Wydawało się, że za Borussią przemawia wiele. Tłum kibiców w Dortmundzie i wspaniała oprawa na Signal Iduna Park. Zespół, który miał dobrą passę, a ostatnio pokonał na wyjeździe Bayern Monachium. To miał być mecz, w którym Borussia zagra ofensywnie i pokona VfB Stutgart, dzięki czemu zbliży się w tabeli do swojego rywala i będzie bliżej zakwalifikowania się do Ligi Mistrzów. Ale nic z tego. Borussia po raz kolejny rozczarowała i po lekkomyślnej stracie dała sobie wbić gola, który może mieć kolosalne znaczenie. VfB po wygranej 1:0 może mierzyć nawet w wicemistrzostwo Niemiec.
Mecz w Dortmundzie zapowiadał się świetnie. Goście zajmowali przed nim trzecie miejsce w tabeli Bundesligi, mając cztery punkty więcej od Borussii. Była to więc batalia o miejsce, dające w przyszłym sezonie grę w Lidze Mistrzów. Gospodarze? W poprzedniej kolejce po raz pierwszy od 2014 roku wygrali wyjazdowy mecz ligowy z Bayernem Monachium, mieli serię pięciu wygranych z rzędu. Stuttgart? Przyjechali do Dortmundu jako zespół niepokonany w kolejnych dziewięciu ligowych spotkaniach i z czterema kolejnymi wyjazdowymi wygranymi z rzędu. Nie mówiąc już o tym, że w żadnej innej wewnątrzniemieckiej rywalizacji w historii nie padło tak wiele goli. To było 107. spotkanie obu drużyn w Bundeslidze.
Borussia Dortmund – VfB Stuttgart 1:0. Skuteczni napastnicy
W pierwszej połowie mecz mógł się podobać, mimo że nie padły gole. Najgroźniejszy był skrzydłowy gospodarzy Karim Adeyemi, dysponujący niesamowitą szybkością, który w poprzedniej kolejce strzelił jednego z goli Bayernowi. Najpierw Adeyemi ruszył sprintem z piłką do przodu i z problemami zatrzymał go dopiero ostatni obrońca VfB. W 30. minucie Borussia powinna prowadzić, ale Adeyemi, po tym, jak dostał znakomite podanie od Matsa Hummelsa, zmarnował świetną okazję.
VfB to w tym sezonie drużyna skutecznych napastników. Przed tą kolejką dwójka snajperów – Serhou Guirassy i Deniz Undav – miała na koncie aż 38 zdobytych bramek (odpowiednio 23 i 15 goli). W Dortmundzie ten pierwszy zmarnował w pierwszej połowie znakomitą okazję, nie trafiając z kilku metrów, a Undav rozegrał gorsze spotkanie. W drugiej części gry najpierw świetną sytuację mieli goście (Jamie Leweling nie trafił jednak dobrze w piłkę). Później atakowała Borussia, ale robiła to nieporadnie. W 64. minucie jej pomocnicy w lekkomyślny sposób stracili piłkę. Przechwycili ją goście, prawą stroną pomknął Leweling i idealnie podał w pole karne, a Guirassy mądrym strzałem trafił do siatki.
W kolejnych minutach to gracze VfB prezentowali się lepiej, ich ataki były bardziej konkretne. Dopiero w końcówce Borussia zdecydowanie przycisnęła, ale z kilku metrów do siatki nie potrafił trafić stoper Nico Schlotterbeck, który fatalnie spudłował. Kibice na Signal Iduna Park w ostatnich minutach przeżyli wielkie emocje, ale ostatecznie po raz kolejny w tym sezonie doświadczyli bolesnego rozczarowania.
Obchody rocznicy
Gdy piłkarze obu zespołów wychodzi na boisko, kibice na Signal Iduna Park zaprezentowali efektowną oprawę z okazji 50-lecia tego jednego z najbardziej znanych obiektów piłkarskich na świecie, wcześniej znanego jako Westfalenstadion. Stadion w Dortmundzie widział już wiele. Kibice mieli okazję pięciokrotnie świętować mistrzostwo Niemiec swoich ulubieńców, choć ostatni raz miało to miejsce w 2012 roku, czyli już 12 lat temu.
Kibice BVB zrobili niesamowite show na 50-lecie Signal Iduna Park!
Na oprawie znalazł się jeden polski piłkarz. Poznajecie?#domBundesligi pic.twitter.com/QE86dH3ph6
— Viaplay Sport Polska (@viaplaysportpl) April 6, 2024
W tym sezonie Borussia nie dość, że nie ma już szans na tytuł (fenomenalnie spisuje się niepokonany wciąż w lidze Bayer Leverkusen), to po porażce z VfB jest piąta i musi drżeć o to, by w ogóle zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Czwarte miejsce na koniec rozgrywek wciąż jest bardzo realne, a o trzecie będzie już zdecydowanie trudniej. Borussia ma aż siedem oczek straty do Stuttgartu, który zrównał się punktami z Bayernem i może nawet celować w wicemistrzostwo Niemiec. I pomyśleć, że goście nie tak dawno temu zaciekle walczyli o utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywek…
Borussia Dortmund – VfB Stuttgart 1:0 (0:0)
Guirassy 64′
WIĘCEJ O BUNDESLIDZE NA WESZŁO:
- Na czym polega tajemnica Vfb Stuttgart?
- Harry Kane chce pobić rekord Roberta Lewandowskiego
- Łukasz Poręba z pierwszym golem w Niemczech [WIDEO]
Fot. Newspix.pl