Reklama

Mioduski: Polskie kluby dostaną więcej pieniędzy z UEFA

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

08 kwietnia 2024, 22:07 • 2 min czytania 5 komentarzy

Prezes Legii Warszawa i wiceprzewodniczący – działającego w ramach UEFA – Club Competitions Committee przyznaje, że w związku ze zwiększeniem liczby drużyn grających w Lidze Mistrzów, mistrz Polski po kilku latach znów może zawitać do tych prestiżowych rozgrywek. Padły nawet liczby – szanse na taki scenariusz są o około 10% większe.

Mioduski: Polskie kluby dostaną więcej pieniędzy z UEFA

— Ja skupiłem się na odzyskaniu przynajmniej jednego miejsca dla eliminacyjnej ścieżki mistrzowskiej. Nie każdy bowiem pamięta, że kiedy Legia Warszawa awansowała do Ligi Mistrzów w 2016 r., ze ścieżki mistrzowskiej do fazy grupowej mogło dostać się w sumie sześć klubów. Tymczasem teraz taką możliwość mają tylko cztery. Wbrew pozorom jest to bardzo duża różnica — mówił Dariusz Mioduski w rozmowie z tygodnikiem Piłka Nożna.

— Stanęło na tym, że ze ścieżki mistrzowskiej awans wywalczy pięć klubów, czyli nie będzie tak dobrze, jak w 2016 r., ale nie będzie też tak źle, jak na przykład w 2023. Szanse na awans mistrza Polski wzrosną o około 10% — przeliczył właściciel Legii.

Mioduski przyznał także, że wzrosną zyski polskich klubów z tytułu tak zwanego solidarity payment — Dotychczas w ramach tego systemu wypłacano 4% z dochodu, teraz będzie to 7% W przypadku polskich klubów będzie to wzrost na poziomie 20-30% — powiedział.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

Reklama

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Polecane

JAROSŁAW MROCZEK I JAROSŁAW KRÓLEWSKI U NAS W STUDIU PRZED PUCHAREM POLSKI!

Paweł Paczul
0
JAROSŁAW MROCZEK I JAROSŁAW KRÓLEWSKI U NAS W STUDIU PRZED PUCHAREM POLSKI!

Ekstraklasa

Komentarze

5 komentarzy

Loading...