Lucas Paqueta został oskarżony przez angielską federację piłkarską o wywieranie swoją postawą na boisku wpływu na zakłady bukmacherskie. Cała sprawa ciągnie się za piłkarzem dość długo. Rok temu przez dochodzenie FA nie został sfinalizowany jego transfer z West Hamu United do Manchesteru City za 80 milionów euro. Teraz w momencie wytoczenia oficjalnego procesu, sprawa znów stała się głośnym tematem na Wyspach Brytyjskich.
FA zarzuca Paquecie to, że kilkukrotnie robił wszystko, aby otrzymać żółtą kartkę. Otrzymanie kary od arbitra miało pomóc piłkarzowi odnosić zyski z zakładów bukmacherskich. W oświadczeniu angielskiej federacji można przeczytać, że zachowanie zawodnika było podejrzane w trzech meczach. Reprezentant Brazylii kategorycznie zaprzecza wszystkim zarzutom, twierdząc, że od kilku miesięcy współpracuje z federacją.
🚨🇧🇷 𝐁𝐑𝐄𝐀𝐊𝐈𝐍𝐆 | Lucas Paquetá to be CHARGED by English FA for breaching betting rules, reports @MattHughesDM/@MailSport! pic.twitter.com/yXgv4BZCBt
— EuroFoot (@eurofootcom) May 23, 2024
Afera bukmacherska
Angielska federacja twierdzi, że Paqueta zachowywał się podejrzanie podczas meczów z Leicester (listopad 2022), Aston Villą (marzec 2023) oraz Bournemouth (sierpień 2023). W treści oświadczenia FA można przeczytać:
– Zarzuca się, że Lucas Paqueta próbował wpłynąć bezpośrednio zarówno na decyzję arbitra, jak i przebieg wskazanych meczów. Zawodnik robił wszystko, aby celowo otrzymać kartkę. Miało to wywrzeć wpływ na rynek zakładów, w celu czerpania zysków z zakładów bukmacherskich – stwierdziło FA.
Warto dodać, że organ zarządzający angielską piłką zajął się sprawą po tym, gdy 12 marca 2023 roku w Brazylii postawiono większą niż zwykle liczbę zakładów na żółtą kartkę Paquety w meczu z Aston Villą. Znaczna część kuponów została postawiona na położonej blisko Rio De Janeiro wyspie Paqueta, na której urodził się sam zawodnik.
Rozsierdzony treścią komunikatu zawodnik zdecydował się na błyskawiczną odpowiedź:
– Jestem niezwykle zaskoczony i zdenerwowany tym, że FA postawiła mi zarzuty. Przez dziewięć miesięcy współpracowałem z nimi na każdym etapie dochodzenia, jakie prowadzili w mojej sprawie. Dostarczałem federacji wszystkich informacji, jakich tylko chcieli. Całkowicie zaprzeczam tym oskarżeniom i będę z całych sił walczył o moje dobre imię. Ze względu na trwający proces nie będę więcej udzielał głosu w tej sprawie – napisał Lucas Paqueta w swoich mediach społecznościowych.
Innym z zarzutów jest naruszenie punktów F3 i F2 regulaminu FA, które dotyczą dostarczania informacji i odpowiednich dokumentów. Zawodnik ma czas do 3 czerwca na złożenie wyjaśnień.
— Lucas Paquetá (@LucasPaqueta97) May 23, 2024
Murem za piłkarzem
Po zarzutach ogłoszonych przez FA, West Ham zaczął bronić swojego zawodnika.
– Potwierdzamy, że Lucas Paqueta otrzymał zarzuty od FA. Zawodnik kategorycznie zaprzecza zarzucanym mu czynom i będzie stanowczo bronił swojego stanowiska. Może liczyć na nasze wsparcie przez cały proces. Nie udzieli na ten temat żadnego komentarza, dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona – poinformował rzecznik prasowy “Młotów”.
Kontrakt Lucasa Paquety z West Hamem obowiązuje do 2027 roku. Zeszłego lata wydawało się, że Brazylijczyk opuści londyński klub. Pomocnik bowiem mocno spodobał się Pepowi Guardioli, Manchester City był gotowy wyłożyć za niego 80 milionów euro. Drugi najdroższy w historii wychodzący transfer West Hamu nie doszedł jednak do skutku z racji na dochodzenie prowadzone przez FA. “The Citizens” to globalna marka, która nie może sobie pozwolić na ściąganie piłkarzy, którzy są zagrożeni potencjalnym zawieszeniem.
Afery bukmacherskie ostatnio coraz częściej są obecne w futbolu. Wcześniej angielska federacja zawiesiła na osiem miesięcy Ivana Toneya z Brentford. Z kolei we Włoszech za udział w nielegalnych zakładach oskarżeni zostali Sandro Tonali i Nicolo Fagioli. Obaj gracze po zakończeniu procesu również zostali zmuszeni do zrobienia sobie przerwy od piłki nożnej.
Na sam koniec warto dodać, że Lucas Paqueta to gracz, który łapie sporo żółtych kartek. W obecnym sezonie podczas 45 spotkań w West Hamie i reprezentacji Brazylii łącznie aż piętnastokrotnie oglądał żółty kartonik.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
Idealna logistyka i gościnność. Odwiedzamy bazę Polski na Euro 2024
Przegląd młodzieżowców. Który klub będzie szukał wzmocnień?
Trela: To nie Bayer przegrał finał Ligi Europy. To Atalanta go wygrała