Przepis o młodzieżowcu, niezależnie czy więcej pomaga czy szkodzi polskiemu futbolowi, zostaje z nami na kolejny sezon. 20 maja dowiedzieliśmy się, że aktualne rozwiązania będą obowiązywały także i w sezonie 2024/25. Postanowiliśmy zrobić przegląd i sprawdzić, które kluby Ekstraklasy mają w miarę komfortową sytuację jeśli chodzi o obecność zawodników z rocznika 2003 lub młodszych, a kto będzie musiał się latem wzmocnić na tej pozycji.
Na początku przedstawmy sytuację w obecnych rozgrywkach na kolejkę przed końcem sezonu: jedenaście klubów nie miało większych problemów z wypełnieniem limitu młodzieżowca. Dotyczy to Jagiellonii, Lecha, Zagłębia, Piasta, Widzewa, Stali, Cracovii, Puszczy, Warty, Korony i ŁKS-u.
Pewne kar z kolei są Raków (2 mln zł), Legia Warszawa (191 minut gry młodzieżowca brakuje, by kara wyniosła 500 tys. zł), Pogoń (38 minut gry młodzieżowca, by kara wyniosła 500 tys. zł), Górnik i Radomiak (po 500 tys.), Ruch i Śląsk (do wypełnienia limitu brakuje odpowiednio 178 i 23 minut gry zawodnika o statusie młodzieżowca).
Jako że Legia jest pewna trzeciego miejsca, które było celem minimum postawionym przed Goncalo Feio, to domyślamy się, że przeciwko Zagłębiu Lubin od początku zagrają zarówno Kacper Tobiasz, jak i Jan Ziółkowski, który przeciwko Warcie Poznań zagrał przyzwoite 90 minut. Przypuszczamy, że na kilkanaście minut bądź dłużej pojawi się Filip Rejczyk i “Wojskowi” zamiast wykładać 1 mln złotych, uiszczą połowę tej kwoty.
W Szczecinie sytuacja jest prosta – wystarczy, że ktoś z dwójki Patryk Paryzek-Adrian Przyborek zagra np. połowę z Górnikiem Zabrze. We Wrocławiu nie muszą się specjalnie martwić, drużyna Jacka Magiery co prawda będzie grać trudny mecz z Rakowem na wyjeździe, a mistrzostwo Polski wciąż jest możliwe. Najpewniej jednak od początku zobaczymy Łukasza Bejgera, który młodzieżowcem jeszcze jest. Obrońca z rocznika 2002 grał w ostatnich trzech meczach Śląska od deski do deski.
Jeśli chodzi o Ruch Chorzów, który jest pewny degradacji, jesteśmy przekonani, że Janusz Niedźwiedź wystawi kilku młodzieżowców. W ostatnich tygodniach obiecująco prezentuje się Bartłomiej Barański (bramka z Radomiakiem), jest także Tomasz Wójtowicz czy wypożyczony z Lecha Filip Wilak.
Przegląd młodzieżowców. Który klub jest w komfortowej sytuacji, gdzie latem będą intensywne poszukiwania?
Sprawdziliśmy, kto może mówić o niezłej sytuacji pod kątem liczby zawodników ze statusem młodzieżowca, którzy mają perspektywy na regularne granie. Wspominamy o piłkarzach, którzy byli znaczącymi zawodnikami w swoich zespołach w obecnym sezonie oraz o takich, którzy są przyszłością, a w tym sezonie dawali przebłyski.
JAGIELLONIA: KLUB Z BIAŁEGOSTOKU SPIENIĘŻY LATEM MARCZUKA?
Więcej niż przyzwoicie wygląda to w zespole, który najpewniej w ten weekend będzie świętować mistrzostwo Polski. W szeregach Jagiellonii pierwsze skrzypce gra Dominik Marczuk, chociaż pojawia się duży znak zapytania pod nazwiskiem byłego gracza Stali Rzeszów – czy “Jaga” nie sprzeda swojego diamenciku? Notowania mogą być tym wyższe, że Marczuk może zostać uczestnikiem zbliżającego się EURO.
Adrian Siemieniec będzie miał do dyspozycji także Jakuba Lewickiego. Lewy obrońca może grać częściej, zwłaszcza, że “Jaga” w przyszłym sezonie przynajmniej na początku rozgrywek będzie grała co kilka dni, łącząc ligę z europejskimi pucharami.
Pod znakiem zapytania stoi obsada bramki. Szkoleniowiec Jagiellonii być może będzie chciał odmłodzić bramkę, a do dyspozycji ma Sławomira Abramowicza, z którego usług korzystał w tym sezonie pięciokrotnie – golkiper z rocznika 2004 bronił w każdym meczu Pucharu Polski. Nie wiemy, czy w klubie zostanie Zlatan Alomerović. Doświadczony bramkarz ma umowę tylko do czerwca tego roku.
