Leo Messi w rozmowie z ESPN wrócił pamięcią do zeszłorocznych mistrzostw świata. Opowiedział również o spotkaniu z Polską i starciu z Robertem Lewandowskim. Powiedział wprost, dlaczego zignorował kapitana naszej kadry.
– Irytowały mnie wypowiedzi Lewandowskiego, ponieważ kiedy zdobyłem Złotą Piłkę, naprawdę czułem to, co o nim powiedziałem. Zignorowałem go podczas meczu, bo byłem zły i pomyślałem, że nie powinien mówić tego, co powiedział – powiedział w rozmowie z ESPN Leo Messi.
Mowa o sytuacji z końcówki spotkania reprezentacji Polski z Argentyną. Robert Lewandowski ostro atakował gwiazdora Interu Miami. Ten go bez problemu zwodził, co finalnie skończyło się faulem naszego kapitana. Messi nie przyjął jednak przeprosin od zawodnika Barcelony i wtedy w sieci rozgorzała dyskusja na ten temat. Fani dopatrywali się konfliktu między zawodnikami. Sprawę zaognił również Angel Di Maria.
– Messi celowo konfrontował się z Lewandowskim. To są rzeczy, które czasami w nim pozostają. Kiedy ktoś coś o nim mówi, kończy się na tym, że on wyrzuci ci to w wiadomości lub zrobi to na boisku. To u niego normalne – stwierdził Argentyńczyk, który niedawno zakończył karierę.
W dalszej części wywiadu Messi dał do zrozumienia jednak, że wszystko między nim a Lewandowskim zostało wyjaśnione. – Zgodziliśmy się, że to wszystko to nieporozumienie. Był zdenerwowany, ponieważ to, co powiedział, nie pokrywało się w pełni z tym, co było w sieci. Zignorowałem wszystkie sprawy z przeszłości i wszystko było już między nami w porządku – dodał.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Szalony koncept pewnego Czecha. Jak Bohemians podbili antypody
- Sandecja. Spalarnia pieniędzy z Nowego Sącza [REPORTAŻ]
- Witali w dżungli, lecą do paszczy lwa. Plan Legii na mecz o awans w Birmingham
Fot. FotoPyk