Reklama

Boruc uderza w polską piłkę. „Irytuje mnie”

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

24 kwietnia 2024, 09:01 • 2 min czytania 4 komentarze

Artur Boruc od dwóch lat cieszy się zasłużoną emeryturą. Podczas swojej kariery piłkarskiej często chodził własnymi drogami i tak pozostało również po jej zakończeniu. Udzielił właśnie wywiadu w radiowej Trójce, gdzie podczas rozmowy z Wojciechem Zawiołą przyznał, że stara się trzymać jak najdalej od polskiej piłki i nie planuje zaangażować się w rodzimy futbol w jakiejkolwiek roli.

Boruc uderza w polską piłkę. „Irytuje mnie”

44-letni Boruc to jedna z najbarwniejszych postaci polskiej piłki w XXI wieku. Bohater pamiętnych meczów naszej kadry na wielkich turniejach, autor kultowych bon motów, ale przede wszystkim 65-krotny reprezentant Polski i były piłkarz Legii Warszawa, Celticu, Fiorentiny czy Bournemouth.

Były bramkarz przyznał w rozmowie z Trójką, że ostatnimi czasy nie pojawia się na trybunach. – Zjadłem zęby w ostatnich kilku miesiącach przed moim ostatnim meczem i staram się odpocząć od piłki. Nie wiem, czy do niej wrócę. Na razie na pewno nie chcę być przy futbolu, zwłaszcza w polskich realiach. Widzę, co się tutaj dzieje. Polski świat futbolu jest bardzo hermetyczny. Osoby, które są w piłce nożnej w Polsce mają pewne kanony, którymi brną. Prezesi, dyrektorzy, managerowie mają wizję nie do końca spójną z moją. Sposoby, w jakie załatwia się tu interesy, nie są mi bliskie, a zmiana tego to na razie walka z wiatrakami – przyznał Boruc.

Boruc nie dał się wciągnąć w rozmowę o polskiej piłce. Cały czas przekonywał, że nie chce się w to zagłębiać, bo ten temat go męczy, ale przyznał, że polscy piłkarze są na dobrym poziomie, choć z naciskiem na “dobry”. – W połączeniu z innymi aspektami, z którymi polskie kluby się borykają, wygląda to jednak mizernie. My nie potrzebujemy zagranicznych piłkarzy, którzy przychodzą do nas dorabiać. Mamy w Polsce tyle talentów, tyle fajnej młodzieży, że można spokojnie zastąpić zagraniczne nazwiska polskimi. Niestety, u nas pokutuje brak cierpliwości i nacisk na sukces. Nie chcę jednak tego rozwijać, bo nie chcę się denerwować – stwierdził 44-latek.

Polska piłka mnie irytuje. Oglądam czasem mecze, ale są to raczej spotkania Ligi Mistrzów czy ligi angielskiej. To jest trochę szybsze, nie da się przy tym zasnąć, no i przyjemniejsze dla oka – dodał Boruc, przyznając, że aktualnie bardziej interesują go inne dziedziny życia i im poświęca w tej chwili dużo więcej czasu.

Reklama

WIĘCEJ NA WESZŁO:

 Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Boks

Srebrna Szeremeta, dwa złota Polek. Jedenaście medali dla Polski w PŚ!

Sebastian Warzecha
4
Srebrna Szeremeta, dwa złota Polek. Jedenaście medali dla Polski w PŚ!
Hiszpania

Zmarnowana szansa Barcelony. Bezbarwny Lewandowski, Szczęsny śrubuje passę

Wojciech Górski
17
Zmarnowana szansa Barcelony. Bezbarwny Lewandowski, Szczęsny śrubuje passę

Ekstraklasa

Hiszpania

Zmarnowana szansa Barcelony. Bezbarwny Lewandowski, Szczęsny śrubuje passę

Wojciech Górski
17
Zmarnowana szansa Barcelony. Bezbarwny Lewandowski, Szczęsny śrubuje passę