Jagiellonia: Dominik Marczuk (wahadłowy, 2003), Sławomir Abramowicz (bramkarz, 2004), Jakub Lewicki (boczny obrońca, 2005)
ŚLĄSK WROCŁAW TO WIELKA NIEWIADOMA
W przypadku Śląska Wrocław nie wygląda to kolorowo. Wspomnianemu już Bejgerowi kończy się status młodzieżowca w przyszłym sezonie. Do dyspozycji Jacka Magiery będą jedynie Jakub Jezierski, który błysnął w meczu z ŁKS-em i zanotował asystę, czy Krzysztof Kurowski, ale to melodia przyszłości.
Bez wątpienia do Wrocławia muszą ściągnąć kogoś, kto byłby piłkarzem pierwszego składu lub balansowałby między ławką a podstawową jedenastką.
Być może na swoją szansę zapracuje Mikołaj Tudruj. Obrońca ściągnięty zimą do Wrocławia z rezerw Lecha Poznań regularnie grał na poziomie trzeciej ligi w rezerwach WKS-u. Inny defensor, który zasilił wicelidera ostatniego zimowego okna również może liczyć na szansę w przyszłym sezonie – mowa o Tommaso Guercio, który trafił do zespołu Jacka Magiery z młodzieżowych sekcji Interu Mediolan. W pierwszej drużynie Śląska w obecnych rozgrywkach wystąpił w czterech meczach. Dostał całe spotkanie z Wartą (2:1), połówkę z Górnikiem (0:2), blisko pół godziny z Piastem (2:2) i wszedł na końcówkę z Cracovią (4:0).
Śląsk Wrocław: Jakub Jezierski (ofensywny pomocnik, 2004), Tommaso Guercio (środkowy obrońca, 2005) Krzysztof Kurowski (boczny obrońca, 2006), Mikołaj Tudruj (środkowy obrońca, 2006)
CZY LEGIA ZACZNIE ODWAŻNIE STAWIAĆ NA SWOJĄ MŁODZIEŻ?
Legia Warszawa będzie musiała na nowo podejść do tematu młodzieżowca, bo od nowego sezonu Kacper Tobiasz utraci ten status. Być może miejsce w pierwszym składzie wywalczy Jan Ziółkowski. Szanse stopera na grę są tym większe, że Goncalo Feio najpewniej pochyli się nad grą obronną swojej drużyny. Za kadencji Kosty Runjaica defensywa przeciekała, teraz nie wygląda to lepiej, a nie jest pewna przyszłość m.in. Artura Jędrzejczyka, któremu latem wygasa kontrakt.
Z wypożyczenia ze Stali Mielec wróci Igor Strzałek, do dyspozycji będzie także Filip Rejczyk. W odwodzie Feio będzie miał jeszcze uczestników tegorocznego Euro do lat 17: Jakuba Adkonisa, Mateusza Szczepaniaka, Jana Leszczyńskiego. W kadrze znajduje się także syn Michała Żewłakowa, Jakub.
Co planuje Jacek Zieliński? Jaki pomysł ma Goncalo Feio? Za kulisami Legii Warszawa
Żaden z nich to nie jest jednak pewniak, Legia być może rozejrzy się na rynku w poszukiwaniu jakościowego młodzieżowca. Taki zawodnik kosztowałby oczywiście niemało, a przed “Wojskowymi” wiele wyzwań dotyczących budowy kadry – z klubem latem pożegnają się m.in. Josue czy (prawdopodobnie) Yuri Ribeiro.
Legia Warszawa: Igor Strzałek (ofensywny pomocnik, 2004), Jan Ziółkowski (środkowy obrońca, 2005) Filip Rejczyk (środkowy pomocnik, 2006), Jakub Żewłakow (defensywny pomocnik, 2006), Jakub Adkonis (ofensywny pomocnik, 2007), Mateusz Szczepaniak (środkowy pomocnik, 2007), Jan Leszczyński (środkowy pomocnik, 2007)
DWÓCH KLUCZOWYCH PIŁKARZY LECHA POZNAŃ STRACI STATUS MŁODZIEŻOWCA
Lech Poznań z kolei słynie z akademii, która “produkuje” nie tylko zawodników pierwszego składu, ale w szerszej perspektywie i reprezentantów Polski. Przykładów jest mnóstwo: w ostatnich latach chociażby przebili się Jakub Moder, Tymoteusz Puchacz, Jakub Kamiński czy Michał Skóraś.
Pytanie brzmi: kto będzie następny?
Pewne jest, że status młodzieżowca w nowym sezonie utracą Filip Marchwiński oraz Filip Szymczak (ten pierwszy zresztą i tak najpewniej latem z “Kolejorza” odejdzie). Tak czy siak, nie ma zawodnika gotowego do gry, który byłby młodzieżowcem. Nie możemy tego powiedzieć o Filipie Wilaku, który w tym sezonie w lidze w barwach Lechu otrzymał łącznie 68 minut. Ponad trzy razy tyle (202 minuty) dostał w Ruchu Chorzów, do którego zimą został wypożyczony.
Niels Frederiksen będzie miał do dyspozycji także Michała Gurgula (dostał cztery mecze z rzędu na przełomie września i października), grał także sporo na początku wiosny. Od 9 marca jednak nie otrzymał od Mariusza Rumaka ani minuty. W kadrze znajduje się także Maksymilian Dziuba (2 minuty w tym sezonie w lidze) i Maksymilian Pingot, który wiosnę spędził na wypożyczeniu w Stali Mielec i występuje w niej regularnie.
Ciekawą opcją wydaje się Antoni Kozubal, który błyszczy w tym sezonie na wypożyczeniu w pierwszoligowej GieKsie. Na zapleczu zdobył aż 5 goli i zanotował 10 asyst, czym walnie przyczynił się do tego, że ekipa z Katowic do końca pozostaje w walce o bezpośredni awans do Ekstraklasy. Wydaje się, że najbliższej mu do pierwszej jedenastki Lecha, jednak nie wiadomo jak będzie chciał to poukładać Frederiksen.
Lech Poznań: Filip Wilak (boczny pomocnik, 2003), Maksymilian Pingot (środkowy obrońca, 2003), Antoni Kozubal (środkowy pomocnik, 2004), Maksymilian Dziuba (ofensywny pomocnik, 2005), Michał Gurgul (boczny obrońca, 2006)
W GÓRNIKU ZABRZE POTRAFIĄ STAWIAĆ NA MŁODYCH
W przypadku Górnika Zabrze trudno o jakiekolwiek prognozy. Pionu sportowego w klubie w zasadzie nie ma, także pod znakiem zapytania stoi przyszłość części zawodników, którzy stanowią o sile zespołu, a co dopiero młodzieżowców.
W tym sezonie Jan Urban korzystał z usług m.in. Norberta Barczaka i Dominika Szali. O tym drugim mówiło się nawet w kontekście powołania do reprezentacji, jednak pechowo 18-latek wypadł z gry w kwietniu, doznał kontuzji i do gry wróci w przyszłym sezonie. Wydaje się, że jeśli zdrowie dopisze, to właśnie Szala będzie podstawowym młodzieżowcem w Górniku na przyszły sezon.
Obiecująco na starcie rozgrywek wyglądał Mateusz Chmarek, który zagrał w pięciu na sześć pierwszych meczów sezonu. Później jednak nie łapał się do składu i zimą wypożyczono go do drugoligowego GKS-u Jastrzębie.
Ani razu nie oglądaliśmy z kolei Krzysztofa Kolanko, który zaimponował przed rokiem podczas Euro u-17. W tym sezonie grał tylko w rezerwach, nie wystąpił nawet przez minutę w pierwszym zespole.
Górnik Zabrze: Mateusz Chmarek (napastnik, 2004), Norbert Barczak (boczny obrońca, 2005), Dominik Szala (środkowy obrońca, 2006), Krzysztof Kolanko (środkowy pomocnik, 2006)
CZY RAKÓW CZĘSTOCHOWA PONOWNIE ZAPŁACI KARĘ?
W Rakowie właściwie zawsze jest problem z grą młodzieżowca. Przed obecnym sezonem sprowadzono co prawda Dawida Drachala z Miedzi Legnica, jednak ma on olbrzymie problemy z regularnością. Potrafi zaliczyć spektakularny występ jak ten z Ruchem Chorzów (hat-trick skompletowany w 22 minuty), by potem zgasnąć. 19-latek zagrał w tym sezonie w Ekstraklasie 25 razy, był w zasadzie jedynym regularnie występującym graczem mistrza Polski ze statusem młodzieżowca.
Drachal: Wierzę, że kiedyś zdobędę Złotą Piłkę
W przyszłym sezonie status utraci Jakub Myszor, do Zagłębia Lubin wróci Kacper Bieszczad. Postać innego bramkarza jednak jest bardzo ciekawa – mowa o Jakubie Mądrzyku, który rozgrywki 2023/24 spędził w pierwszoligowej Miedzi. 20-latek dziesięciokrotnie zachował czyste konto, grał w Legnicy wszystko i wydaje się, że jest bardzo ciekawą opcją na nową “jedynkę” w zespole Marka Papszuna, jeśli oczywiście z klubu odejdzie Vladan Kovacević, co wydaje się niemalże pewne.
Powiedzmy jeszcze o dwóch zawodnikach – Kacprze Masiaku i Tomaszu Walczaku. W tym sezonie ani jeden, ani drugi nie powąchali placu.
Raków Częstochowa: Jakub Mądrzyk (bramkarz, 2003), Dawid Drachal (ofensywny pomocnik, 2005), Kacper Masiak (napastnik, 2005), Tomasz Walczak (napastnik, 2005)
PRZYSZŁOŚĆ POGONI SZCZECIN MALUJE SIĘ W CIEKAWYCH BARWACH
Przyszłością Pogoni Szczecin będzie najpewniej Adrian Przyborek, który w tym sezonie dawał pozytywne sygnały. Piłkarz z rocznika 2007 ma szanse zostać “drugim Kacprem Kozłowskim” . W tym sezonie zagrał w Ekstraklasie 21 meczów, strzelił gola, zaliczył trzy asysty.
Alternatywą dla Jensa Gustaffsona będzie napastnik Patryk Paryzek, którego szkoleniowiec Pogoni wystawiał w tym sezonie w lidze sześciokrotnie. 18-latek zagrał łącznie 80 minut i nawet zapisał trafienie: strzelił bramkę z Radomiakiem (4:0) na początku rundy wiosennej.
Do dyspozycji szwedzki szkoleniowiec będzie miał także Olafa Korczakowskiego z rocznika 2003. W tym sezonie napastnik zagrał sześć spotkań, przeciwko Cracovii (5:1) zaliczył asystę. Regularnie grał na poziomie trzeciej ligi w rezerwach “Portowców”.
Status młodzieżowca z kolei utracą Marcel Wędrychowski i Bartosz Klebaniuk. W przypadku drugiego nie ma to większego znaczenia, bo nie grał od momentu transferu Valentina Cojocaru. Wędrychowski z kolei był rotacyjnym zawodnikiem, zaliczył 17 występów, w tym 13 razy wszedł z ławki.
Pogoń Szczecin: Olaf Korczakowski (napastnik, 2003), Patryk Paryzek (napastnik, 2006), Adrian Przyborek (napastnik, 2007)
ZAGŁĘBIE LUBIN: STAWIANIE NA MŁODZIEŻ – TAK, GRA O WYSOKIE CELE – NIE
Zagłębie Lubin pod kątem liczby Polaków w pierwszym składzie zawstydza większość ekip w stawce. Oczywiście do pełni sukcesu brakuje wyniku sportowego, zwyczajnie walki o wyższe miejsca niż ósma lokata. Liczba zawodników z polskim paszportem, i to młodych, jednak jest na odpowiednim poziomie: w tym sezonie regularnie grał Bartłomiej Kłudka (który status młodzieżowca w przyszłym sezonie utraci) czy Tomasz Pieńko.
Jest także rezerwowy bramkarz Szymon Weirauch czy napastnik Patryk Kusztal. Obaj są wychowankami Zagłębia i ich status może się zmienić w nowym sezonie. Nie ma jednak pewności, jaki pomysł będzie miał na nich nowy szkoleniowiec, bo najpewniej w rozgrywkach 2024/25 to nie Waldemar Fornalik będzie odpowiadał za wyniki “Miedziowych”. Kontrakt byłego trenera Piasta wygasa w czerwcu tego roku.
Wydaje się, że najpewniej podstawowym młodzieżowcem Zagłębia będzie Tomasz Pieńko, którego wejście do zespołu wiosną 2023 roku było imponujące (3 bramki w rundzie rewanżowej), ale w tym sezonie rozczarował. Nie zapisał ani jednego gola w obecnych rozgrywkach, mimo że zagrał 31 spotkań.
Zagłębie Lubin: Patryk Kusztal (napastnik, 2003), Tomasz Pieńko (napastnik, 2004), Szymon Weirauch (bramkarz, 2004)
CZY SAGA TRANSFEROWA Z MOSÓREM W PIAŚCIE GLIWICE ZAKOŃCZY SIĘ TEGO LATA?
W przypadku Piasta Gliwice, to wydaje się, że może być problem w przyszłym sezonie z wypełnieniem limitu młodzieżowca. Raczej tego lata klub sprzeda Ariela Mosóra (przed obecnym sezonem praktycznie był jedną nogą poza klubem, ale nie zdecydował się na przenosiny do Molde). Nieznana jest przyszłość Arkadiusza Pyrki, tyle że w perspektywie młodzieżowca nie ma to większego znaczenia, bo piłkarz urodzony w Radomiu w przyszłym sezonie nie będzie miał już statusu.
Z wypożyczenia wrócą Marcel Bykowski (Kotwica Kołobrzeg) i Gabriel Kirejczyk (Zagłębie Sosnowiec).
Jeśli więc klub z Okrzei opuści Mosór, to zespół Aleksandara Vukovica będzie miał problem. Kirejczyk co prawda będzie miał jednego napastnika mniej w walce o skład (Kamil Wilczek odchodzi z Piasta, pozostanie tylko Fabian Piasecki), ale nie mamy przekonania, że wywalczy sobie miejsce w składzie, chyba że Vuković będzie głównie kierował się wypełnieniem przepisu i np. rozważy grę na dwie “dziewiątki”.
Bykowski z kolei otrzymywał bardzo mało szans (łącznie 18 minut jesienią w Piaście). Na wypożyczeniu w Kotwicy grał więcej, ale bilans na kolana nie powala (320 minut, bez gola, bez asysty).
Piast Gliwice: Ariel Mosór (środkowy obrońca, 2003), Gabriel Kirejczyk (napastnik, 2003), Marcel Bykowski (napastnik, 2004)
CO WYMYŚLĄ W WIDZEWIE ŁÓDŹ?
Podstawowym młodzieżowcem w Widzewie Łódź był w tym sezonie Antoni Klimek. Piłkarz sprowadzony przed sezonem z Odry Opole okazał się zawodnikiem, który nie tyle załatwił problem z młodzieżowcem, ale i był wartością dodaną do ataku łodzian. Problem jest jednak taki, że w przyszłym sezonie Klimek status utraci.
Być może Daniel Myśliwiec mocniej zaufa Dawidowi Tkaczowi. Był pomocnik Górnika Łęczna zagrał w tym sezonie 19 meczów, jednak tylko siedmiokrotnie od początku. Powiew świeżości zapewnił Kamil Cybulski, którego oglądaliśmy w dwóch ostatnich meczach sezonu od pierwszej do ostatniej minuty. Przeciwko Lechowi wywalczył rzut karny.
Marne szanse na grę będzie miał Jan Krzywański, bramkarz, którego oglądaliśmy w dwóch kolejkach. “Jedynką” bowiem będzie Rafał Gikiewicz, który niedawno przedłużył swoją umowę. Ciekawym zawodnikiem jest Ignacy Dawid, który wystąpił w tym sezonie w lidze pięciokrotnie (łącznie niecałe 30 minut). W kadrze są jeszcze Filip Przybułek (4 mecze, 241 minut) i Paweł Kwiatkowski (1 mecz, 84 minuty).
Widzew Łódź: Jan Krzywański (bramkarz, 2003), Filip Przybułek (ofensywny pomocnik, 2003), Ignacy Dawid (środkowy pomocnik, 2003), Kamil Cybulski (napastnik, 2005), Dawid Tkacz (ofensywny pomocnik, 2005), Paweł Kwiatkowski (środkowy obrońca, 2006)
STAL MIELEC: STAWIANIE NA WYPOŻYCZONYCH PIŁKARZY TO TANIA I SPRAWDZONA OPCJA
Stal Mielec ma jasny plan co do wypełnienia limitu młodzieżowca. Młodego, zdolnego Polaka nie kupią, ale w grę pewnie wejdzie wypożyczenie. Zresztą tak samo było w obecnym sezonie: ze Śląska trafił na dwanaście miesięcy Łukasz Gerstenstein, zimą natomiast mielczanie wypożyczyli z Legii Igora Strzałka, a z Lecha Maksymiliana Pingota.
Latem poszukiwania zaczną się od nowa. Znów trzeba będzie zrobić rozeznanie rynku, sprawdzić, który z większych klubów będzie chciał oddać na ogranie młodzieżowca. Stal pokazuje, że na młodzież postawić się nie boi, choć z pewnością włodarzom nie chodzi o rozwój nie swoich piłkarzy, a o wywalczenie utrzymania i wypełnienie limitu. Dodatkowo współpraca z innymi klubami w Polsce umacnia pozycję Stali na rynku. Historia pokazuje, że kluby z najwyższej półki nie boją się wysyłać do Mielca młodych piłkarzy, bo ci na minuty mogą tam liczyć.
Najwięcej grał Gersteinstein (1409 minut), sporo też szans otrzymywał Pingot, który od przejścia do Stali ominął tylko trzy mecze (w jednym był zawieszony, w drugim nie mógł zagrać, bo Stal mierzyła się z Lechem).
Jeden agent, jeden sezon i osiem transferów do Stali Mielec
Możemy być pewni, że latem mielczanie rozejrzą się za dwoma, trzema piłkarzami z topowych polskich klubów, którzy będą mieli młodzieżowców pod dostatkiem, ale sami nie będą mogli zagwarantować im regularnej gry.
Warto dodać, że od nowego sezonu młodzieżowcem nie będzie już Mateusz Stępień. Były zawodnik Arki Gdynia zagrał w tym sezonie 21 spotkań w Ekstraklasie. W znakomitej większości pojawiał się z ławki (jeden mecz od początku), ale swoją cegiełkę do wypełnienia limitu dołożył.
Jedynym młodzieżowcem, którego na teraz miałby trener Kiereś do dyspozycji od nowego sezonu jest Przemysław Maj. 21-latek wiosnę tego roku spędził jednak na wypożyczeniu na czwartym szczeblu, w zespole Czarnych Połaniec. Ciężko stwierdzić, czy otrzyma szansę w nowym sezonie w Ekstraklasie.
Stal Mielec: Przemysław Maj (boczny pomocnik, 2003)
W CRACOVII CAŁA WIARA W ŚMIGLEWSKIM I RÓZDZE
W przypadku Cracovii nie będzie większego problemu z ciekawymi piłkarzami ze statusem młodzieżowca. Co prawda Michałowi Rakoczemu status młodzieżowca wygasa, jednak wydaje się, że obecny kapitan “Pasów” będzie rozglądał się latem za nowym pracodawcą.
Trener Dawid Kroczek będzie miał do dyspozycji bardzo ciekawego napastnika, Kacpra Śmiglewskiego, którego możemy pamiętać chociażby z meczu Pucharu Polski z Zagłębiem Lubin, który okrasił trafieniem. Od grudnia napastnik z rocznika 2005 nie gra, nabawił się urazu i sezon dla niego się wtedy skończył.
Innym młodzieżowcem, który coraz mocniej puka do składu Cracovii jest Filip Rózga, członek głośnej afery alkoholowej podczas mundialu u-17. Zimny prysznic w Indonezji zadział na niego motywująco i wiosną oglądaliśmy kilka jego obiecujących meczów, wystąpił w 11 spotkaniach, zapisał jedną asystę.
