Jak oficjalnie poinformowała Stal Mielec, kontrakt z klubem przedłużył Ilja Szkurin. Niespodziewana gwiazda przedłużyła swój kontrakt do 30 czerwca 2025 roku.
Początkowo po Białorusinie nie spodziewaliśmy się cudów. Przez Ekstraklasę przewinął się już kiedyś jako zawodnik Rakowa, ale no właśnie – mówić możemy tu jedynie o przewinięciu się. Na polskich boiskach zebrał ledwie 60 minut. To wciąż ktoś o niebagatelnym na tym poziomie CV, w końcu jeszcze niedawno zaliczył krótkie epizody w Lidze Mistrzów, ale mówimy jednak o piłkarzu, któremu nigdy nie było dane grać pierwszych skrzypiec w drużynie. A nawet drugich czy trzecich.
– !⚪️
ℹ️ https://t.co/JfFuoFrtO2 pic.twitter.com/4mENGTrsQ1
— PGE FKS Stal Mielec (@FksStalMielec) January 8, 2024
W Mielcu jednak stało się z nim coś zaskakującego. Jest postacią niepodważalną, a Kamil Kiereś od niego zaczyna układanie wyjściowej jedenastki. Jak dotąd w 18 ligowych spotkaniach zanotował już 8 bramek oraz 5 asyst. W drużynie nikt się nawet do tych osiągów nie zbliża. Najlepszym dowodem na wartość Szkurina dla zespołu stanowi tytuł zawodnika miesiąca, który został mu przyznany w listopadzie.
Nic więc dziwnego, że aktualna 12. drużyna Ekstraklasy zrobiła wszystko, co tylko mogła, by swojego bohatera zachować. Szkopuł tkwił w tym, że 24-latek w Polsce znajdował się w ramach wypożyczenia z rosyjskiego CSKA Moskwa. Jego kontrakt wygasa jednak już w czerwcu tego roku, co otworzyło możliwość negocjacji. Te, jak się okazało, zakończyły się powodzeniem. Zgodnie z nową umową, napastnik pozostanie na Podkarpaciu przynajmniej do czerwca przyszłego roku.
WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:
- Człowiek o dwóch twarzach. Niedźwiedź rusza na ratunek Ruchu
- Skandaliczne kulisy funkcjonowania Górnika Zabrze [WYWIAD]
- Mistrzostwa zamiast obozu. Jak Ali Gholizadeh i Iban Salvador przygotują się do ligi?
fot. Newspix