Reklama

Djoković nie obroni tytułu. Serb wycofał się z Roland Garros

Szymon Szczepanik

Opracowanie:Szymon Szczepanik

04 czerwca 2024, 17:42 • 3 min czytania 7 komentarzy

Novak Djoković jest tylko człowiekiem. Dla wielu osób z tenisowego świata to zdanie długo nie wydawało się prawdziwe, bowiem 37-letni Serb zdawał się oszukiwać biologię. Nawet w tym sezonie, w którym idzie mu wyraźnie gorzej od poprzednich, grał mecze, gdzie zawstydzał przygotowaniem fizycznym znacznie młodszych kolegów. Ba, robił to także podczas obecnie trwającego French Open. Niestety, rozegranie dwóch przeszło czterogodzinnych tenisowych maratonów jeden po drugim, to dla jego organizmu było za dużo. Przed jutrzejszym ćwierćfinałem z Casperem Ruudem 24-krotny triumfator wielkoszlemowych turniejów podjął decyzję o wycofaniu się z zawodów.

Djoković nie obroni tytułu. Serb wycofał się z Roland Garros

Wydawało się, że chociaż w tym sezonie ma problemy, to na wielkoszlemowej scenie – niemalże jak zwykle – zaprezentuje się znakomicie. Że będzie fizyczną bestią, która na paryskiej mączce, gdzie w szczególności liczy się wytrzymałość, zacznie zajeżdżać kolejnych rywali. I nic to, że Djoković ma już na karku 37 lat. W końcu on już nie raz przeganiał po kortach młokosów, którzy zgodnie z nieubłaganymi zasadami fizjologii, z każdym zagranym gemem to jego powinni dociskać.

ZERO RYZYKA do 50zł – zwrot 100% w gotówce w Fuksiarz.pl

Tymczasem serbski lider rankingu ATP (tę pozycję już na pewno straci na rzecz Jannika Sinnera) i w obecnej edycji French Open tego dokonywał. W trzeciej rundzie stoczył batalię z Lorenzo Musettim (22 lata), którą po czterech i pół godzinie gry rozstrzygnął na swoją korzyść. Z kolei wczoraj przeciwnikiem Djokovića był Francisco Cerúndolo. Mecz z 25-letnim Argentyńczykiem także trwał ponad cztery i pół godziny.

Ta partia okazała się jednak pyrrusowym zwycięstwem Novaka. Serb okupił wygraną bólem kolana, o którym opowiedział podczas konferencji prasowej: – W ostatnich tygodniach odczuwałem lekki dyskomfort w prawym kolanie, ale nie jest to jakaś poważniejsza kontuzja. Grałem z nią przez kilka turniejów i nie było żadnych problemów, aż do poniedziałku. To, co wydarzyło się dwa dni temu, z pewnością nie pomogło mi spać, regenerować się i tak dalej. Prawda jest taka, że przed meczem czułem się dobrze i rozegrałem świetny pierwszy set. W trzecim poczułem dyskomfort. Poślizgnąłem się i być może to odbiło się na moim kolanie.

Reklama

Serb zapowiadał przy tym, że nie jest pewien swoich dalszych występów w Paryżu. Jak się okazuje, problem musi być poważny skoro Djoković postanowił zrezygnować z ćwierćfinałowego starcia z Casperem Ruudem.

Dla 24-krotnego zwycięzcy wielkoszlemowych turniejów oznacza to, że nie obroni on tytułu wywalczonego przed rokiem. Ponadto Novak Djoković w tym sezonie wciąż nie może poszczycić się jakimkolwiek zwycięstwem w tourze, niezależnie od rangi zawodów.

Fot. Newspix

Czytaj więcej o French Open

Reklama

Pierwszy raz na stadionie żużlowym pojawił się w 1994 roku, wskutek czego do dziś jest uzależniony od słuchania ryku silnika i wdychania spalin. Jako dzieciak wstawał na walki Andrzeja Gołoty, stąd w boksie uwielbia wagę ciężką, choć sam należy do lekkopółśmiesznej. W zimie niezmiennie od czasów małyszomanii śledzi zmagania skoczków, a kiedy patrzy na dzisiejsze mamuty, tęskni za Harrachovem. Od Sydney 2000 oglądał każde igrzyska – letnie i zimowe. Bo najbardziej lubi obserwować rywalizację samą w sobie, niezależnie od dyscypliny. Dlatego, pomimo że Ekstraklasa i Premier League mają stałe miejsce w jego sercu, na Weszło pracuje w dziale Innych Sportów. Na komputerze ma zainstalowaną tylko jedną grę. I jest to Heroes III.

Rozwiń

Najnowsze

Tenis

Polecane

Iga już nie lideruje. Co musi się stać, by Polka wróciła na szczyt rankingu WTA?

Sebastian Warzecha
13
Iga już nie lideruje. Co musi się stać, by Polka wróciła na szczyt rankingu WTA?

Komentarze

7 komentarzy

Loading...