Reklama

Patryk Dziczek w kręgu zainteresowania Michała Probierza

Bartek Wylęgała

Opracowanie:Bartek Wylęgała

25 lutego 2024, 23:47 • 2 min czytania 10 komentarzy

Reprezentacja Polski potrzebuje wzmocnień. Zdaniem Michała Probierza, takim może być Patryk Dziczek. Zawodnik Piasta ujawnił w rozmowie z portalem Goal.pl, że jest już po rozmowie z selekcjonerem.

Patryk Dziczek w kręgu zainteresowania Michała Probierza

Patryk Dziczek i reprezentacja Polski to nie jest pierwsze skojarzenie, jakie nasuwa się na myśl. Ale niewykluczone, że pomocnik faktycznie w kadrze Biało-Czerwonych zawita na dłużej. Już w ubiegłym roku mogliśmy go dwukrotnie oglądać w kadrze.

Jedna z najważniejszych postaci Piasta Gliwice woli jednak trzeźwo zwracać uwagę, że choć drzwi do reprezentacji stoją otwarte, to o jego powołaniu może zadecydować tylko boisko: – Ostatnio dzwonił do mnie trener, chwilę porozmawialiśmy. Jeśli chodzi o powołania, to czas pokaże i wszyscy dowiemy się, na kogo zdecydował się selekcjoner. Ja robię wszystko, żeby być jak najlepiej przygotowanym. To murawa decyduje i kto będzie wyglądał najlepiej, pojedzie na kadrę – mówił pomocnik.

– Każdy, kto gra w piłkę marzy o grze w reprezentacji. Jestem szczęśliwy, że było mi to dane, ale stawiam sobie poprzeczkę jeszcze wyżej. Chcę, żeby moich meczów rozegranych z orzełkiem na piersi było jak najwięcej. Doceniam to, że po tym co przeszedłem, udało mi się osiągnąć mój cel. Jeśli ktoś jeszcze dwa lata temu zapytałby mnie, czy zagram w reprezentacji, to odpowiedziałbym, że nie – dodał.

Patryk Dziczek w tym sezonie faktycznie jest jednym z wyróżniających się zawodników Piasta. Do Ekstraklasy wrócił po nieudanym pobycie w Serie A. Od tego czasu zagrał w 21 spotkaniach i zanotował 8 trafień.

Reklama

Więcej o reprezentacji Polski:

Fot. Newspix

Nie Real, nie Barcelona, a Jordan-Sum Zakliczyn. Szczerze wierzy, że na około stumiejscowy stadion z atrakcyjnym dojazdem zawita jeszcze kiedyś Puchar Mistrzów. Do tego czasu pozostaje mu oglądanie hiszpańskiej i portugalskiej piłki. Czasem lubi także dietę wzbogacić o sporty walki, a numerowane gale UFC są dla niego świętem porównywalnym z Wielkanocą. Gdyby mógł, to powiesiłby nad łóżkiem plakat Seana Stricklanda, ale najpierw musi wymyśleć jak wytłumaczy się z tego znajomym.

Rozwiń

Najnowsze

Piłka nożna

Komentarze

10 komentarzy

Loading...