Czerwona kartka to za mało. Zdaniem Komisji Ligi grający dla Radomiaka Vagner Dias, zasłużył na dodatkową karę za swoje zachowanie w meczu 26. kolejki Ekstraklasy z Puszczą Niepołomice. Reprezentant Republiki Zielonego Przylądka wyleciał z boiska za faul na Wojciechu Hajdzie, ale schodząc z murawy, zachowywał się bardzo nieelegancko w stosunku do sędziego.
Ostatecznie nałożono na niego karę finansową w wysokości pięciu tysięcy złotych. Za “niewłaściwe zachowanie”, czyli kilka nieparlamentarnych słów i grożenie palcem sędziemu Tomaszowi Kwiatkowskiemu. Część nerwowego zachowania 28-letniego piłkarza widać nawet na nagraniu poniżej:
Chwilę później Vagner troszkę się uspokoił, mocno ścisnął trzymaną w rękach butelkę wody i zszedł do szatni. Przerwa od gry wynikająca z ukarania go bezpośrednią czerwoną kartką, uszczuplenie portfela o pięć tysięcy złotych, a do tego kiepski występ w Krakowie – te święta zdecydowanie nie były dla zawodnika Radomiaka zbyt udane.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Pandemonium Zagłębia Sosnowiec
- Bereszyński vs. opóźniony pociąg towarowy
- Jak drużyny z Ekstraklasy rozpoczynają mecze?
Fot. Newspix