San Antonio Spurs nie zdołali zatrzymać Dallas Mavericks. Drużyna Luki Doncicia “wrzuciła im” w nocy z soboty na niedzielę aż 144 punkty. To jednak nie zmienia faktu, że bardzo udane spotkanie ma za sobą Jeremy Sochan, który zanotował 23 oczka na wysokiej skuteczności.
Taki występ Polaka cieszy tym bardziej, że w ostatnim czasie miał spore problemy z grą w ofensywie. Rzadko meldował się na linii rzutów osobistych, a jego skutecznościach w trójkach siedziała kompletnie – w grudniu do czasu spotkania z Mavericks trafił tylko 5 z 24 oddanych rzutów zza łuku. Jeremy był też w ogniu krytyki, po tym, jak kibice najlepszej ligi świata uznali, że… specjalnie unika podawania do Victora Wembanyamy.
Dzisiaj rosłego Francuza nawet nie było na boisku, z powodu delikatnej kontuzji, której nabawił się na rozgrzewce. I można powiedzieć, że Sochan postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Zanotował 23 punkty (na skuteczności 9/16 i 4/6 za trzy), 9 zbiórek oraz 4 asysty. To prawdopodobnie jego drugi najlepszy występ w sezonie – po tym z Atlantą Hawks.
.@JeremySochan 3/3 from downtown at the half pic.twitter.com/SCzHVRoNa5
— San Antonio Spurs (@spurs) December 24, 2023
Oczywiście, Spurs i tak nie zdołali zatrzymać na wyjeździe Dallas Mavericks. W szeregach innej drużyny z Teksasu szalał Doncić – autor 39 punktów, 12 zbiórek i 10 asyst.
Co to oznacza? Ekipa z San Antonio przegrała już 24 mecz w sezonie. Okazję do poprawy humorów będzie miała w nocy z wtorku na środę. Wówczas rywalem Spurs będą również dołujący Utah Jazz.
San Antonio Spurs – Dallas Mavericks 119:144
Fot. Newspix.pl