Reklama

Walemark o grze w Lechu: Mam nadzieję, że gole przyjdą niedługo

Paweł Wojciechowski

Opracowanie:Paweł Wojciechowski

06 września 2024, 15:07 • 2 min czytania 5 komentarzy

Patrik Walemark to jeden z najnowszych nabytków Lecha Poznań. Szwed zadebiutował już w barwach Kolejorza w spotkaniu przeciwko Stali Mielec i udzielił wywiadu klubowym mediom po pierwszych dniach przy Bułgarskiej.

Walemark o grze w Lechu: Mam nadzieję, że gole przyjdą niedługo

22-letni skrzydłowy niemal z marszu wystąpił w swoim premierowym meczu w barwach Lecha. Ledwie dwa dni po finalizacji wypożyczenia z Feyenoordu Rotterdam pojechał ze swoim nowym klubem do Mielca i wszedł w końcówce. Był nawet bliski strzelenia gola, a po faulu na nim czerwoną kartkę obejrzał Bert Esselink.

– Zostałem bardzo dobrze przyjęty przez kolegów z szatni i sztab szkoleniowy. Wszyscy pomagają mi zaadaptować się w Lechu i jestem mocno za to wdzięczny. Byłoby fajnie, gdybym strzelił w debiucie, ale mam nadzieję, że te gole przyjdą niedługo. Byłem bardzo blisko, następnym razem już wpadnie do sieci – powiedział Walemark w trakcie rozmowy dla klubowej strony internetowej.

Szwed przeszedł do Poznania z Feyenoordu, ale ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Heerenveen, gdzie w 25 występach zaliczył trzy gole i cztery asysty. Także w Rotterdamie nie imponował liczbami, co u napastnika jest jednak pożądane. Klub i sam zawodnik uznali więc, że piłkarzowi przyda się zmiana otoczenia. Stąd transfer do Poznania i możliwość debiutu w barwach Kolejorza.

– Za mną już kilka treningów, dwa mecze, więc te pierwsze dni na pewno są udane. To ważne, że mam taki dodatkowy tydzień na poznanie wszystkich lepiej, na zrozumienie też taktyki i tego w jaki sposób gra Lech. To również czas na aklimatyzację w nowym mieście i zwiedzenie go choć w niewielkim stopniu – stwierdził 22-latek po sparingu z Wartą Poznań, który został rozegrany podczas przerwy reprezentacyjnej.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

5 komentarzy

Loading...