Reklama

Komiczna konferencja ws. zmian w Koronie. Kilka frazesów i jasna deklaracja

Antoni Figlewicz

Autor:Antoni Figlewicz

25 lutego 2024, 13:55 • 2 min czytania 4 komentarze

Konferencję prasową z udziałem nowego przewodniczącego rady nadzorczej Korony Kielce zwołano całkiem znienacka. Trudno nawet powiedzieć, że ktokolwiek zaplanował ją na niedzielę na godzinę 12:00, skoro wiadomość o jej organizacji przekazano przez rzecznika prasowego prezydenta Bogdana Wenty, który… miał obdzwonić lokalnych dziennikarzy dziś rano.

Komiczna konferencja ws. zmian w Koronie. Kilka frazesów i jasna deklaracja

No ale nic, konferencja się odbyła i trzeba przyznać, że działo się dziś w Kielcach naprawdę wiele.

Wśród bardzo ważnych informacji, które naprawdę nie mogły czekać choćby do jutra, padła deklaracja, że prezes kieleckiej drużyny, Łukasz Jabłoński, nie ma się czego obawiać wobec zmian w klubie: – Łukasz Jabłoński może spać spokojnie i będzie prezesem w najbliższych tygodniach – zadeklarował Wojciech Chłopek, nowy przewodniczący rady nadzorczej Korony Kielce. – Panie Prezesie, jestem od tego, żeby pana wspierać, nie mam złych zamiarów – dodał główny bohater dzisiejszego spotkania z dziennikarzami, zwracając się bezpośrednio (choć pośrednio) do prezesa Korony.

Co więcej usłyszeliśmy podczas tej niezwykłej konferencji? Wypowiedziami Wojciecha Chłopka śmiało możemy wypełnić bingo kryzysowej komunikacji w klubie sportowym.

Deklaracja współpracy ze stowarzyszeniem kibiców? A jakże, była.

Reklama

Odwołania do litery prawa? Były, oczywiście.

Zapewnienia o dobrych intencjach i odniesienia „ad dobrum drużynum”? Całe mnóstwo.

Dziennikarze pozostali dziś jednak bardzo czujni i naciskali na przewodniczącego Chłopka. Udało się ustalić, że ten od czwartku nie kontaktował się z prezesem Jabłońskim, bo… nie miał do niego numeru telefonu. Naprawdę, padły takie słowa.

Chłopek powiedział też, że do momentu mianowania go przez radę nadzorczą na jej przewodniczącego, nie wiedział, że owym przewodniczącym zostanie. Te słowa też padły.

I jeszcze arcyciekawe tłumaczenie powodów odejścia Piotra Dulnika…

Reklama

Usunięto go z rady nadzorczej, żeby żyło mu się lepiej. Jest zajęty, zapracowany, nie było sensu żeby zasiadał jeszcze w jakiejś radzie nadzorczej. Nic dziwnego, że kieleccy dziennikarze zareagowali śmiechem na takie tłumaczenie, za co zresztą nie można ich winić.

Absurdów wypowiedzianych dziś przez Wojciecha Chłopka było naprawdę wiele. W kieleckim Urzędzie Miasta zdali sobie chyba sprawę, że wywołany pożar trzeba jakoś ugasić i dlatego wysłali dziś w bój przewodniczącego rady nadzorczej, który rozmawiał dziś z dziennikarzami „dla Was, dla kibiców, z szacunkiem do pracy wykonywanej przez wszystkich wokół”. I postanowił ugasić pożar benzyną:

Macie państwo szczere odpowiedzi. Tego oczekujecie, więc tak odpowiadam.

WIĘCEJ O OSTATNIM ZAMIESZANIU W KIELCACH:

Fot. konferencja w Urzędzie Miasta Kielce

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

4 komentarze

Loading...