W nocy polskiego czasu odbył się kolejny Draft NBA. San Antonio Spurs – zespół Jeremy’ego Sochana – brał w nim udział z dwoma wysokimi pickami: czwartym i ósmym. Kogo wybrali Spurs? I kto został tegoroczną jedynką draftu najlepszej ligi świata?
O drafcie 2024 mówiło się już na długo przed ceremonią, że to stosunkowo słaby nabór. Nie oznacza to jednak, że w czołówce kompletnie brakowało koszykarzy, których wybór mógłby wzbudzić ekscytację fanów. Jednym z faworytów do zostania jedynką był Alex Sarr, francuski center, który ostatni sezon spędził w lidze australijskiej. Jedyny problem był taki, że on sam z góry zapowiadał, że nie chce trafić do mających pierwszy pick Atlanta Hawks, a woli drugich Washington Wizards.
ZERO RYZYKA do 50zł – zwrot 100% w gotówce w Fuksiarz.pl
Hawks wzięli to pod uwagę i z jedynką zgarnęli… jego rodaka, skrzydłowego Zaccharie Risachera, który do NBA trafi tym samym prosto z ligi francuskiej. Risacher został drugą z rzędu jedynką z tego kraju, po Victorze Wembanyamie. Zawodnicy z Francji podbili zresztą tegoroczny draft, bo z “szóstką” do najlepszej ligi świata dostał się Tidjane Salaun (wybrali go Charlotte Hornets), a 25. był Pacome Dadiet (New York Knicks). Francuzi stali się tym samym najbardziej liczną nacją – po Amerykanach – w pierwszej “30” draftu. Zresztą już teraz – przed tegorocznym draftem – w NBA grało ich 10. Ogółem w historii przez parkiety NBA przewinęło się ich jednak aż 47, co stanowi zdecydowanie najlepszy wynik wśród europejskich krajów i trzeci (po USA oraz Kanadzie) w całej historii ligi.
Po Francuza – w osobie Wembanyamy – sięgnęli rok temu San Antonio Spurs. W tym roku Ostrogi również miały dwa wysokie picki. Z czwórką (trójką draftu został Reed Sheppard, który trafił do Houston Rockets) ekipa Jeremy’ego Sochana wzięła do siebie Stephona Castle’a (na zdjęciu głównym wraz z komisarzem ligi, Adamem Silverem), wcześniej zawodnika college’u UConn Huskies. Castle to rozgrywający lub rzucający obrońca, świetnie czujący się w defensywie i potrafiący naprawdę utrudnić życie rywalom.
Z ósemką Spurs wybrali z kolei Roba Dillinghama, którego jednak od razu wymienili do Minnesota Timberwolves w zamian za picki w 2030 i 2031 roku. Ekipa z Teksasu ma ponadto jeszcze dwa wybory (35. i 48.) w drugiej rundzie draftu. Ostrogi powinny też najpewniej uaktywnić się w najbliższym czasie na rynku wolnych agentów lub w wymianach. Jakim składem przystąpi więc do sezonu 2024/25 i kto będzie partnerować Jeremy’emu Sochanowi i spółce na parkiecie, przekonamy się w najbliższych tygodniach.
Pierwsza “10” Draftu NBA 2024:
- Atlanta Hawks: Zaccharie Risacher, SF [JL Bourg, Francja]
- Washington Wizards: Alex Sarr, C [Perth Wildcats, Australia]
- Houston Rockets: Reed Sheppard, SG [Kentucky]
- San Antonio Spurs: Stephon Castle, SG [Connecticut]
- Detroit Pistons: Ron Holland II, SF [G League Ignite]
- Charlotte Hornets: Tidjane Salaun, SF [Cholet Basket, Francja]
- Portland Trail Blazers: Donovan Clingan, C [Connecticut]
- San Antonio Spurs (wymieniony do Timberwolves): Rob Dillingham, PG/SG [Kentucky]*
- Memphis Grizzlies: Zach Edey, C [Purdue]
- Utah Jazz: Cody Williams, SF [Colorado]
Fot. Newspix
CZYTAJ WIĘCEJ O NBA: