Reklama

Masłowski: Chcemy napastnika, skrzydłowego, środkowego obrońcę i dziesiątkę

Paweł Paczul

Opracowanie:Paweł Paczul

30 maja 2024, 13:34 • 2 min czytania 35 komentarzy

Łukasz Masłowski w rozmowie na WeszłoTV wskazał pozycje, które chce wzmocnić Jagiellonia Białystok.

Masłowski: Chcemy napastnika, skrzydłowego, środkowego obrońcę i dziesiątkę

Dyrektor sportowy klubu powiedział: – Na liście życzeń jest napastnik, skrzydłowy, środkowy obrońca oraz dziesiątka, która mogłaby grać też jako skrzydłowy. To wszystko przy założeniu, że utrzymamy obecną kadrę. Natomiast jeśli ktoś by odszedł, na przykład Bartek Wdowik, to wtedy będziemy szukać lewego obrońcy. Ponadto – jeśli wejdziemy do grupy europejskich pucharów – do tych trzech, czterech ruchów przychodzących chcemy dorzucić kolejne dwa.

Pięć, sześć transferów? To brzmi godnie. Natomiast nie należy się nastawiać na grube ruchy pod względem finansowym, gdyż Masłowski kontynuuje:

Dzisiaj nie wyłożyłbym nawet 50 euro na 28-latka czy 30-latka. Uważam, że dzisiaj Jagiellonia musi być dofinansowana w wielu innych obszarach i to nie jest ten etap, by wydawać na kwoty odstępnego. Wiadomo, powinniśmy napędzać koniunkturę na rynku wewnętrznym, tyle że dla nas dziś to nie jest ten czas. Sukces, który nastąpił, musimy dobrze skonsumować i zbudować fundamenty, na których klub będzie rósł. Teraz nie chciałbym kupować piłkarza, którego za rok-dwa w klubie nie będzie, a na przykład nie ma boisk treningowych dla akademii, odpowiedniej odnowy biologicznej dla pierwszego zespołu, nie ma działu skautingu, jaki bym sobie wyobrażał, uważam, że mamy potrzebę zainwestowania w nowy autokar. Będziemy podróżowali co trzy dni i to będzie miejsce naszego życia – musimy zwiększyć komfort podróży piłkarzom, jak i poziom regeneracji, bo to też jest tego element: czy jedziesz w lepszych warunkach, czy gorszych. Fajnie byłoby mieć na transfery kilka milionów, bo wybierasz z pierwszego czy drugiego koszyka zawodników, nie z trzeciego, ale ja nauczyłem się poruszać w takiej rzeczywistości.

CAŁY WYWIAD ZOBACZYCIE TUTAJ:

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Na Weszło pisze głównie o polskiej piłce, na WeszłoTV opowiada też głównie o polskiej piłce, co może być odebrane jako skrajny masochizm, ale cóż poradzić, że bardziej interesują go występy Dadoka niż Haalanda. Zresztą wydaje się to uczciwsze niż recenzowanie jednocześnie – na przykład - pięciu lig świata, bo jeśli ktoś przekonuje, że jest w stanie kontrolować i rzetelnie się wypowiedzieć na tyle tematów, to okłamuje i odbiorców, i siebie. Ponadto unika nadmiaru statystyk, bo niespecjalnie ciekawi go xG, półprzestrzenie czy rajdy progresywne. Nad tymi ostatnimi będzie się w stanie pochylić, gdy ktoś opowie mu o rajdach degresywnych.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

35 komentarzy

Loading...