Reklama

Goncalo Feio o młodych piłkarzach: „za wcześnie robi się o nich głośno”

Radosław Laudański

Opracowanie:Radosław Laudański

17 maja 2024, 17:02 • 6 min czytania 4 komentarze

W najbliższą niedzielę o 15:00 Legia Warszawa podejmie w Grodzisku Wielkopolskim Wartę Poznań. Nastroje w stołecznym klubie są iście sinusoidalne. Po wstydliwej porażce 0:3 z Radomiakiem, podopieczni Goncalo Feio wygrali z Lechem w Poznaniu i w tym momencie zajmują w tabeli miejsce gwarantujące udział w europejskich pucharach. Portugalski szkoleniowiec podczas konferencji prasowej w jasny sposób zwrócił uwagę na najbliższe cele.

Goncalo Feio o młodych piłkarzach: „za wcześnie robi się o nich głośno”

W trakcie spotkania z dziennikarzami szkoleniowiec Legii w bardzo drobiazgowy sposób opowiadał o umiejętnym wdrażaniu młodych zawodników do zespołu. Ku zaskoczeniu, był to najbardziej rozwinięty temat podczas konferencji. Czy to znak świadczący o lekceważeniu Warty? Nic z tych rzeczy. Portugalczyk stwierdził, że Legia w detaliczny sposób analizuje rywala, a pomocne mają okazać się rozmowy indywidualne.

Warta to agresywny zespół

Dla nikogo nie ma łatwych meczów. W Grodzisku spodziewam się spotkania z drużyną zmotywowaną, z drużyną, która ma jasno określony styl gry. Warta to agresywny zespół, jeśli chodzi o podejście do gry w obronie. To drużyna, która podejmuje bardzo dużo pojedynków, nawet porównując do średniej ligowej. Warta po stracie bardzo mocno zagęszcza strefę, w której traci piłkę. W związku z tym uwolnienie piłki po odbiorze będzie bardzo ważne. Warta potrafi w dobry sposób zaakcentować obecność w polu karnym przeciwnika i wejść w ostatnią tercję boiska dużą liczbą piłkarzy. Będzie to bardzo wymagający przeciwnik, na pewno wiemy, że będziemy musieli być najlepszą wersją siebie, aby zdobyć trzy punkty. Pracujemy codziennie, aby być jak najlepiej przygotowani i wyjeżdżamy z pełną świadomością co ten mecz dla nas znaczy. Mamy świadomość, że wynik ostatniego meczu z Lechem nabrał dużego znaczenia dla dokończenia naszej roboty. Dokończeniem naszej roboty jest wygrana z Wartą i Zagłębiem i zapewnienie sobie udziału w europejskich pucharach bez spoglądania na inne zespoły – powiedział Goncalo Feio przed meczem z Wartą Poznań.

Wydaje nam się, że Adam Zrelak nie będzie mógł uczestniczyć w meczu z nami z powodu odnowienia urazu. Wszystko wskazuje na to, że ta kontuzja uniemożliwi mu występ w niedzielnym meczu. Zrelak to wartościowy zawodnik Warty. Wiemy jednak, że w meczu przy Łazienkowskiej inny napastnik „Zielonych” zagrał bardzo dobry mecz. W Warcie wszyscy piłkarze wychodzą zmotywowani, z planem na mecz, który określa trener i sztab. Jednym z rytuałów naszego sztabu są rozmowy indywidualne z piłkarzami i to robiliśmy również przed spotkaniem z Wartą. Na tych odprawach mówimy również o charakterystykach rywali, których mogą spotkać w swoim sektorze – dodał szkoleniowiec Legii Warszawa.

Niepokój o murawę

Wiele zespołów narzeka na stan murawy w Grodzisku Wielkopolskich. Kiedyś Jan Urban stwierdził nawet, że „na tych polach ryżowych nie da się grać”. Temat boiska jest często poruszany przed meczami z podopiecznymi Dawida Szulczka. Goncalo Feio zapytany o tę kwestię liczył mocno na to, że organizatorzy spotkania sprostają zadaniu.

Reklama

Chciałbym wierzyć, że w tak rozwiniętej lidze, jeżeli chodzi o organizację, aparat medialny wokół ligi, rozwój i jakość trenerów w Ekstraklasie mecz piłki nożnej będzie meczem piłki nożnej. Myślę, że są osoby, które powinny zadbać o widowiskowość tej ligi, czyli rzeczy które umożliwiają zagranie dobrego meczu. Jest lato, więc ktoś powinien zadbać o to, aby murawa była odpowiednio przygotowana, zraszana. Takie działanie jest w interesie ligi, kibiców. Takie coś determinuje poziom ligi i jej odbiór za granicą. Nie szukamy jednak wymówek. Szykujemy się do meczu na stadionie, który ma swoją własną specyfikę i na mecz, w którym się ciężko gra. Ale w Mielcu też ciężko się gra i z TOP6 w lidze tylko Legia tam wygrała, więc wierzymy, że mamy wśród naszych narzędzi rozwiązanie, które pozwala nam być lepszym od przeciwnika i wygrać ten mecz – oznajmił trener Legii.

Sytuacja kadrowa

Szkoleniowiec stołecznego klubu poinformował, że kadra Legii będzie nieco węższa w tym meczu.

