Juventus nie ugrał kompletu punktów z Genoą, bo mecz w Turynie zakończył się bezbramkowym remisem. Dla drużyny Massimiliano Allegriego to fatalne wieści, bo wygrała tylko jedno z poprzednich ośmiu spotkań. Juve cieniuje, a jakby tego było w doliczonym czasie gry czerwoną kartkę zobaczył Dusan Vlahović za kłótnie z arbitrem.
Okazuje się, że powrót Juventusu do Ligi Mistrzów wcale nie musi być taki pewny, mimo że wydawało się to formalnością. W ostatnich tygodniach drużyna Wojciecha Szczęsnego popadła w absolutną przeciętność. Tak wyglądało poprzednie osiem meczów Juve:
Juventus – Empoli 1:1
Inter – Juventus 1:0
Juventus – Udinese 0:1
Hellas – Juventus 2:2
Juventus – Frosinone 3:2
Napoli – Juventus 2:1
Juventus – Atalanta 2:2
Juventus – Genoa 0:0
W skrócie: męczenie buły. Najwyraźniej poczuli się zbyt pewnie, bo coś mocno się zacięło w maszynie Maxa Allegriego. Czwarta w tabeli Bolonia traci do nich 5 punktów, więc wcale nie jest powiedziane, że ekipa Thiago Motty nie przypuści jeszcze szturmu na Juventus. Zwłaszcza jeśli po przerwie na kadrę turyńczycy się nie odblokują. Wcześniej zdążyli wypracować sobie bezpieczną przewagę, lecz ona szybko topnieje przy takim punktowaniu.
7 punktów w 8 meczach to bardzo marny rezultat.
Genoa to ligowy średniak, a mimo wszystko na nim też się nie przełamali. Od końcówki stycznia turyńczycy wyglądają bardzo rozczarowująco. Ten mecz miał prawo wynudzić. 7/24 punkty oraz dalsza indolencja Juve w ofensywie tak samo. Pojawiają się wątpliwości, czy Max Allegri zapewni tej drużynie odpowiedni rozwój oraz powrót do włoskiej ścisłej czołówki.
Wojciech Szczęsny z czystym kontem w meczu Serie A. 🇮🇹👏
_____ #JuveGenoa 0:0 pic.twitter.com/uRauIaIT4P— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 17, 2024
Mimo tego rozczarowania, Wojciech Szczęsny zachował kolejne czyste konto. Dla podstawowego bramkarza reprezentacji Polski to 12. mecz na zero z tyłu w Serie A w tym sezonie. W tym aspekcie lepsi od niego są jedynie Vanja Milinković-Savić z Torino (14) oraz, co oczywiste, Yann Sommer z Interu Mediolan (17).
Arkadiusza Milika w niedzielę nie było w kadrze, ponieważ wypadł z powodu kontuzji. To dla niego bardzo słaby czas, bo nawet pomimo tego urazu, nie znalazł się na liście powołanych Michała Probierza na baraże o Euro 2024. W zasadzie jest największym nieobecnym na marcowe mecze.
Vlahovic: 😡🤬😡👺👺🤬🤬
Allegri: 😐https://t.co/uWcZMFnMkl
— César Costa (@cesar21costa) March 17, 2024
Allegri będzie miał problemy, bo wypada mu również Dusan Vlahović. W doliczonym czasie gry snajper Juventusu wyleciał z boiska i zobaczył czerwoną kartkę po tym, jak komentował decyzje arbitra. Zachował się bardzo niedojrzale, bo sfrustrowany wykłócał się o odgwizdanie rzutu wolnego, aż doczekał się wyrzucenia z gry.
Naprawdę w Juventusie od końcówki stycznia mało co jest na swoim miejscu…
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Jan Urban w Osasunie, czyli coś więcej niż hat-trick z Realem
- Debiut Musiałowskiego w Liverpoolu. Ale czy jest się czym jarać? [KOMENTARZ]
- Jóźwiak i Piątkowski godzą się ze spadkiem. Granada leci w przepaść
Fot. Newspix