Ogromne kontrowersje wzbudziła jedna z bramek dla Śląska w sobotnim meczu z Widzewem Łódź (2:1). Chodzi o gola na 2:0 i potencjalnego spalonego jego strzelca, Nahuela Leivy. PZPN na stronie Łączy Nas Piłka umieścił film z komentarzem i jasnym przekazem: – Bramka dla Śląska jest absolutnie prawidłowa.
– Sytuacja wzbudziła dyskusje dotyczące słuszności podjętej decyzji, a także sposobu analizy przez sędziów VAR. Jasno należy powiedzieć, że zarówno decyzja o uznaniu bramki, a także procedura rysowania linii spalonego, były prawidłowe – czytamy w oświadczeniu PZPN na Łączy Nas Piłka. Na stronie umieszczony został również kilkuminutowy klip, w którym przedstawiono dokładny proces podejmowania decyzji i jej przesłanki. Komentarz został zrealizowany przez Pawła Gila, czyli instruktora VAR w UEFA i koordynatora ds. szkolenia sędziów VAR w PZPN.
Bramka Nahuela Leivy w meczu Śląska Wrocław z Widzewem Łódź była prawidłowa. W poniższej analizie przedstawiamy wideo pokazujące sposób rysowania linii z komentarzem Pawła Gila, instruktora VAR w UEFA oraz podsumowanie przewodniczącego Tomasza Mikulskiego ⤵️
— PZPN (@pzpn_pl) March 3, 2024
Do filmiku został dołączony również krótki komentarz od przewodniczącego Kolegium Sędziów PZPN Tomasza Mikulskiego, który podkreślił fachowość arbitrów przy tej spornej sytuacji. Mimo wielu odmiennych interpretacji, o których również pisaliśmy (TUTAJ), bramka została zdobyta prawidłowo i było to zdanie powtarzane w oświadczeniu do znudzenia, zwłaszcza w kontekście ostatnich kilku dni, które obfitowały w kontrowersje sędziowskie na meczach rozgrywanych pod egidą związku (mecz PP Wisła-Widzew!).
– Podsumowując przedstawiony materiał należy podkreślić, że sędziowie VAR, wykorzystując możliwości technologii, którą dysponują, dochowali wszelkiej staranności zarówno od strony technicznej oraz merytorycznej – interpretując „Przepisy Gry”. Dzięki temu podjęto prawidłową decyzję o uznaniu bramki dla Śląska. Napastnik gospodarzy i obrońca gości byli dokładnie w jednej linii. Jeżeli spalony jest minimalny, a sędziowie mają pewność (dowód), to tak zdobyta bramka nie może zostać uznana. W tym przypadku mamy dowód na to, że bramka została zdobyta prawidłowo – napisał Tomasz Mikulski.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Błąd Kosa przy golu Wisły, tylko 10 kamer na meczu! Szef sędziów: To był spalony
- Mecz Wisła – Widzew należy powtórzyć
- Analiza Canal+Sport: Bramka dla Śląska nie powinna być uznana
- Trela: Transferowe historie sukcesu w Ekstraklasie. Czego mogą nauczyć polskie kluby?
- Najsłabsi spadkowicze Ekstraklasy ostatnich lat. ŁKS w drodze po rekord?
Fot. FotoPyk