O Fabianie Bzdylu i Bartłomieju Kolcu ciężko coś powiedzieć więcej. Obaj zagrali łącznie na poziomie Ekstraklasy… 12 minut.
Cracovia: Bartłomiej Kolec (środkowy pomocnik, 2004), Kacper Śmiglewski (napastnik, 2005), Filip Rózga (środkowy pomocnik, 2006), Fabian Bzdyl (ofensywny pomocnik, 2007)
CZY RADOMIAK RADOM ZMIENI POLITYKĘ W PRZYSZŁYM SEZONIE?
Radomiak w tym sezonie do końca musi drżeć o ligowy byt, a do tego dochodzi kwestia zapłacenia kary za niewypełnienie limitu. O sprawie młodzieżowca za kadencji Macieja Kędziorka wypowiedział się w ostatnich Weszłopolskich prezes klubu z Radomia, Sławomir Stempniewski: – Potrafiliśmy wygrywać z Rakowem i Legią, a więc potencjał w zespole niewątpliwie jest, ale traciliśmy niezwykle ważne punkty z zespołami, które były poniżej nas w tabeli i to było bardzo bolesne. Do tego doszła sprawa młodzieżowca i to bardzo mnie zabolało. Jeden z prezesów w Ekstraklasie podzielił się ze mną taką impresją: „Wy gracie, jak maszyna losująca. Zakręci się bęben i nie wiadomo, co wyskoczy. Czy doskonały mecz, czy niestety tzw. padaka”.
Stempniewski: Nie ja narzucałem trenerowi, że mają grać młodzieżowcy, tylko przepis
W tym sezonie Radomiak zapłaci karę 500 tys. złotych. Jak będzie w przyszłym?
W kadrze Radomiaka znajdują się Guilherme Zimovski (sprowadzony zimą, w tym sezonie 99 minut), Krystian Okoniewski (189 minut) i… w zasadzie tyle. Są co prawda jeszcze Mikołaj Molendowski i Jakub Snopczyński. Trudno jednak o nich coś więcej powiedzieć, bo pierwszy nie otrzymał szansy debiutu, a drugiego oglądaliśmy na boiskach Ekstraklasy łącznie przez 20 minut.
Podstawowym młodzieżowcem w zespole “Zielonych” był bramkarz wypożyczony z Legii, Gabriel Kobylak. Sęk w tym, że latem wróci do stolicy, a po drugie od sezonu 2024/25 status utraci. Do klubu z wypożyczenia wróci za to golkiper Michał Jerke, który zbierał doświadczenie w trzecioligowej Pilicy Białobrzegi. Bruno Baltazar – jeżeli oczywiście pracę zachowa – w nowym sezonie będzie mógł ewentualnie rozważyć grę Wiktora Koptasa. W tym sezonie najczęściej był trzecim bramkarzem, okazjonalnie znajdywał się w kadrze.
Włodarze Radomiaka najpewniej ponownie postawią na młodzieżowca w bramce, oferując to miejsce Koptasowi lub Jerke. W polu najwięcej minut zebrać może Zimovski, którego na skrzydle mógłby zmieniać Okoniewski. Wciąż jednak przydałby się w kadrze ktoś, kto otrzaskał się już na najwyższym poziomie.
Radomiak: Aleksander Gajgier (obrońca, 2003), Guilherme Zimovski (napastnik, 2004), Wiktor Koptas (bramkarz, 2004), Krystian Okoniewski (napastnik, 2005), Jakub Snopczyński (środkowy pomocnik, 2005) Mikołaj Molendowski (środkowy pomocnik, 2007)
PUSZCZA NIEPOŁOMICE, CZYLI SZKOŁA STAWIANIA NA MŁODYCH BRAMKARZY
Puszcza Niepołomice udowodniła, że można walczyć o utrzymanie (a być może nawet i je wywalczyć) i przy tym odważnie stawiać na młodych piłkarzy i limit bez problemu wypełnić. Podstawowym młodzieżowcem w zespole trenera Tomasza Tułacza był Oliwier Zych, który został ściągnięty awaryjnie po kontuzji Kewina Komara (innego młodzieżowca). Mamy więc do czynienia ze sprawdzonym sposobem, a więc młodzieżowcem w bramce. Trzeba powiedzieć, że nie tylko to wypaliło, ale dało bardzo dobry efekt w postaci wyniku sportowego, bo Zych wiele meczów beniaminkowi wybronił, zresztą znalazł się w piątce najlepszych golkiperów Ekstraklasy za ten sezon.
Zespół beniaminka dodatkowo zabezpieczył się, wypożyczając Jordana Majchrzaka z Legii Warszawa. Poza tym Tomasz Tułacz czasem korzystał z usług Jakuba Steca. Dwukrotnie szanse otrzymał także Igor Pieprzyca (łącznie… 2 minuty), ale pojawienie się na placu piłkarza z rocznika 2008 należy bardziej traktować jako ciekawostkę. Możemy spekulować czy będzie rozważany w budowie zespołu na nowy sezon (zwłaszcza że tylko z Koroną i Piastem znalazł się w kadrze meczowej).
