Daniel Szczepan i Tomasz Wójtowicz z nowymi kontraktami

Daniel Szczepan i Tomasz Wójtowicz podpisali nowe kontrakty z Ruchem Chorzów. Będą obowiązywać do 30 czerwca 2025 roku.

– Cieszymy się, że zostają z nami na dłużej, bo zaliczają się do kluczowych postaci zespołu. Bardzo dziękujemy za dotychczasowe dokonania. Bez nich na pewno nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy. To tym większa radość, że obaj to kibice Ruchu, którzy rozumieją, co to znaczy grać dla tego Klubu i co znaczy szacunek dla kibica – przekazał w oświadczeniu o nowych kontraktach dla piłkarzy, Marcin Stokłosa, wiceprezes Ruchu.

💥 Tę wiadomość usłyszeliście przed chwilą podczas prezentacji zespołu. Tomek i Szczepek zostają z nami na dłużej 👊

🔗 https://t.co/KKT1CB7z0B pic.twitter.com/FH0kRZeTT8

— Ruch Chorzów (@RuchChorzow1920) February 7, 2024

Obaj piłkarze przeszli z Ruchem drogę od drugiej ligi do Ekstraklasy. 28-letni Szczepan jest w klubie od sezonu 2021/22. Jesienią rozegrał osiemnaście spotkań i strzelił siedem bramek w Ekstraklasie, będąc nieoczekiwanie najskuteczniejszym polskim napastnikiem w najwyższej klasie rozgrywkowej.

Tomasz Wójtowicz to wychowanek „Niebieskich”, który zadebiutował w pierwszym zespole w marcu 2021 roku. Łącznie w barwach Ruchu wystąpił 93 razy, zdobył 7 bramek. W tym sezonie 20-letni pomocnik na boiskach Ekstraklasy pojawił się czternaście razy i strzelił jednego gola.

Ruch Chorzów w tabeli Ekstraklasy po rundzie jesiennej zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli z trzynastoma punktami na koncie, a do bezpiecznej lokaty brakuje mu sześciu oczek. Walka o utrzymanie rozpocznie już w piątek 9 lutego, kiedy to zagości własnym stadionie wicemistrza Polski Legię Warszawa.

WIĘCEJ NA WESZŁO:

• Od LM do Ruchu, po Betisie i Lazio do ŁKS-u. Zima w Ekstraklasie (cz. 1)
• Glik: Zawsze mnie skreślano. Nie obchodzi mnie opinia randomów
• Piłkarze Lecha grają va banque. Albo van den Brom był problemem, albo oni farmazonią
• Gikiewicz: Nie akceptuję przeciętności. Zarażam osobowością [WYWIAD]
• Trela: Klimat i rytm meczowy. Nowy pucharowy atut polskich klubów