Reklama

Guardiola bez zwycięstwa przed starciem ze Skorżą

Paweł Wojciechowski

Autor:Paweł Wojciechowski

16 grudnia 2023, 21:03 • 2 min czytania 4 komentarze

Manchester City znowu nie wygrał w Premier League. Mimo, że sobotnie spotkanie wydawało się idealne, aby  zaprezentować siłę godną mistrza i nabrać rozpędu przed szalonym ligowym przełomem grudnia i stycznia, nic takiego się nie wydarzyło. Obywatele stracili gola na Etihad Stadium w 95. minucie, a tym samym stracili prowadzenie z 15. w tabeli Crystal Palace. Kolejny wstydliwy remis wciąż nie pozwala drużynie przyśpieszyć w ligowym wyścigu.

Guardiola bez zwycięstwa przed starciem ze Skorżą

Manchester City jest w kryzysie. To trzeba powiedzieć wprost. Ekipa Pepa Guardioli w ostatnich sześciu spotkaniach ligowych odniosła tylko jedno zwycięstwo i przeskakują ją w tabeli kolejne zespoły. Mówimy tu oczywiście o drużynie, która nadal liczy się w walce o trofeum we wszystkich rozgrywkach, w jakich startuje. Daj boże każdemu taki kryzys. Ale mówimy też o drużynie, która miała wygrywać wszystko, o maszynie tak perfekcyjnie zorganizowanej, że wypadki przy pracy miały być dla niej tak rzadkie, jak odloty z lotniska w Radomiu. Tymczasem w tryby guardiolowego perpetuum mobile coraz częściej wpada piach i nie daje się tak łatwo wydłubać.

Przy prowadzeniu 2:0 w 54 minucie po golach Jacka Grealisha i Rico Lewisa scenariusz o powrocie na właściwe tory wydawał się być w pełni realizowany. Jednak kontaktowy gol Matety wprowadził nerwowość w szeregi gospodarzy, którzy do samego końca grali niepewnie, a faul w polu karnym w doliczonym czasie i w konsekwencji wykorzystany rzut karny przez Michaela Olise ostatecznie wybiły Manchesterowi z głowy marzenia o wyjściu z kryzysu.

Reklama

Manchester City mimo wszystko wciąż pozostaje w gronie faworytów w walce o zwycięstwo w Premier League, choć głupio traconych punktów może w końcowym rozrachunku zabraknąć. Aktualnie Obywatele są tuż za podium w ligowej tabeli z trzema punktami straty do prowadzącego Liverpoolu, ale warto dodać, że wszystkie wyprzedzające ich drużyny swoje mecze 17. kolejki rozegrają dopiero w niedzielę.

Dzisiejsze starcie z Royem Hodgsonem miało być tylko przetarciem przed wylotem do Arabii Saudyjskiej. Jeśli mecz z Crystal Palace miał być testem przed półfinałem klubowych mistrzostw świata z Urawa Red Diamonds Macieja Skorży, to Polak ma prawo wierzyć w sukces i nie musi rozpatrywać tego sukcesu w kategoriach piłkarskiego cudu.

Manchester City – Crystal Palace 2:2 (1:0)

Grealish 24, Lewis 54 – Mateta 76, Olise 90+5

WIĘCEJ O PREMIER LEAGUE:

fot. Newspix

 

Reklama

Kibic FC Barcelony od kiedy Koeman strzelał gola w finale Pucharu Mistrzów, a rodzice większości ekipy Weszło jeszcze się nawet nie znali. Fan Kobe Bryanta i grubego Ronaldo. W piłce jak i w pozostałych dziedzinach kocha lata 90. (Francja'98 na zawsze w serduszku). Ma urodziny tego dnia co Winston Bogarde, a to, że o tym wspomina, potwierdza słabość do Barcelony i lat 90. Ma też urodziny tego dnia co Deontay Wilder, co nie świadczy o niczym.

Rozwiń

Najnowsze

Anglia

Anglia

Roberto De Zerbi docenił Modera, ale ten wczoraj akurat oberwał w mediach

Bartosz Lodko
0
Roberto De Zerbi docenił Modera, ale ten wczoraj akurat oberwał w mediach

Komentarze

4 komentarze

Loading...