Wydaje się, że Puszcza może być spokojna w temacie młodzieżowca na nowy sezon, bo nawet jeśli Zych wróci po sezonie do Aston Villi, to w jego miejsce jest Kewin Komar, który wciąż będzie młodzieżowcem w rozgrywkach 2024/25. Z pewnością ekipa z Niepołomic rozważy także opcję wypożyczenia jakiegoś piłkarza do pola, tak jak zrobiono to z Majchrzakiem, który przy Łazienkowskiej miałby olbrzymi problem z regularną grą.
Puszcza Niepołomice: Kewin Komar (bramkarz, 2003), Jakub Stec (2005), Igor Pieprzyca (2008)
WARTA POZNAŃ: NIEPEWNY LOS ZIELONYCH. BEZ SZULCZKA I SZMYTA?
Warta Poznań może mieć problem w przyszłym sezonie z wypełnieniem limitu. Status młodzieżowca utraci bowiem Kajetan Szmyt, o którym zresztą mówi się, że odejdzie po sezonie. Z wypożyczenia do Lecha Poznań wróci z kolei Filip Borowski. Ta dwójka “nabiła” najwięcej minut zespołowi, prowadzonemu przez trenera Dawida Szulczka, który kończy swoją pracę w klubie.
Kogo będzie miał do dyspozycji nowy szkoleniowiec od przyszłego sezonu? Zaglądamy w kadrę: Kacper Przybyłko, Patryk Rychlik, Filip Tonder, Jakub Paszkowski, Jędrzej Hanuszczak.
Zdolnej młodzieży nie brakuje, jednak ciężko prognozować, bo najwięcej z nich zagrał Przybyłko i było to całe… 29 minut. Reszta pojawiła się albo symbolicznie, albo wcale.
Niewykluczone jednak, że włodarze Warty ponownie zdecydują się na wypożyczenie kogoś od jednego z ligowych rywali w celu wypełnienia limitu. To najbardziej prawdopodobny scenariusz.
Warta Poznań: Kacper Przybyłko (środkowy obrońca, 2005), Patryk Rychlik (środkowy obrońca, 2005), Filip Tonder (środkowy pomocnik, 2005), Jakub Paszkowski (defensywny pomocnik, 2006), Jędrzej Hanuszczak (ofensywny pomocnik, 2008)
KORONA KIELCE POWALCZY O XAVIERA DZIEKOŃSKIEGO?
Podstawowym młodzieżowcem w zespole Korony Kielce w tym sezonie był Xavier Dziekoński. Kielczanom zresztą zależy na wykupieniu bramkarza Rakowa, który pokazał się z niezłej strony oraz – co równie istotne – zachowa status młodzieżowca na kolejny sezon.
Również z rocznika 2003 jest Mariusz Fornalczyk, którego Korona pozyskała zimą z Pogoni Szczecin.
W zespole trenera Kamila Kuzery pokazali się jeszcze Miłosz Strzeboński (łącznie 132 minut w Ekstraklasie) i Daniel Bąk (16 minut). Pozostali młodzieżowcy, a tych naprawdę sporo, nie otrzymali w ogóle szansy w pierwszej drużynie. Mowa o Kacprze Kucharczyku, Michale Niedbale, Szymonie Gałązce, Adamie Chojeckim, Hubercie Szulcu i Rafale Mamli.
Korona Kielce: Mariusz Fornalczyk (boczny pomocnik, 2003), Rafał Mamla (bramkarz, 2003), Miłosz Strzeboński (ofensywny pomocnik, 2003), Hubert Szulc (napastnik, 2004), Szymon Gałązka (środkowy pomocnik, 2005), Daniel Bąk (napastnik, 2005), Adam Chojecki (środkowy pomocnik, 2005) Kacper Kucharczyk (napastnik, 2006), Michał Niedbała (bramkarz, 2006)
***
Wzięliśmy pod lupę także kluby, które zapewniły oraz prawie zapewniły sobie awans do Ekstraklasy. Sprawdzamy więc sytuację Lechii Gdańsk, która jest od dwóch tygodni pewna promocji oraz Arkę i GKS Katowice. Te dwa ostatnie kluby grają ze sobą w ostatniej kolejce pierwszej ligi, jeden z nich awansuje bezpośrednio, drugi będzie o bilet do elity walczyć w barażach.
LECHIA GDAŃSK WYWALCZYŁA AWANS, GRAJĄC WIELOMA MŁODYMI POLAKAMI
Lechia Gdańsk ma w swoich szeregach kilku ciekawych młodych Polaków.
Prawie 2000 minut zagrał Tomasz Neugebauer, który błyszczał na pierwszoligowych boiskach. Szymon Grabowski nie bał się stawiać także na Kacpra Sezonienkę czy Dawida Bugaja. Tę trójkę oglądaliśmy niemal co kolejkę.
