Reklama

Vuković o nieskuteczności: Trudno myśleć o pozytywnym wyniku

Mikołaj Wawrzyniak

Opracowanie:Mikołaj Wawrzyniak

30 września 2024, 11:18 • 2 min czytania 3 komentarze

Piast Gliwice uległ wczoraj Jagiellonii Białystok 0:1 w 10. kolejce Ekstraklasy. Trener gospodarzy, Aleksandar Vuković podzielił się swoją opinią na temat przebiegu spotkania z mistrzami Polski i formy swoich podopiecznych, którzy mieli spore problemy w grze ofensywnej.

Vuković o nieskuteczności: Trudno myśleć o pozytywnym wyniku

Gola na wagę trzech punktów dla gości strzelił w 32. minucie gry Kristoffer Normann Hansen.

Vuković docenił klasę drużyny Adriana Siemieńca, wskazując na przerwaną passę meczów bez porażki na własnym stadionie. – Porażka po dziesięciu ligowych spotkaniach bez przegranej boli. Nawet jeśli graliśmy z klasową drużyną, to nie jest to nic przyjemnego.

Utrata Michaela Ameyawa, który przeniósł się niedawno do Częstochowy, była widoczna w grze gliwiczan. Szkoleniowiec Piasta podkreślał brak skuteczności w atakach jego podopiecznych. – Pierwsza połowa z przewagą Jagiellonii, jeśli chodzi o posiadanie piłki i próby wykreowania akcji. W kwestii sytuacji – to my mieliśmy pierwszą najlepszą, a na pewno nie gorszą niż mieli rywale, po której objęli prowadzenie. Niestety, nie potrafiliśmy jej wykorzystać i przegrywaliśmy 0:1. Dobrze pracowaliśmy w tej części gry, na niewiele pozwoliliśmy gościom, co też było naszym planem. Brakowało nam jednak odwagi i zdecydowania w działaniu z piłką – Vuković zwrócił uwagę na problemy w kreowaniu sobie klarownych sytuacji.

Kryzys-sryzys. Wiało nudą, ale Jagiellonia na podium [KLIKNIJ I CZYTAJ RELACJĘ Z MECZU]

Reklama

– W drugiej połowie potrafiliśmy odważniej operować piłką i zepchnęliśmy do defensywy zespół Jagiellonii. Też mieliśmy kolejną dobrą sytuację, ale też jej niestety nie wykorzystaliśmy. Trudno wtedy myśleć o pozytywnym wyniku… Gdy więcej ryzykowaliśmy, to przeciwnik też miał dobre okazje na podwyższenie. To był mecz, w którym decydowała skuteczność i wykorzystanie tej lepszej sytuacji – przyznaje 45-latek.

Piast Gliwice po dziesięciu meczach w Ekstraklasie ma na swoim koncie 15 punktów i zajmuje ósme miejsce w tabeli. W najbliższej kolejce podopieczni Vukovicia udadzą się do Szczecina. Spotkanie z Pogonią odbędzie się w niedzielę o 17:30.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Złośliwi powiedzą, że to brak talentu uniemożliwił mu występy na piłkarskich salonach. Rzekomo zbyt często sprawdzała się słynna opinia kibica Podbeskidzia, by „grać na Wawrzyniaka, bo jest cienki”. On pozostaje jednak przy tezie, że Wawrzyniak w polskiej piłce może być tylko jeden i nie śmiał odbierać tego zaszczytnego miana Panu Jakubowi. Kibicowsko najbliżej mu do Lecha Poznań, ale jest koneserem całej naszej kochanej Ekstraklasy do tego stopnia, że potrafi odróżnić Bergiera od Bejgera. Od czasów trenera Rijkaarda lubi napawać się grą Barcelony, choć z nią bywało różnie. W wolnych chwilach często sięga po kryminały, zwłaszcza niestraszny mu Mróz.

Rozwiń

Najnowsze

Liga Narodów

Trela: Przerwa w sztafecie. Czy Niemcy przestali wychowywać bramkarzy światowej klasy?

Michał Trela
2
Trela: Przerwa w sztafecie. Czy Niemcy przestali wychowywać bramkarzy światowej klasy?

Ekstraklasa

Liga Narodów

Trela: Przerwa w sztafecie. Czy Niemcy przestali wychowywać bramkarzy światowej klasy?

Michał Trela
2
Trela: Przerwa w sztafecie. Czy Niemcy przestali wychowywać bramkarzy światowej klasy?

Komentarze

3 komentarze

Loading...