Mateusz Bogusz ocenił swój występ przeciwko reprezentacji Chorwacji. Debiutant wypowiedział się także o współpracy z Robertem Lewandowskim, pomocnik Los Angeles FC był ustawiony tuż za kapitanem reprezentacji Polski i nie funkcjonowało to najlepiej, co zresztą sam przyznał przed kamerami TVP Sport.
– Nie zawsze dostawałem piłkę i nie zawsze schodziłem po nią w odpowiednim momencie. Ciężko to oceniać, ale z Robertem Lewandowskim nie rozumieliśmy się. Mam nadzieję, że ze zgrupowania na zgrupowanie będzie coraz lepiej – mówił Bogusz po ostatnim gwizdku.
Pomocnik otrzymał szansę gry od 1. minuty. Przeciwko Szkotom Michał Probierz postawił na inny wariant z przodu – Lewandowskiego wspierał Krzysztof Piątek, a Mateusz Bogusz został oddelegowany na trybuny. Z Chorwacją zadebiutował, jednak nie był to najlepszy mecz 23-letniego zawodnika.
– To było moje marzenie, udało się je zrealizować. Nie był to łatwy debiut, bo graliśmy z Chorwacją, czyli jedną z najlepszych drużyn na świecie. Był to ciężki mecz, ale tak jak powiedziałeś, no mam to już za sobą i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej – dodał Mateusz Bogusz.
23-latek może pochwalić się rewelacyjnymi liczbami. W tym sezonie ma na koncie aż 17 bramek i 7 asyst. Tego lata mówiło się sporo, że wróci do Europy, jednak wydaje się, że jeśli będzie w odpowiedniej formie, to zimą któryś z klubów mocniej się nim zainteresuje i zawodnik trafi do jednej z topowych lig. W przeszłości bronił barw Leeds United czy hiszpańskiej Ibizy.
Reprezentacja Polski w październiku zagra dwa domowe mecze w Lidze Narodów: podopieczni Michała Probierza zmierzą się z Portugalią i Chorwacją.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Samotność kapitana. Powiedz „Lewy”, gdzieś ty był?
- Stłamszony Bogusz, elektryczny Walukiewicz, Zalewski znów najlepszy
- Właściciel klubu pobity na trybunach. „To rodzaj zemsty za inne poglądy?”
Fot. FotoPyk