Marco Burch nie będzie w stanie zagrać w tym sezonie. Piłkarz zrobił wszystko, aby w tym sezonie nam pomóc. Sztab medyczny również zrobił wszystko, aby wrócił na boisko. Próbowaliśmy przyspieszyć na tyle, ile możliwe proces jego powrotu. Na dzień dzisiejszy wiemy jednak, że jest to niemożliwe. Celem jest powrót Marco Burcha na okres przygotowawczy. Jeśli chodzi o innych piłkarzy, to trzeba pamiętać o tym, że czeka nas jeszcze jeden trening. Różne rzeczy mogą się wydarzyć, natomiast Blaz Kramer jedzie z nami do Grodziska Wielkopolskiego. Z usług Pekharta nie będziemy mogli skorzystać w tym meczu. Istnieje jednak nadzieja, że będzie mógł nam pomóc w ostatniej kolejce – zakomunikował Feio.

Wykład dotyczący młodzieży

Goncalo Feio ponad połowę konferencji prasowej poświęcił na wyjaśnienie tego, jak należy wprowadzać młodzież do pierwszego zespołu Legii Warszawa.

Generalnie tutaj musimy wyróżnić parę wątków dotyczących pracy z młodzieżą. Pierwszy dotyczy grupy piłkarzy, która została przesunięta do pierwszej drużyny. Są też piłkarze, którzy w perspektywie roku lub dwóch lat mogą dołączyć do pierwszej drużyny. W związku z tym chcemy ich mieć u siebie w miarę regularnie. Dotyczy to rotacji w procesie treningowym. Ma to być częścią ich adaptacji i ma stanowić pewien sygnał. To też możliwość obserwacji ich rozwoju i poczucie, że są blisko zespołu. Dzięki dobrej pracy mogą trafić do pierwszej drużyny. Nawet jeśli się to nie stanie z perspektywy półrocznej lub rocznej, to wierzymy, że skala talentu młodzieży, którą przygotowujemy umożliwi to, aby za półtora roku czy dwa lata stali się realną częścią składu. Mamy też piłkarzy związanych z rezerwami, którzy siłą rzeczy są blisko pierwszej drużyny. Chciałbym żebyśmy pozwolili tym zawodnikom rosnąć i żebyśmy im dali spokój, aby mogli dojść do punktu gdzie grają. Chciałbym, aby ktoś z młodych piłkarzy ciężko pracował i dostał swoją szansę – przekazał Feio.

– Nie chciałbym sytuacji, w której jakiś młody gracz robi furorę, a następnie w momencie, gdy idzie gorzej jest zabijany. Uważam, że często w Polsce trochę to tak funkcjonuje. Za wcześnie robi się głośno wokół kogoś, kto jeszcze jest na etapie rozwoju. Jeśli gra to wiadomo, że jest częścią dodaną dla drużyny, ale robi się wokół tego bardzo dużo artykułów czy chęci wyjazdu za granicę. To jest proces, dajmy piłkarzom trenować, rosnąć, grać jeśli na to zasługują, dajmy złapać regularność. Jeśli przyjdzie ten czas, to potem dajmy im odejść, jeśli przyniesie to korzyść dla klubu. Wtedy piłkarz może iść do innych lig, reprezentować kraj i to pokazuje pewien rytm. Chciałbym żebyśmy wiedzieli, że to jest pewien proces opierający się na rozwiązaniach systemowych i rozwiązaniach, które są trwałe – dodał.

Reklama

Ubolewam troszkę, oczywiście się cieszę, ale też ubolewam nad tym, że mamy chłopaków, którzy przygotowują się do mistrzostw Europy U-17. Chodzi o grupę chłopaków Atkonis, Szczepaniak, Leszczyński. Leszczyński nie był z nami w Poznaniu. Jest piłkarzem rocznika 2007, który dobrze się prezentował i regularnie trenował z nami w ostatnim czasie. Jeszcze Szymon Gieroba, akurat nie był z nami na treningu, ale też jest graczem któremu się przyglądamy. Gdyby nie te mistrzostwa, bardzo prawdopodobne byłoby to, że któryś z nich mógłby uczestniczyć w naszych meczach do końca sezonu. Nie możemy zapomnieć, że bycie pierwszym trenerem Legii w moim odczuciu to nie jest bycie tylko trenerem pierwszej drużyny, tylko być trenerem klubu. Należy pamiętać o tym, że U-19, U-17 ma swoje mecze i swoje cele. Przesunięcia do pierwszego zespołu muszą następować w sposób logiczny. W Legii wszyscy jesteśmy jednym klubem. Jako trener Legii Warszawa nie mogę myśleć tylko o pierwszej drużynie – podsumował swój obszerny wywód trener Legii Warszawa.

Jeśli Legia Warszawa pokona w niedzielę Wartę Poznań, będzie to trzecia wygrana za kadencji Goncalo Feio i ważny krok w stronę awansu do europejskich pucharów.

WIĘCEJ O LEGII WARSZAWA NA WESZŁO:

fot. FotoPyk

Urodzony w tym samym roku co Theo Hernandez i Lautaro Martinez. Miłośnik wszystkiego co włoskie i nacechowane emocjonalną otoczką. Takowej nie brakuje również w rodzinnym Poznaniu, gdzie od ponad dwudziestu lat obserwuje huśtawkę nastrojów lokalnego społeczeństwa. Zwolennik analitycznego spojrzenia na futbol, wyznający zasadę, że liczby nie kłamią. Podobno uważam, że najistotniejszą cnotą w dziennikarstwie i w życiu jest poznawanie drugiego człowieka, bo sporo można się od niego nauczyć. W wolnych chwilach sporo jeździ na rowerze. Ani minutę nie grał w Football Managera, bo coś musi zostawić sobie na emeryturę.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...