Dobiegła końca rywalizacja AS Romy z Fiorentiną. Dla polskiego widza mecze stołecznego klubu zawsze wydają się interesujące ze względu na grającego w nim Nicolę Zalewskiego. Dziś jednak nasz wahadłowy nie zachwycił trybun, przedwcześnie opuszczając boisko.
Bogiem a prawdą, nie była to najboleśniejsza dla gospodarzy strata. Polak dziś grał najwyżej przeciętnie, bardzo szybko zarabiając swoją pierwszą żółtą kartkę. Upomnienie ze strony sędziego nie przyniosło, jak miało się okazać, spodziewanego efektu, bo 21-letni zawodnik jak naginał zasady gry przed obejrzeniem pierwszego żółtka, tak naginał je i po nim.
Efekt tego kibice mogli zobaczyć w 64. minucie, kiedy reprezentant Wilków przerwał akcję gości, wpadając ze sporym impetem na Jonathana Ikone. Sędzia nie musiał się zastanawiać, by zadecydować o wysłaniu zawodnika do szatni.
DRUGA ŻÓŁTA KARTKA DLA NICOLI ZALEWSKIEGO!
64′ Polak opuszcza boisko
66′ Lucas Martínez Quarta strzela gola i ACF Fiorentina wyrównuje stan rywalizacji z AS Romą ⚽️#włoskarobota pic.twitter.com/kVCciBjZ88— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 10, 2023
Osłabienie okazało się tym widoczniejsze, że ledwie dwie minuty później Fiorentinie udało się wyrównać stan rywalizacji. Wynik 1:1 utrzymał się już do końca meczu… w przeciwieństwie do składu Romy. Już pod koniec spotkania bowiem bezpośrednią czerwoną kartkę zobaczył Romelu Lukaku. Strzelec bramki poczuł grudniową atmosferę i zdecydował się zafundować Christianowi Koume stare, dobre sanki. Co wtedy myślał? Nie wiadomo, ale to pytanie zawiera dość optymistyczne założenie.
!
W dziewiątkę będzie kończyć ten mecz AS Roma!
Ostatnie minuty spotkania w Eleven Sports 1! ⚽️#włoskarobota pic.twitter.com/2m7ORt2XYa
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) December 10, 2023
Dzisiejszy mecz tylko przysporzył zmartwień Jose Mourinho. The Special One aktualnie musi się zmagać z plagą absencji w zespole – Lukaku i Zalewski zasilą długą listę nazwisk zawodników niedostępnych na najbliższe spotkanie. Oprócz dzisiejszych antybohaterów niedostępni będą Tammy Abraham, Marash Kumbulla oraz Chris Smalling. Cała trójka stanowiłaby poważne kandydatury do gry w pierwszym składzie.
WIĘCEJ O LIDZE WŁOSKIEJ:
Ma żonę i dziecko, ogłosił, że jest gejem. Życie Jankto po coming oucie
„Król paparazzich” chce wrócić na tron. Fabrizio Corona znów podpalił świat calcio
fot. Newspix