Jeśli więc ta trójka w Gdańsku zostanie, to Lechia nie musi się martwić o kwestię związaną z wypełnieniem limitu. Z pewnością klub z Trójmiasta będzie chciał się wzmocnić przed grą w Ekstraklasie, ale całe to trio to wartość dodana do zespołu i piłkarze, którzy wyróżniali się na poziomie pierwszej ligi.
Z pozostałych zawodników, których Grabowski miał do dyspozycji należy wymienić Antoniego Mikułko, który zaczynał sezon w bramce Lechii. Po transferze Bogdana Sarnavskyiego, 19-latek był tylko rezerwowym, ale możliwe, że od nowego sezonu młody golkiper powalczy o miejsce między słupkami.
Do grona młodzieżowców należy dodać Filipa Koperskiego, który jesienią leczył uraz i otrzymał kilka meczów na wiosnę. Nie wywalczył sobie jednak miejsca w składzie na prawej stronie obrony.
Lechia Gdańsk: Kacper Sezonienko (ofensywny pomocnik, 2003), Tomasz Neugebauer (środkowy pomocnik, 2003), Dawid Bugaj (boczny obrońca, 2004), Filip Koperski (boczny obrońca, 2004), Antoni Mikułko (bramkarz, 2005)
ARKA GDYNIA MŁODZIEŻOWCAMI STOI
Walcząca o bezpośredni awans Arka ma w swoich szeregach wielu młodzieżowców. Podstawowym prawym obrońcą drużyny Wojciecha Łobodzińskiego jest Kasjan Lipkowski, zimą ściągnięto z rezerw Pogoni Szczecin Huberta Turskiego, a gwiazdą tej drużyny jest Kacper Skóra.
Jeśli do Ekstraklasy ekipa z Gdyni awansuje, to problemu z postawieniem młodzież raczej nie będzie. Trener Łobodziński szukał także innych opcji, zwłaszcza na początku sezonu korzystał z usług Marcela Predenkiewicza, mniej szans otrzymywali Marcel Szymański, Jakub Staniszewski czy Wiktor Sawicki.
W każdym razie w Arce ambitnej młodzieży nie brakuje. Jeśli gdynianie wywalczą promocję, to pewnie kadra jeszcze się wzmocni, jednak trzon stanowią młodzi Polacy, co jest dużym plusem w kontekście przepisu o młodzieżowcu.
Arka Gdynia: Kacper Skóra (napastnik, 2003), Kasjan Lipkowski (boczny obrońca, 2003), Hubert Turski (napastnik, 2003), Marcel Predenkiewicz (napastnik, 2004), Marcel Szymański (napastnik, 2005), Jakub Staniszewski (środkowy pomocnik, 2005), Wiktor Sawicki (napastnik, 2006)
GKS KATOWICE: ANTONI KOZUBAL… I CO DALEJ?
Jeśli chodzi o GKS Katowice, to głównym piłkarzem ze statusem młodzieżowca był w tym sezonie wspomniany już Antoni Kozubal. Poza zawodnikiem wypożyczonym z Lecha Poznań nie ma w zasadzie nikogo. Co prawda Kacper Pietrzyk czy Bartosz Baranowicz otrzymali sporo szans, ale łącznie zagrali aż sześciokrotnie mniej od Kozubala, bowiem środkowy pomocnik ma w nogach blisko 3000 minut, a dorobek Pietrzyka i Baranowicza to lekko ponad 500.
Tak czy siak, GieKsa będzie musiała poważnie rozważyć ponowne wypożyczenie równie zdolnego zawodnika, który gwarantowałby sporą jakość oraz załatwiłby kwestię wypełnienia limitu.
GKS Katowice: Bartosz Baranowicz (środkowy pomocnik, 2003), Antoni Kozubal (środkowy pomocnik, 2004), Kacper Pietrzyk (napastnik, 2004), Alan Bród (ofensywny pomocnik, 2004), Szymon Krawczyk (boczny pomocnik, 2004)
***
Podsumowując, wydaje się, że obawiać nowego sezonu pod kątem wypełnienia limitu młodzieżowca nie muszą się w Lubinie, Krakowie, Zabrzu, Szczecinie, Gdańsku czy Gdyni. W swoim stylu pewnie zagrają włodarze Stali Mielec, którzy zaczną penetrować rynek wewnętrzy w poszukiwaniu ciekawych zawodników ze statusem. Przed wyzwaniem stanie z kolei Legia, Lech czy Raków.
Przedstawiliśmy ważniejszych młodzieżowców w kadrze wszystkich zespołów, które są pewne utrzymania, tych, które o to utrzymanie walczą oraz trzech ekip, którymi zachwycaliśmy się w pierwszej lidze. Pełny komplet drużyn ekstraklasowych poznamy dopiero 2 czerwca, kiedy zakończy się finał baraży.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Powrót króla. Zwycięstwo rozsądku
- Powrót Marka Papszuna do Rakowa. Ile zarobi? Kogo kupi?
- Burlikowski ogłasza sukces: awans z dziewiątego miejsca na ósme. Brawo!!!
Fot. Newspix