CZAS NA POLSKA – PORTUGALIA

Komentarze

3 komentarze

Loading...