Reklama

Kamil Glik kontuzjowany. Niepokojące wieści dla Cracovii

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

19 stycznia 2024, 22:46 • 2 min czytania 15 komentarzy

Kamil Glik po powrocie do Ekstraklasy nie prezentował się najlepiej w pierwszych meczach w barwach Cracovii. Przepracowana z zespołem przerwa zimowa miała przynieść efekty w postaci dużo lepszych występów obrońcy w rundzie wiosennej. Jednak kontuzja, której doznał w jednym ze starć sparingowych w Turcji może postawić pod znakiem zapytania jego występy w najbliższych tygodniach.

Kamil Glik kontuzjowany. Niepokojące wieści dla Cracovii

Powrót Kamila Glika po latach gry we włoskich i francuskich klubach do polskiej Ekstraklasy wzbudzał wiele emocji. Także wybór klubu, w którym były obrońca AS Monaco kontynuował swoją bogatą karierę nie był oczywisty. Polak długo dochodził do odpowiedniej formy fizycznej, ale pod koniec rundy rozegrał trzy pełne spotkania. Mógł zatem z optymizmem patrzeć na swoją przyszłość w krakowskim zespole (więcej TUTAJ).

We wtorek Cracovia rozegrała pierwszy sparing z Debreceni VSC (wynik 3:3) w okresie przygotowawczym do rundy rewanżowej. Mecz rozegrany w tureckim Belek przedwcześnie zakończył Glik, który w 72. minucie nabawił się kontuzji kolana. Całe zdarzenie nastąpiło bez kontaktu z rywalem, co wzbudza spore obawy dotyczące najbliższej przyszłości 103-krotnego reprezentanta Polski.

Stefan Majewski, dyrektor sportowy Cracovii w programie „Ekstraklasa Raport” na kanale Meczyki skomentował całe zajście: – Kamil Glik otrzymał bardzo mocne uderzenie w kolano. Mieliśmy pecha, coś się tam stało. Nie było żadnego faulu, został uderzony piłką. Czekamy na wyniki badań, ale byłoby szkoda gdyby doznał poważnej kontuzji. Tacy ludzie w zespole są potrzebni – podsumował były trener Cracovii.

W tym sezonie Glik wystąpił w siedmiu meczach Ekstraklasy, zdobył jedną bramkę i zanotował jedną asystę. Klub byłego reprezentanta Polski jest aktualnie na trzynastym miejscu w tabeli z 21 punktami i nad strefą spadkową ma trzy oczka przewagi.

Reklama

AKTUALIZACJA: Jak poinformował Piotr Kamieniecki z „TVP Sport” legenda polskiej obrony wypada z gry na około 8 tygodni. To tym gorsze wieści, że defensorowi bardzo często zarzucono nieodpowiednie przygotowanie fizyczne. Kontuzja z kolei oznacza, że zupełnie ominą go przygotowania do rundy wiosennej – okres, w którym miałby szansę właśnie na zbudowanie odpowiedniej formy.

WIĘCEJ O CRACOVII:

Fot. Newspix

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

15 komentarzy

Loading...