Władze Juventusu Turyn osiągnęły wstępne porozumienie z Thiago Mottą, obecnym trenerem Bolonii, dotyczące prowadzenia zespołu z Piemontu w nowym sezonie, o czym donosi włoski dziennikarz, Daniele Longo.
Massimiliano Allegri jest szkoleniowcem Starej Damy od 2021 roku. To jego druga kadencja, która w przeciwieństwie do pierwszej nie obfituje w sukcesy, a do tego klub ma spore problemy finansowe, za co był karany już odjęciem punktów w lidze czy też wykluczeniem z europejskich pucharów. Od powrotu Allegriego na ławkę trenerską, Bianconeri nie zdobyli żadnego trofeum.
Obecnie również ich sytuacja jest daleka od oczekiwań kibiców i władz klubu. Zajmują trzecie miejsce w tabeli Serie A, tracąc aż 20 punktów do Interu Mediolan. Może to oznaczać pożegnanie z trenerem, a media prześcigają się w doniesieniach, kto go zastąpi.
Daniele Longo podaje, że do podjęcia tej decyzji jest coraz bliżej, a sternicy klubu chcą postawić na młodszego szkoleniowca. Według informacji dziennikarza kandydatem numer jeden jest Thiago Motta, aktualny trener zespołu z Bolonii, a obie strony miałyby osiągnąć już wstępne porozumienie dotyczące współpracy w kolejnej kampanii.
🚨 Thiago Motta ha un accordo di massima con la #Juventus. Su @cmdotcom pic.twitter.com/A9ZkIK95d9
— Daniele Longo (@86_longo) April 7, 2024
Thiago Motta to były piłkarz Barcelony, PSG i Interu Mediolan, a od kilku lat z coraz lepszym skutkiem prowadzi włoskie drużyny. Trenował Genoę, Spezię, a od 2022 jest w Bolonii, która rozwija się z sezonu na sezon, a w obecnej kampanii jest absolutną rewelacją Serie A, zagrażając największym potęgom włoskiego futbolu.
Nieoczekiwane Wielkie Piękno, czyli Bologna Thiago Motty
Bologna, prowadzona przez Mottę, jest aktualnie na czwartym miejscu w Serie A, gwarantującym grę w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie, a udział w tych rozgrywkach byłby premierowym dla klubu z Emilii-Romanii. Juventus jest tylko o jedną lokatę wyżej i ma jeden punkt więcej, ale mecz do rozegrania w tej kolejce. Drużyny te, razem z Romą i Atalantą, stoczą walkę o dwa lub trzy miejsca, jakie przypadną Włochom w Champions League. Pierwsze dwa zajmą niezagrożone już na szczycie tabeli dwa zespoły z Mediolanu.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Whisky Probierza, Góralski gnębiący Vadisa. Pamiętne starcia Legii z Jagiellonią
- Wojna, ukrywanie się w bunkrze, techno i „Dragon Ball”. Nietuzinkowe życie Marca Guala
- Zjazd Rakowa
- Pobije czy nie pobije? Harry Kane na tropie rekordu Roberta Lewandowskiego
- Jak Ralf Rangnick tchnął życie w Austriaków i w… siebie
- Największa porażka Bogdana Wenty [REPORTAŻ]
fot. Newspix