Reklama

Startuje na prezesa związku, zapowiada ochronę sędziów, a sam więził ich w klubie

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

22 kwietnia 2024, 23:20 • 2 min czytania 4 komentarze

Ibrahim Haciosmanoglu to jeden z kandydatów na prezesa tureckiego związku piłki nożnej. Jednym z głoszonych przez niego postulatów jest bezpieczeństwo sędziów. Problem w tym, że gdy zarządzał Trabzonsporem, więził arbitrów w klubie za złe prowadzenie spotkań.

Startuje na prezesa związku, zapowiada ochronę sędziów, a sam więził ich w klubie

Poznajcie Ibrahima Haciosmanoglu, kandydata na prezesa TFF. Dziś zadeklarował, że gdy wygra, będzie stał murem za sędziami, da im bezpieczeństwo i komfort pracy. Meh. Gdy był prezesem Trabzonsporu, więził arbitrów po jednym z meczów na stadionie przez pół nocy, bo źle gwizdali – napisał na Twitterze Filip Cieśliński, ekspert ligi tureckiej.

Mowa tu o sytuacji z 2015 roku. Doszło do niej po spotkaniu z Gaziantepsporem. Arbiter nie podyktował karnego, a Haciosmanoglu zakazał wypuszczania sędziów z klubu. Dopiero interwencja prezydenta kraju Recepa Erdogana doprowadziła do uwolnienia rozjemców tego meczu. A tak 58-latek tłumaczył się ze swojej decyzji:

Reklama

Powiedziałem ochronie, żeby przetrzymała na stadionie arbitrów aż do rana, dopóki nie przyjadę. Ale zadzwoniła do mnie bardzo ważna osoba i poprosiła mnie, żebym nie przynosił wstydu Turcji. Zapewniła mnie też, że będzie dochodzenie w sprawie zdarzenia z końcówki meczu – powiedział w wywiadzie dla lokalnej telewizji.

Haciosmanoglu pracował w Trabzonsporze w latach 2013-15. Później zarządzał jeszcze Erzurumsporem, z którego odszedł w 2017 roku.

Obecnym prezesem tureckiego związku piłki nożnej jest od czerwca 2022 roku Mehmet Büyükeksi.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Rumak: Dlaczego było tak mało sytuacji? Sam szukam odpowiedzi na to pytanie

Piotr Rzepecki
6
Rumak: Dlaczego było tak mało sytuacji? Sam szukam odpowiedzi na to pytanie

Piłka nożna

Ekstraklasa

Rumak: Dlaczego było tak mało sytuacji? Sam szukam odpowiedzi na to pytanie

Piotr Rzepecki
6
Rumak: Dlaczego było tak mało sytuacji? Sam szukam odpowiedzi na to pytanie

Komentarze

4 komentarze

Loading...