Jacek Magiera podczas konferencji prasowej po meczu Śląsk – Pogoń (0:1) został zapytany o sytuację związaną z trafieniem rzuconą z trybun butelką w bramkarza Portowców, Valentina Cojocaru. To zdarzenie wzbudziło ogromne emocje.
Po tym incydencie sędzia Szymon Marciniak przerwał mecz, który został wznowiony po kilku minutach. Różne przedmioty upadały na murawę kilkakrotnie, a butelka faktycznie trafiła bramkarza Pogoni. Wątpliwości wzbudza jednak jego reakcja. Cytując klasyka, „przyaktorzył”, co odwróciło niepotrzebnie uwagę od oburzającego zachowania kibiców.
🧤 Valentin Cojocaru (bramkarz @PogonSzczecin) rzucony butelką Coca-Coli przez kibiców Śląska…😠
Jednak czy reakcja nie była zbyt przesadzona? 🤔 pic.twitter.com/wmOiTYXygN
— Ekstraklasowe Przemyślenia (@EPrzemyslenia) February 11, 2024
Do sprawy w trakcie pomeczowej konferencji prasowej wrócił trener dotychczasowego lidera Ekstraklasy, Jacek Magiera. – Co do incydentu, który miał miejsce, wyglądało to trochę na aktorską grę ze strony bramkarza Pogoni. Widziałem sytuację na wideo. Nie wiem, czy ta butelka go w ogóle musnęła. Zagrał taktycznie. Nic się tam nie wydarzyło. Chociaż wrzucenie butelki na boisko nie powinno mieć miejsca. To jest coś, co jest naganne. Natomiast aktorska gra bramkarza Pogoni ogromna – stwierdził szkoleniowiec wrocławskiej drużyny.
– Butelka była rzucona. Natomiast reakcja bramkarza, który nie został nią uderzony… Zobaczycie sobie, co wam będę mówił. Każdy wyrobi sobie sam zdanie, oglądając tę sytuację. Widziałem ją od razu w szatni, bo byłem zdziwiony zachowaniem, że aż w taki sposób. Butelka to jedno, ale zachowanie bramkarza, drugie – dodał Magiera.
Śląsk przegrał z Pogonią na własnym stadionie po raz pierwszy od 23 lat. Gol Fredrika Ulvestada przy wydatnej pomocy Patryka Janasika, pozwolił drużynie Pogoni awansować w tabeli na piąte miejsce. Śląsk z kolei stracił pozycję lidera na rzecz Jagiellonii. Obie drużyny mają taką samą liczbę punktów i przewagę pięciu oczek nad trzecim Lechem.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Pogoń zdobywa Wrocław po raz pierwszy od prawie 23 lat!
- Jagiellonia chce być mistrzem
- Kompromitacja Rakowa. Tak nie da się dogonić mistrzostwa ani pucharów…
- Trela: Liga południowa. Dlaczego nikt nie wywiózł mistrzostwa Polski poza 52. równoleżnik
fot. Newspix