Reklama

Widzew wreszcie się przebudzi? Dwa nazwiska na horyzoncie

Arkadiusz Prosowski

Autor:Arkadiusz Prosowski

26 stycznia 2024, 17:43 • 2 min czytania 7 komentarzy

Na razie w Łodzi wszystko idzie trochę ślamazarnie. Udało się znaleźć zastępstwo za wypuszczonego do Stanów Zjednoczonych Henricha Ravasa i… na tym koniec. Jeden transfer i kadra w ostatecznym rozrachunku raczej osłabiona niż wzmocniona. Jest jednak szansa, że Widzew jeszcze odpali na rynku transferowym.

Widzew wreszcie się przebudzi? Dwa nazwiska na horyzoncie

Nadzieję w serca wyczekujących transferów kibiców wlał Piotr Koźmiński z redakcji WP Sportowe Fakty. Według jego informacji łodzianie zainteresowali się defensywnym pomocnikiem RC Lens, Noahem Diliberto. Nie dajcie się jednak zwieść – 22-letni Francuz na co dzień gra tylko w rezerwach, na piątym poziomie rozgrywkowym. Wcześniej pomocnik grał dla Valenciennes i wydawało się, że to naprawdę całkiem wartościowy piłkarz. W Lens chyba trochę się pogubił i może właśnie rozgląda się za swoim miejscem na ziemi…

Drugim piłkarzem, którego nazwisko pojawia się w mediach w kontekście Widzewa jest Lirim Kastrati, ale nie ten Lirim Kastrati, o którym właśnie pomyśleliście. 24-letni prawy obrońca gra na Węgrzech i w tym sezonie uzbierał już 13 występów w tamtejszej ekstraklasie. Reprezentant Kosowa dojrzewał we Włoszech, gdzie uczył się futbolowego abecadła w szkółkach Romy i Bologni. Widzew, co nie jest żadną tajemnicą, szuka wzmocnień przed rundą rewanżową i jedną z wymagających obsadzenia pozycji jest właśnie prawa obrona.

WIĘCEJ O TRANSFERACH W EKSTRAKLASIE:

Reklama
FOT. Newspix

Jako uważny obserwator futbolowej gorączki, oglądam mecze w całkowitym spokoju minimum do 80 minuty. Jestem wyznawcą kościoła pod wezwaniem Zinedine Zidane'a.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

7 komentarzy

Loading...