Wystąpił przeciwko Rakowowi, był o włos od wywalczenia awansu do Premier League, a od kilku miesięcy błyszczy na portugalskich boiskach. Mowa oczywiście o Viktorze Gyokeresie, który najpewniej latem wyfrunie ze Sportingu. Reprezentantem Szwecji zainteresowany jest m.in. Arsenal czy Milan, choć mówi się nawet o kolejce chętnych.
Sprowadzenie 25-latka do Portugalii było dla włodarzy Sportingu strzałem w dziesiątkę. Co prawda trzeba było za niego zapłacić aż 21 mln euro, ale piłkarz błyskawicznie się spłacił: w tych rozgrywkach ma na koncie aż 30 bramek, do tego 11 asyst. Wszystko to uzbierał w 33 spotkaniach i nie wydaje się, by wkrótce miał się zatrzymać.
Zdaniem Fabrizio Romano, skauci Milanu oraz Arsenalu wybrali się na dzisiejszy mecz Sportingu z Benfiką w ramach półfinału krajowego pucharu. Będą przyglądać mu się z trybun. Reprezentant Szwecji będzie grał od 1. minuty.
🗣️| @FabrizioRomano: “It’s been reported that Arsenal scouts will watch Sporting Lisbon today to keep an eye on Viktor Gyokeres. It’s the case that Arsenal have always scouts around for multiple players, and Gyokeres is being scouted by multiple clubs as he’s doing fantastic at… pic.twitter.com/avl36jJUj4
— Arsenal Buzz (@ArsenalBuzzCom) February 29, 2024
Dodajmy, że napastnik Sportingu zagrał w pierwszym meczu przeciwko Rakowowi w Lidze Europy. Na boisku wytrzymał tylko 8 minut – jego faul na Zoranie Arsenicu został wyceniony przez arbitra na czerwoną kartkę. W rewanżu pauzował.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Głupi, głupszy i Pogba
- Jedenastka piłkarzy, którzy urodzili się 29 lutego
- Kto najdłużej czeka na grę w europejskich pucharach?
Fot. Newspix