Reklama

Romelu Lukaku jednak zostanie w Romie? Muszą zostać spełnione dwa warunki

Szymon Piórek

Opracowanie:Szymon Piórek

28 marca 2024, 18:28 • 2 min czytania 0 komentarzy

Romelu Lukaku przebywa obecnie na wypożyczeniu w Romie. Giallorossi chcieliby pozyskać napastnika z Chelsea na stałe, ale muszą zostać spełnione dwa warunki.

Romelu Lukaku jednak zostanie w Romie? Muszą zostać spełnione dwa warunki

Może Romelu Lukaku nie radzi sobie w Romie tak dobrze, jak w Interze Mediolan, ale Belg dalej strzela regularnie gole. W tym sezonie zdobył już 18 bramek i zanotował cztery asysty w 37 meczach. Giallorossi z chęcią pozyskaliby 30-letniego snajpera na stałe, ale na przeszkodzie stają finanse. Zdaniem włoskich mediów muszą zostać spełnione dwa warunki, zanim AS Roma w ogóle rozważy wykup napastnika.

Pierwszy z nich dot. wyniku sportowego. Jeśli zespół awansuje do Ligi Mistrzów, klubowy budżet zasili dodatkowa kasa. Obecnie rzymianie plasują się na piątym miejscu w Serie A, czyli poza Champions League. Jednak do upragnionej pozycji, na której znajduje się Bologna, tracą tylko trzy punkty. Drugi czynnik dot. samych negocjacji z zawodnikiem. Lukaku musiałby zgodzić się na obniżkę wynagrodzenia, jeśli chciałby pozostać we włoskiej stolicy. A to wcale nie musi być łatwe do przeforsowania, szczególnie że pieniędzmi przed oczami Belga machają arabskie kluby. Jak twierdzi „La Gazzetta dello Sport” ekipy znad Zatoki Perskiej zagięły parol na 30-latka i będą chciały ściągnąć go latem.

Bez względu na to, na co zdecyduje się Lukaku, Roma i arabskie kluby będą musiały negocjować transfer z Chelsea. Do The Blues Belg trafił w 2021 roku za przeszło sto milionów euro. Zupełnie się nie sprawdził, a obowiązuje go jeszcze dwuletni kontrakt. Bardzo prawdopodobne jednak, że już więcej nie założy niebieskiej koszulki londyńskiej drużyny.

WIĘCEJ O WŁOSKIM FUTBOLU:

Reklama

Fot. Newspix

Urodzony z piłką, a przynajmniej tak mówią wszyscy w rodzinie. Wspomnienia pierwszej koszulki są dość mgliste, ale raz po raz powtarzano, że był to trykot Micheala Owena z Liverpoolu przywieziony z saksów przez stryjka. Wychowany na opowieściach taty o Leszku Piszu i drużynie Legii Warszawa z lat 80. i 90. Były trzecioligowy zawodnik Startu Działdowo, który na rzecz dziennikarstwa zrezygnował z kopania się po czole. Od 19. roku życia związany z pisaniem. Najpierw w "Przeglądzie Sportowym", a teraz w"Weszło". Fan polskiej kopanej na różnych poziomach od Ekstraklasy do B-klasy, niemieckiego futbolu, piłkarskich opowieści historycznych i ciekawostek różnej maści.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

0 komentarzy

Loading...