Reklama

Leverkusen się nie zatrzymuje. Rekord Bundesligi wyrównany

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

17 lutego 2024, 18:30 • 2 min czytania 1 komentarz

Bayer Leverkusen wygrał kolejny mecz w lidze, tym razem 2:1 z Heidenheim. Przedłużył zatem swoją passę spotkań bez porażki i wyrównał rekord Bundesligi. No i znów przybliżył się do upragnionego tytułu mistrza Niemiec.

Leverkusen się nie zatrzymuje. Rekord Bundesligi wyrównany

Tydzień po upokorzeniu największego, żeby nie powiedzieć jedynego, rywala w walce o prymat w Bundeslidze, czyli Bayernu Monachium, temperatura spotkania z Heidenheim była dużo niższa. Jednak drużyn, które mistrzostwo przegrywały na stadionach ligowych słabeuszy w historii futbolu, także niemieckiego, mamy aż nadto…

W Heidenheim tym razem niespodzianki nie było. Gracze z Leverkusen atakowali od samego początku, ale gola strzelili krótko przed końcem pierwszej części spotkania. Siódmą bramkę w tym sezonie zanotował Jeremie Frimpong

Po zmianie stron nadal dominacja lidera nie podlegała dyskusji, a w 81. minucie Amine Adli strzelił drugiego gola dla Bayeru. Gospodarzy stać było jedynie bramkę kontaktową Tima Kleindiensta w samej końcówce.

Fenomenalna passa Aptekarzy została podtrzymana. Zawodnicy Leverkusen wygrali w tym sezonie 28 meczów i cztery zremisowali. 32 mecze to wyrównany rekord Bayernu za kadencji Hansiego Flicka. Za tydzień Frimpong i jego koledzy mogą stać się samodzielnymi rekordzistami, jeżeli nie przegrają meczu ze słabiutkim w tym sezonie Mainz.

Reklama

Podopieczni Xabiego Alonso, dzięki sobotniej wygranej nadal zajmują miejsce lidera Bundesligi. Przewaga Aptekarzy nad Bayernem wynosi osiem punktów, przy czym gracze z Monachium mają do rozegrania jeszcze mecz w tej kolejce. Klątwa Vizekusen jest więc coraz bliżej przejścia do historii.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Vinicius zmarnował rzut karny. Blamaż Brazylii z Wenezuelą [WIDEO]

Patryk Stec
6
Vinicius zmarnował rzut karny. Blamaż Brazylii z Wenezuelą [WIDEO]

Niemcy

Inne kraje

Vinicius zmarnował rzut karny. Blamaż Brazylii z Wenezuelą [WIDEO]

Patryk Stec
6
Vinicius zmarnował rzut karny. Blamaż Brazylii z Wenezuelą [WIDEO]

Komentarze

1 komentarz

Loading...