Mateusz Miga z „TVP Sport” poinformował, że Karol Świderski zemdlał w przerwie meczu z Czechami!
Napastnik Charlotte FC naprawdę nieźle prezentował się w pierwszej połowie piątkowego spotkania (1:1), natomiast po zmianie stron na placu gry zastąpił go Adam Buksa. – Karol Świderski jest w szpitalu i dopiero się dowiemy, co z nim się dzieje. Grał dobry mecz, ale musieliśmy go zmienić – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Michał Probierz.
Z informacji Mateusza Migi wynika, że 26-latek schodząc z boiska, dotarł do tunelu, a tam zemdlał i bezwładnie opadł na ziemię. Oczywiście błyskawicznie została udzielona mu pomoc, natomiast reprezentant Polski musiał tę noc spędzić w szpitalu.
Badania powinny wykazać, czy Świderskiemu dolega coś poważnego, czy było to „tylko” chwilowe omdlenie.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- MAZUREK Z NARODOWEGO – BÓL PO POLSKU
- JAK UPADAŁA REPREZENTACJA POLSKI?
- PATRYK PEDA – PRZYSZŁOŚĆ REPREZENTACJI POLSKI?
Fot. FotoPyk